miłosc? zauroczenie? czy tylko pociag seksualny?

Mam niecodzienna sytuacje, otóż bardzo mi sie podoba matka mojego kolegi, ktorego znam 3 lata, mieszkaja ode mnie daleko ale czesto tam bywam. Gdy pierwszy raz weszedlem do jego domu zobaczylem ją. Od razu mi sie strasznie spodobala, ma chyba 37 lat lub cos podobnie ja mam 19. Jest wysoką blondynka o dlugich wlosach, figurze bardzo atrakcyjnej, dyzym biuscie i tyłku. Chodzi czesto dosc wyzywajaco ale nie az tak bardzo jak d***** czy cos. Ma śliczna podluzna buzie, czysta cere i ladnie pachnie. Jest samotna matka, chyba ja zostawil facet albo to byla wpadka, sam nie wiem bo nie pytalem o to kolegi. Teraz czesto odwiedzam kumpla ale przede wszystkim ze wzgledu jego matke. Raz nawet nie bylo go w domu to zaproponowala mi kawe i ciastko. Lubi mnie z tego co zauwazylem ale chyba nic wiecej. Czulem sie troche niezrecznie siedzac sam na sam obok niej. Raczej ona zagadywala jak tam w szkole itp. Patrzylrm sie na nia jak na obiekt porzadania az poczulem erekcje. Boje sie do tego przyznac koledze i innym ale ona naprawde mi sie podoba. Czesto sie matrurbuje myslac tylko i wylacznie o niej. Mysle zeby jak najszybciej wykorzystac sytuacje gdy kumpel wyjedzie gdzies a ja pojde wtedy sie z nią kochac. Boje sie ale bardzo tego chce. Nie wiem jak zareagowala by na to gdybym zaczal ja calowac wtedy gdy bd przygotowala mi np kawe przy blacie. powiedzie szczerze i madrze co o tym sadzicie??