Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pytanie do osob, ktore byly porozniane w dziecinstwie z rodzenstwem

Polecane posty

Gość gość

Jak sobie poradziliscie z tym , ze np. Rodzice bardziej kochali wasza mlodsza siostre/ brata? Jak to wplynelo na wasze dalsze zycie / zwiazki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czułem się wyróżniony , że to mnie a nie moją starszą siostrę do nocnego w trybie pilnym wysyłali rodzice po alkohol. do dziś na rodzinnych spędach mi to wypomina siorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nabawilam sie depresji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja matka tak robila, mam 3 rodzenstwa, jest nas 2 dziewczyny I 2 chlopakow, najmlodsza siostra z bratem byli pupilkami, dodam ze siostra jest taka falszywa a brat nie skonczyl zadnej szkoly, natomisat ja I moj starszy brat jestesmy uczciwi, zyjemy dosyc dobrze, ale matka nie byla uczciwa wobec nas, plotkowala na nas wszystkich, tzn obgadywala jedno przed drugim co uwazam za zenade, na mnie nagadala mojemu mezowi, tzn zlych rzeczy nie wiem po co bo zawsze myslalam ze matka trzyma strone swoich dzieci ale coz, nie rozmawiam z nia ponad pol roku I wolalabym zebysmy wogole uciely jakikolwiek kontakt, moze tak sie stanie, z siostra mlodsza I bratem tez nie zyjemy dobrze ale starszym owszem, uwazam ze to rodzice maja wplyw na relacje pozniejsze rodzenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Również miałam depresję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chyba też mam depresję. Zawsze się czuję jak bym była najgorszą osobą chodzącą po tym świecie. Wymagam od siebie niewiadomo czego. Mam różne kompleksy na punkcie swojego wyglądu bo mama zawsze mi powtarzała, że siostra taka piękna. A w sumie to nie mam powodów do kompleksów ale to jest silniejsze ode mnie. Nie mam do nikogo zaufania. Zawsze mi się wydaje, że narzeczony wkrótce pozna kogoś innego i mnie zostawi. Mam często wahania nastroju. Raz jestem zadowolona ale coś mi się przypomni i za chwilę płaczę bez powodu. No i mogła bym tak pisać bez końca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie to bardzo boli, że matka nas wyróżniała. Tak nie powinno być w żadnej rodzinie. Jest to bardzo przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anastazjo mamy tak samo. Matka w podstawowce mowila mi, ze nie zdam do dobrego gimnazjum, ze jestem najgorsza w rodzinie. Poszlam do najlepszego gimnazjum w gdansku , pozniej do liceum i szkoly medycznej. Mlodza siostraa pupilka rodzinki, poszla do najgorszego gimnazjum i ma same komisy ale matka mowi, ze siostra jest zdolniejsza. Pamietam jak bylam mala i matka przy babci powiedziala : a mi sie bardziej podoba uroda Werosi.. bylo mi smutno. Matka gadala, ze ojciec mnie nie kocha. Kiedy wyprowadzilam sie z domu w wieku siedemnastu lat i klocilam sie z chlopakiem to matka trzymala strone chlopaka a on zawsze jej kablowal . Dwa miesiace temu pojechalam do matki w odwiedziny. Siostraa podeszla do mnie i plwiedxiala: szmata j****a z ciebie. Wtedy wytargalam ja za wlosy i matka wyrzucila mnie w nocy z domu. Spalam na klatce schodowej. Do dzis nie mam z nia kontaktu. Zanim sie wynioslam marzylam o fioletowym pokoju ale mama mi nie pozwolila i miala stare lozko z piwnicy dziadka. Zawsze musilam nosic co mi kazala. W podstawowce powiedziala , ze zbije mnie pasem jak nie pojde w tej sukience do szkoly. Dzis siostra ma piekny pokoj a ja nje mam nawet szafy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbuj się tym tak znacznie nie przejmować . Mniej to gdzieś . Ja tak robię a raczej robilam . Zamykalam się w pokoju nie rozmawiał am z rodzicami .W koncu mama mnie zapytała czemu taka jestem nie pamiętam o jej urodzinach i. sprawia jej przykrość odpowiedział am ze liczyła się dla niej tylko moj młodszy brat . Zrozumiała to i teraz jest OK rozmawia my wchodzimy na zakupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego ja nie chce miec dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas doprowadziło to tylko do nienawiści na lata.Rodzice między sobą prowadzili wojny podjazdowe , a dzieci były stronami.Ciągłe porównywanie , oczywiście też masa kompleksów.Nienawidziłam tego , teraz już to olewam, robię swoje.Jestem tak zwaną czarna owcą, ale jak widzę to zakłamanie i chore relacje, to wolę się trzymać od nich z daleka.Dla mojego komfortu.Niech się zajadą tą nienawiścią , to już ich wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem matka dwójki dzieci synek 5 lat i córka 9 o tak się zastanawiam czy nie faworyzuję synka. Chodzi o to, że z racji tego że jest młodszy wymaga trochę więcej uwagi bo więcej trzeba przy nim robić i czasami złoszczę się na starsza siostrę kiedy kłuci si.e z nim o jakąś bzdurę np. leży jakaś stara zabawka z kinder jajka o której dawno nikt nie pamiętał ale która akurat była jej i gdy mały chce się pobawić ta mu wyrywa i krzyczy to moje. Jest między nimi rywalizacja ale po prostu chora i przesadzona, kłócą się o każdy groszek czy cukierka. Ja nie mam rodzeństwa mam tylko przyrodnią siostrę która jest o 13 lat młodsza więc to całkiem inna relacja. wychowywałam się z siostrą cioteczną, która była pupilką dziadków, ale jakoś mi to nie przeszkadzało ja byłam starsza więc było to dla mnie normalne, a mamcia mnie traktowała bardziej jak dorosłą i nie raz mi się zwierzała jakie ma z nią problemy. Moja córka też jest taka że czasami mogę z nią porozmawiać o problemach dotyczących synka i jego zachowania. Tłumaczę jej zawsze że jest starsza i mądrzejsza, że powinna czasami odpuścić. Mój ojciec jest zapatrzony w moją młodsza siostrę przyrodnią ale to też jest dla mnie normalne bo ona jest najmłodsza w rodzinie, ja pamiętam jak zmieniałam jej pieluchy:) To co tutaj opisujecie to nie jest zwykłe faworyzowanie tylko jakaś patologia, wyzywanie od szmat? Wyrzucanie z domu na klatkę? masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×