nie ma sensu wiązać się z dziewczynami która się nam nie podobają

Ja się pytam po co takie związki? jak dziewczyna nam się nie podoba to seks z taką osobą jest beznadziejny. A fakt że na naszym poziomie nie ma żadnych ładnych lasek .. cóż .. lepiej iść na ładne dziffki niż męczyć się z pasztetem. nie rozumiem kobiet które stale na tym forum dogadują facetom, żeby szukali panny na swoim poziomie ... to bez sensu, takie związki mogą tylko szkodzić na dłuższą metę, zawsze trzeba szukać sobie takiej partnerki która jest dla nas atrakcyjna, a nie brać byle co "bo inne nas nie chcą", branie byle czego to droga donikąd

zgadzam się bylem w czymś takim i dupa, nie polecam, tylko sie człowiek męczy, wyrzuty sumienia itp

Nie ma sensu zakładać takich tematów z doopy wyciągniętych.

temat ma głęboki sens i jest założony na przekór waszym śmiesznym radom udzielanym samotnym zdołowanym facetom

AUTORZE to popatrz w druga strone, skoro ty jestes byle czym brzydko mowiac a chcesz atrakcyjna to kim dla niej bedziesz? masz honor????? pewnie nie

Czyim śmiesznym radom ? Ja nie udzielam żadnych rad samotnym, zdołowanym facetom, bo im już nic nie pomoże :P

Ale twoje pasztetowe koleżanki udzielają mając nadzieję, ale im też już nic nie pomoże :D

Te atrakcyjne Was odrzucaja, wiec macie marne szanse na zwiazek z jakas sliczna dziewczyna.

Ja nie mam koleżanek, mam wyłącznie kolegów :D

Wg mnie to jest zalosne, nie macie rozumu. Chyba logiczne jest, ze skoro nie macie w sobie pokory i bedziecie meczyli się z "brzydka" osoba i po trupach dazycie do tego by miec atrakcyjna ,to ta atrakcyjna o ile ją zdobędziecie kasą czy innymi cechami (no ewentualnie ona bedzie chciala sprawdzic jak to jest z pasztetem, albo zwyczajnie się pobawic) będzie się z wami męczyla i brzydzila, a seks to bedzie katorga. Nie jest to dla was przykre? Zachowujecie sie jak prymitywy a do tego male rozkapryszone bachory. I za to wlasnie waszej zalosnej plci nie toleruje tylko sie bawie. I tak, na tym forum tez siedza atrakcyjne osoby :D ktore z takich jak wy sie smieja do innych, nie ma wyjatkow.

To że nas odrzucają nie znaczy że mamy zabierać się za gorszy sort :D Dziffki też są dla ludzi. Facet powinien w pierwszej kolejności dążyć do zmaksymalizowania swoich dochodów, bo będąc biednym i nieatrakcyjnym nawet na dziffki nie będzie go stać. A tak przynajmniej może realizować się jako mężczyzna regularnie uprawiając seks i to z różnymi partnerkami, a nie jak żonaci z jedną. Ma to swoje plusy jak widzisz :)

Po drugie kwestia dzieci - myslicie ze inteligentne dziewczyny (czasami jakaś głupia tez pomysli) chcą mieć brzydkie dzieci? Dostaliscie c*****e geny(bo niestety ale czesto w parze z wygladem idzie tez inteligencja i masa innych cech) i chcecie je dalej przekazywac? Naprawde jestescie p******i a wasze matki nie lepsze skoro wychowaly was na takich nieudacznikow. Przykro slyszec. I patrzec.

Chodzenie na d***** jest jeszcze wiekszym ponizeniem niz bycie brzydkim. Placenie za seks, jak to brzmi.... chyba siebie nie slyszysz :D

"A tak przynajmniej może realizować się jako mężczyzna regularnie uprawiając seks i to z różnymi partnerkami, a nie jak żonaci z jedną. Ma to swoje plusy jak widzisz usmiech.gif" No rzeczywiście,realizacja pełną gębą, by nie rzec- fiutem :D Tu cię boli, chłopcze, chciałbyś sobie poseksić z różnymi a tu tylko własna rączka zostaje :D Tak, tak, na pewno jesteś b. atrakcyjny i możesz wybierać w najlepszym sorcie, taaaa, zieeew

Juz nie wyszukuj tych"plusow "na siłe :) Bo zonaci tez moga z wieloma i to za darmo. Nie mowie o odrzuconych, zreszta to pewnie porazka byc w takiej lidze, nie wyobrazam sobie. Ale naprawde was nawet nie da się tolerować, co jeden to głupszy. Nic dziwnego ze laski rzadko kiedy dają szansę takim jak wy - najczesciej niestety to te malo rozgarniete :P Smutny macie zywot

Nie ma sensu wiązać się z mężczyznami którzy się nam nie podobają Pytam się po nam co takie związki? jak facet nam się nie podoba to seks z taką osobą jest obleśny do porzygu. Ale to fakt że na ich poziomie urodowym nie ma żadnych ładnych lasek .. cóż .. jeśli chodzi o nas, lepiej być nawet samą niż męczyć się z pasztetem.

będzie się z wami męczyla i brzydzila, a seks to bedzie katorga. Nie jest to dla was przykre? --->Nie, to nie jest dla nich przykre, nawet kiedy mają świadomość, że pannie się zbiera na wymioty. Traktują nas kobiety przedmiotowo, ty się nimi bawisz, ok rozumiem to, ale ja to się nawet do takiego nie odezwę.

Dziffki też są dla ludzi. ---> Akurat z tym się zgadzam i chwała tym paniom że robią to na co my (porządne + atrakcyjne kobiety) nie mamy ochoty. To nas w pewnym stopniu chroni przed ewentualną agresją (tak, chodzi o słowo na "g") brzydali którym chce się ru`chać

dlatego szanuje dzifki

i jak tu sie nie brzydzic facetow nie dosc ze wiekszosc jest oblesna to widac na takich forach co w ich lbach się czai

A mnie cieszy jedno - że jest mi nie po drodze z pasztetami. Zauważyłem, że choć wszystkie swoje znajome traktuję jednakowo, to z pasztetami się nie dogaduję, które przeważnie okazują się być zołzami... Co znaczy jedno. Że kiedy będę miał partnerkę, będę miał taką, która będzie mi się podobała. Takie widać przeznaczenie...

to wcale tak nie oznacza, simply: z brzydką się nie dogadasz, a ładne cię nie chcą, wniosek który się nasuwa: pozostają ci dzifki lub celibat

Mylisz się, bo moja koleżanka z roboty dawała mi różne sygnały (ale nie miałem odwagi się jej spytać wprost). Do tego młodsza sąsiadka mnie kiedyś zaczepiała, też brzydka nie była...

To zapytaj wprost, "ej koleżanko z roboty, dajesz mi sygnały czy jaja robisz?" :D

albo inaczej "co się paczysz" albo kulturalniej "na ch`uj się gapisz" wtedy wiedziałbyś na czym stoisz

Kontakt się urwał z Joasią, bo robotę zmieniłem... Ale wiem, gdzie chodzi do szkoły (policealnej) i gdzie pracuje (prawdopodobnie)... Jedno i drugie w jednym rejonie miasta... Ale zauważyłem, że wodziła za mną oczami, a kiedy nasze spojrzenia się spotykały, uśmiechała się sama z siebie... Do tego, pierwsza się witała, raz nawet udałem, że jej nie widzę... Do tego zdarzały się niewinne zaczepki słowne z jej strony:p Jaj to ona sobie na pewno nie robiła. Problem może być w tym, że wielu rzeczy o mnie nie wie...

no to pytaj "co się szczerzysz?", a google mapa już masz, żeby ją śledzić jak wraca z roboty do domu? a może jesteś już na dalszym etapie planowania "wycieczki" do jej roboty? Wiesz jak tam dojść, w który tramwaj wsiąść czy pomóc ci?

Już tam byłem. Problem jest w tym, że nie wiem, o jakich godzinach tam bywać, żeby ją zastać...

jest wiele ladnych kobiet na ''waszym poziomie'', ale jak sie ma zle w glowie to kazda omija....

Po pierwsze muszę tak pokierować sprawą, żeby udać zbieg okoliczności...