Pomysł na mały biznes: warzywa i owoce eko oraz domowe obiady

Pomysł na mały biznes: warzywa i owoce eko oraz domowe obiady dostarczane pod drzwi. Co o tym myślicie? Czy w małym miasteczku się sprawdzi? Gotowanie i przetwarzanie żywności to moja pasja, dysponuję dużą ekologiczną działką. Nie wiem natomiast czy trafię w rynek, jak ludzie się zaopatrują na takie usługi. I jakie warunki musiałabym spełnić, myślicie że to ma sens?

a ty wiesz chociaz tyle ze musisz miec do tego celu osobna kuchnię i jak ja masz to musisz spełniać masę chorych wymogow sanepidowskich???? Ja tak chciałam, bo w piwnicy mam kuchnie ale odrazu mnie przywołali do porządku bo kuchnia musi mieć co najmniej 2, 50 metra wysokosci:-D no jaja!!niestaty moja piwnica ma jakies 2 metry

Jaki koszt jednego obiadu? Szczerze wątpie czy to się sprawdzi w małym miasteczku. W dużym mieście typu Warszawa czy Kraków to by miało wzięcie, bo po 1 ludzie nie mają czasu sami gotować bo dużo pracuja, a po 2 na pewno miałabys zamówienia z biur, gdzie ludzie zamawiają sobie obiady. Ale w małym miasteczku...? nie wydaje mi się. Popyt na pewno jakiś by był, ale czy zyski byłyby większe niż koszty - no nie wiem.

no właśnie bałam się tego sanepidu...teraz myślę, chyba nie jestem w stanie spełnić wymogów, a czy do sprzedaży świeżych lub przetworzonych warzyw też są wymagania sanepidowskie?

No pewnie ze jest pełno wymogów, to kochana nie takie proste jak sie człowiekowi wydaje. Sama kocham gotować i myslałam zeby wykorzystać ta kuchnię w piwnicy, no ale NIE bo to bo sramto....odpusciłam....oni są chorzy... na chuuuj mi pomieszczenie minimum 2,5 metry wysokie???:-(

fakt, nie orientowałam się jeszcze w temacie ale mam spory wachlarz produktów do zaoferowania, hoduję mnóstwo warzyw, przetwarzam, konserwuję, kiszę, mrożę, suszę, lubię to i mam możliwość, wiem, że zdrowa żywność ma wzięcie. tylko przepisy prawa...

spróbuj,moze sie uda. W małym miasteczku mieszka pewnie sporo starszych osób o moze do nich skieruj oferte z ta dostawa obiadow.U mnie w miescie znam kilka starszych osob ktorym dzieci opłacaja własnie takie dowozone obiady, dzieci zapracowani a rodzice juz nie maja siły ani głowy na zakupy i gotowanie.

szkoda :)

podzwonię jutro po urzędach, ehh zbyt piękne by to było żeby nie było przeszkód :)

moim zdaniem fajny pomysl, ja bym bardzo chetnie kupowala u takiej osoby. nie wiem w jakim miescie zyjesz, ale jesli w dosc malym to chyba raczej marne szanse by taki biznes odniosl sukces. po pierwsze w malych miescinkach wiele osob ma swoje dzialki i cos tam na nich sadzi. druga sprawa to, zywnosc eko jest zawsze drozsza od tej normalnej, wiec male miasteczko gdzie czesto jest spore bezrobocie raczej nie bedzie chlonnym rynkiem. celuj w duze miasta i bogatsze dzielnice.

Fajny pomysł, sprawdz czy na pewno w Twojej miejscowośći nie ma dużej konkurencji, czy masz wszystko potrzebne do otworzenia takiego biznesu. Nawet fartuchy dla personelu są potrzebne (swoją drogą ja swoje kupuje w www.dydona.pl) i zzycze powodzenia w prowadzeniu działalności!

Bardzo fajny pomysł, jeśli chodzi o np. sadzeniaki ziemniaków czy jakieś nasiona możesz kupić na http://www.agronas.pl/. Sam zamawiam od nich i zawsze jest ok.

Niegłupi pomysł. Warto by się nad nim zastanowić. Jeśli chodzi o nasiona to polecę Ci sklep http://www.kalnas.pl/.