Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój facet zachowuje się jak dojrzewający nastolatek

Polecane posty

Gość gość

Ma wiecznie zły humor. Potrafi nie odzywać się do mnie TYDZIEŃ. Pytany, o co chodzi, czy coś się stało, odpowiada albo nic, albo wymijające "Daj spokój, jestem po prostu zmęczony". Po tygodniu wraca do siebie i, jak gdyby nic się nie stało, jest znów rozmowny, zabawny, rozrywkowy. Mijają cztery dni, siedzimy, rozmawiamy, wszystko jest fajnie. Mówi, że mnie kocha. Wtem, nagle, zaczyna milczeć i znów to samo. W dniach milczenia zazwyczaj nie śpi ze mną, ale na kanapie. Jestem całkowicie uzależniona od jego nastrojów, bo to one dominują całą atmosferę w domu. Na dodatek obecnie nie mam pracy, jestem w trakcie szukania, więc po całym dniu wysyłania CV w samotności on nagle wraca. I są dwie opcje - albo będzie normalnie, albo będzie jak w grobie. Ja już nie mam siły. Co do rozmowy z nim - nie da się. Pytałam tysiące razy o co chodzi. Zawsze odpowiada to samo: daj spokój, znowu się czepiasz. I milczy, milczy, milczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a uprawiacie seks ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uprawiamy, oczywiście tylko w jego "rozmownej" fazie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesu, naprawdę współczuję tobie, taki facet to chodzący quasimodo, dla swojego dobra zwróć jemu i sobie wolność. Jesteście na dwóch różnych biegunach waszego związku, on manipulant ty ofiara :) szczere kondolencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uprawiamy, oczywiście tylko w jego "rozmownej" fazie. xxx Wiesz porozmawiaj z nim - usiadz spokojnie,moze jakis park lub spacer w lesie i rozmawiaj jesli nie zechce zastrasz rozwodem ! macie dzieci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za kondolencje, jednak trudno mi to sobie wyobrazić. 2 miesiące temu zamieszkaliśmy razem. Wyprowadzka z powrotem do rodziców po zaledwie 9 tygodniach byłaby dla mnie jakąś megaporażką :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mamy ślubu ani dzieci. Co do rozmowy to był ich tysiąc, 995 z nich zakończyło się fiaskiem, bo nie chciał rozmawiać, podczas pozostałych 5 powtarzał, że taki jest, tak zawsze miał, że on czasami ma potrzebę pobyć tydzień sam, odgrodzić się, że nie lubi być wiecznie z kimś, że taki typ po prostu. Na co ja prosiłam, żeby mi to mówił. Nie milczał gdy wraca w takim nastroju, ale mówił: cześć kochanie, dziś mam dzień milczący, nie przejmuj się. Ale nie, on mnie tym wiecznie zaskakuje i nie reaguje wtedy na żadne pytania. Oraz: nie, nie zdradza mnie na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w niezłe g****o się pakujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No chyba tak :( Ale: 1) kocham go 2) po 9 tygodniach mam pakować kartony, które dopiero rozpakowałam? Porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnych różnic w charakterze,w odczuwaniu pewnych sytuacji naprawdę nie przeskoczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe jak już liczysz to do 9 tyg nowego razem zamieszkania dodaj kilkaset tygodni smutku, przygnębienia, niepewności, męczarni, bólu, strachu, zszarpanych nerwów, i po tym wszystkim niewykluczonego odejścia partnera z powodów jemu tylko znanych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiele różnic między ludzmi mogę sobie wyobrazić,nawet związek Katolika z Jehówka,ale pewnych różnic w mentalności,w charakterze,w odczuwaniu pewnych sytuacji nie przeskoczysz,związek taki to piekło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jak u niego zacznie sie faza rozmowowa,niech u ciebie sie zacznie faza milczeniowa, poiwiedz mu , ze taka juz jestes i seksu niet :D Rob to samo i albo on cos zrozumie ,albo mu podziekujesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się z takiego powodu rozwiodłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama sobie jesteś winna, widocznie jesteś nieatrakcyjna fizycznie i intelektualnie, to nie chce mu się rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znajdz prace to humor mu sie poprawi, poki co traktuje cie jak oswojonego pasozyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AUTORKO czy ten twój facet jest spod znaku Raka?Jak tak to wszystko sie zgadza to takie humorzaste zjjeeby.Bylam z takim,olałam go bo chcial mnie psychicznie wykończyć zrob to samo to sie będzie nasilać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×