troche przykro

Jestem od bardzo dlugiego czasu sama. Moja kolezanka ostatnio postanowila zeswatac mnie ze swoim dobrym znajpmym. Potem do tego zostala wciagnieta druga osoba, moj drugi kolega, ktory jak sie okazalo tez zna tego kolesia. Przez kilka miesiecy smialam sie ztego swatania i nie zgodzilam sie na zadne pokazywanie mojego zdjecia. Nie wierze w swatania. Az wkoncu kolega obdarowal mnie zdjeciem ' mojego lubego', ktory sam kazal sobie zrobic zdjecie zeby mi je pokazac. Pomyslalam sobie wtedy, ze kurcze skoro on chcial zdjecie pokazac to moze faktycznie szuka drugiej polowki. No i dostal tez moje zdjecie. Kolega mu wyslal. I od tego momentu zero reakcji. Tzn nie wiem jak zareagowal na moje zdjecie. Nie widzialam sie ani z kolezanka ani z kolega. Oni nic na ten temat nie wspominali, a ja tez nie chce wypytywac, zeby nie stawiac ich w trudnej sytuacji bo moze gosciowi sie nie spodobalam i dal im to lekko do zrozumienia. Tak jak pisalam wcwzesniej, nie wierze w swatania i nie wiazalam z tym jakis wiekszych nadziei, ale mimo wszystko jest mi troche smutno. ;(