Bliscy odradzaja kupować rzeczy dla dziecka przed porodem

Czy kompletowalyscie wyprawke przed narodzinami dziecka? Mi wszyscy - osoby starsze: babcie, teściowe- odradzaja robic juz zakupy a jestem na końcówce 7 miesiaca...

Nie powazni są ci ludzie, to kiedy masz to robić jak już będziesz ledwo chodzić albo z maleństwem. Głupie zabobony, ja coś ma się stać to się stanie czy masz już kaftanik czy nie. A jak będziesz mieć problemy nie życzę i wyladujesz na końcówce w szpitalu to co zrobisz, jak kupisz??? Widać że jesteś młoda mama i to pierwsze dziecko bo brak ci asertywności i własnego zdania. A ja przy drugim dziecku miałam wszystko po pierwszym i tez miało się coś stać??!!

jak najbardziej w trakcie ciazy. nie wyobrazam sobie pozniej i wszystkiego na raz kupic

Chyba żartujesz? To może po całości udawać że w ciąży się nie jest: nie chodzić do lekarza, nie badać się? Ja kompletowałam wyprawkę powoli, bez pośpiechu, od samego początku. Najpierw kupowałam rzeczy uniseks, potem dopasowane do płci gdy już miałam pewność. Te największe wydatki jak wózek czy łóżeczko poczyniłam na sam koniec ale i tak denerwowałoby mnie czekanie na końcówkę ciąży. Koniec ciąży to już niezbyt dobra mobilność, zaabsorbowanie czym innym niż zakupy, ostatnie przygotowania, pakowanie torby.

Oczywiście, że kompletuj wyprawkę, bo potem zostaniesz z niczym, a jak np. dwa tygodnie przed terminem urodzisz to zapłaczesz. Ja kompletowałam wszystko odkąd się dowiedziałam czyli od 8 tygodnia i dzięki temu nie latałam na ostatnią chwilę, obolała, z wielkim brzuchem po mieście. Co to za głupie zabobony głupich ludzi?

W końcówce 7 m-ca to ja juz miałam całą wyprawkę... Jako ze to koszt kolo 4-5tys to robiłam to stopniowo a nie wszystko na raz. Szczerze mówiąc to bardzo nie odpowiedzialne do tej pory nic nie miec, a jak nie daj Boże urodzisz wczesniaka? To co, na gwałt będzie Ci teściową czy mąż wszystko byle jakie kupować?

gość dziś A ja przy drugim dziecku miałam wszystko po pierwszym i tez miało się coś stać??!! xxx hahaha no właśnie większość ludzi tak ma przecież :P Ja to nawet miałam tak przy pierwszym dziecku, bo dostałam od bratowej i brata wszystkie ubranka po ich dziecku :)

Nawet jak autorka urodzi wcześniaka to dziecko będzie pod inkubatorem potrzebowało jedynie pampersów, a ubranka szybko można dokupić, poprać. Ale lepiej kupić wszystko wcześniej, czasem są fajne promocje i możesz kupić nawet większe ubranka.

Oczywiście, że kupuj w ciąży. Musisz mieć spakowaną torbę do szpitala, gdzie rzeczy dla maluszka też muszą się znaleźć. W domu dobrze jak będzie przygotowane a przynajmniej kupione łóżeczko, wózek, ubranka trzeba wyprać, wyprasować, pieluchy tetrowe, pampersy, jakieś kosmetyki... Masa tego jest. Nie wyobrażam sobie tego nie mieć po powrocie ze szpitala. Druga sprawa jest taka, że to wszytsko sporo kosztuje. Łatwiej jest rozłożyć sobie na np ostatnie 3 miesiące. Nie odczuje się tak tego finansowo. Rób po swojemu, nie słuchaj babć, ciotek itp. bo to Ty później będziesz mieć problem.

Jasne, autorka zamiast zająć sie dzieckiem to będzie biegac po sklepach, prac i prasować...

Myślałam, że takie przesądy to były w 19 wieku,ale w 21...

Ja tez zaczelam kompletowac wyprawke po 12 tygodniu , wtedy tez dopiero powiedzialam wszystkim o ciazy , Teraz masz wiecej czasu , mozesz " upoliwac" fajne rzeczy na promocji bo nie misisz sie spieszyc itd Poza tym ja sie dziwie ze tyle wytrzymalas ! Ja mialam wozek kupiony kolo 4-5 miesiaca i nie moglam sie doczekac zeby go uzyc - spacerowalam po domu , na dwor jednak troche glupio bylo mi wyjsc z pustym wozkiem :D Teraz od 4 tyg nosze ciazowe ciuchy bo wiem , ze to najprawdopodobniej ostatnia ciaza i chce sie nacieszyc :D A wozek kupilam dwa miesiace przed zajsciem w ciaze :D

za wczesnie po 4 5 miesiacu jak juz i nie chodzi o zabbobon a o zwyczajne popronienie i co bedziesz patzrec na ubranka i wozek-sory dzis wszystko jest i nie ma problemu kupic, ja na raz kupilam dalam ok 5 tysi i po sprawie

Potrzebujesz rzeczy dla dziecka do szpitala, musisz kupić je w czasie ciąży. Mojego dzidziusia położne przebrały w ubrania zabrane do szpitala jakieś trzy godziny po porodzie. Potem cały czas dzieciaczki były w swoich ubrankach. Tesciowa i te inne osoby uważają, że mąż w czasie porodu ma latać po sklepach i kupować zamiast być przy Tobie. A może sama kupi jakies paskudztwa?