Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samaniewiem12

Dylemat z koleżanką

Polecane posty

Gość samaniewiem12

Właściwie nie wiem gdzie o tym napisać...Ale zaryzykuję tu uśmiech :) Otóż mam koleżankę, a właściwie raczej miałam od liceum, nie jakaś wielka przyjaźń, ale przez jakiś czas powiedźmy lepsza koleżanka. Ostatnie jakieś 5 lat mało się widywaliśmy, nawet kontakt przez internet był rzadki, no ale to dość typowe, jak na współczesne realia. Tak się złożyło, że mamy dzieci z tego samego rocznika...Jakieś 2 lata temu ostro mi, że tak powiem pojechała w mailach, zaczęła się czepiać tak z niczego, brzmiało to jak słowotok osoby mającej problemy z psychiką i emocjami, no ale w końcu mnie przeprosiła, może nie tylko że zapomniałam, ale jakoś to przyschło...Ostatnio nawet mnie zapraszała do siebie, po czym, jak ja zapytałam o jedną kwestią, tak normalnie żeby o czymś napisać, to znów zaczęła na mnie najeżdżać, wypisywać rzeczy o moim życiu, przypisywać mi rzeczy o których zupełnie nie napisałam, dopatrywać się w tym co piszę, a napisałam kilka zdań smiech.gif , piątego dna...dla mnie istna paranoja, z nikim nigdy czegoś takiego nie miałam...nie wiem jak zareagować, bo minął ok. miesiąc od jej ostatniego maila, dodam że on chyba jest w ciąży, więc nie chce ostro, no i nie chce się zniżać do jej poziomu...Widać że jest mocno nieszczęśliwa, dodam że ja jej kiedyś mocno pomogłam, jak zmarł jej ojciec, a on mi teraz takie coś, że tak powiem za niewinność pechowiec.gif I kurczę nie wiem, robić coś z tym w sensie coś jej odpisać, czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potrzebujesz wrzoda na dooopie? Lepiej ją zostaw i nie odzywaj się do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×