co robic

witam. Mam 18 lat i mam dziecko z 50 latkiem, a zaczelo sie od kompleksu ojca , nie mialam komu sie zwierzac z problemow jednym slowem ojciec mial mnie gdzies i wtedy pojawil sie on.. moglam z nim porozmawiac o wszystkim spedzalismy ze sobą duzo czasu i co z tego wyniklo? po 2 latach zwiazku zaszlam z nim w ciąże. Mam zdrową coreczke , jak na razie sie uklada , ale wydaje mi sie , że nasz związek na dluższą mete nie ma sensu , dlatego ze on juz staruszek , a ja taka mloda , dopiero moja mlodosc sie zaczela. On mnie kocha i chce ze mną byc, ale ja odczuwam blokadę wewnętrzną , dopiero teraz zdaje sobie sprawę jako blad popelnilam, ze sie z nim związalam ! Wkracza w starosc , a ja jednak czuje , ze potrzebuje mlodszego mezczyzny. Co robic...????