Kocham Cię ale nie jestem Ciebie wart..

Dlatego zapomnij o mnie, nie patrz tak, nie uśmiechaj się, nie dotykaj.. Nie zasługuje na Ciebie. Zbyt wiele nas dzieli.

Bzdura, jesteś. Bo masz serce i potrafisz kochać, to jesteś wart. Po co nam mężczyzna, który nie ptrafi kochać? A uwierz mi, pełno takich teraz.

hm..ktoś mocno kocha,,, hmm...znam to,niby to piękne,że się wie jak mocne to uczucie,ale i bywa ciężko nie pisz kobiecie nigdy,takich słów,bo jeśli Cię pokochała,to bezgranicznie, miłość nie dzieli to ludzie stwarzają problemy i jak masz przysłowiowe "jaja" to załatw to po męsku a nie jęcz na forum

co Nas dzieli?

tak najbardziej inteligencja

a co Nas łączy?

Żałuję, że pojawiłem się w jej życiu. Tylko niepotrzebnie namieszałem. Od początku było to skazane na niepowodzenie, nie wiem co ja sobie myślałem ale zakochałem się to było silniejsze ode mnie. Nie prosiłem o to, nie chciałem tego.

a moze ja uważam inaczej?...może ja myślę, że nie jestem Ciebie warta..?

mężczyzno...a może Ona nie żałuje? może Ona chce z Tobą być?

18:07 To niemożliwe. I nie pisz 'Ja' bo to nie o Tobie. Ona tu nie wchodzi.

Skazane na niepowodzenie jest wtedy gdy ludzie się nie kochają...tylko wtedy. Może po prostu zawalcz jeżeli to jest prawdziwe uczucie..

Dlaczego nie jesteś wart? Nie myśl tak. Jeśli kochasz, jeśli ona kocha, to. bądź przy niej i dla niej. To najwspanialsze uczucie.

Skąd wiesz, że nie wchodzi tu...sprawdź czy ja to Ona..

Jest prawdziwe.. marnieje w oczach, ludzie mi to mówią. Wszystko przez tą sytuację.

dlaczego

to fakt, że nie jesteś mnie wart, przynajmniej do tego czasu jak nie zerwiesz z nałogami...czyli, właściwie nie ma tego terminu bo nie jesteś w stanie z tym skończyć, a ja nie mam zamiaru wyczekiwać, kiedy będę mogła rozmawiać i być z mężczyzną, a nie worem zarzyganym odchodami i alkoholem. lecz się i daj żyć innym, w zgodzie z tym, co piszesz. adios my love

Jeśli czuje to samo,co Ty? Jeśli też kocha? Jeśli chce być przy Tobie? To Wasze życie, Wasze szczeście!

Nie ma co się nad tym rozwodzić - dlaczego. Nie jesteśmy dla siebie stworzeni po prostu.. Kupidyn zrobił nam kawał z tą miłością, przynajmniej mi..

mężczyzno...a jeżeli Ona też Ciebie kocha? ...zostawisz to ? nie zawalczysz dla Niej?

taaa, "zrobił na złość" - co za okrutne przeznaczenie ? :D

Też tak myslałam i mylilam sie

jak to nie jesteście dla siebie stworzeni..? jeżeli zakochaliście się w sobie to właśnie jesteście..chcesz aby Ona teraz cierpiała? nie zawalczysz o nią?

pan D?

Wolisz być tam gdzie jesteś? z żoną? kochając inną? po co?

co w niej jest szczególnego? co spowodowało, że się zakochałeś?

Ona nie ma za co mnie kochać tak naprawdę. Chyba że za to że ja kocham ją .. ale to chyba niemożliwe. Może z litości coś do mnie czuje i tyle.

masz rację, nie ma cię za co kochać

Skąd wiesz? może Cie kocha i nie mówi tego....bo wie, że w tle jest Twoja żona...? pomyślałeś o tym?

Gdyby Cię nie kochała...nie miałabyś z Nią tych doświadczeń które masz..przypomnij sobie to wszystko..

Nie mam żony ani żadnej innej kobiety.. nie mogę nawet patrzeć na inne. Każda porównuje z nią i skreślam na dzień dobry. Za to ona.. była z kimś za nim się poznaliśmy. I niech będzie z nim dalej. On jej da o wiele więcej niż ja jestem w stanie, mam nadzieję że ją kocha i o nią dba. To mi wystarczy.