Jakie zapomniane już dzisiaj bajki i kreskówki pamiętacie z dzieciństwa??

Nie chodzi mi o takie popularne i dobrze znane do dzisiaj, ale takie, o których mało kto pamięta. Moje dzieciństwo to lata 90. i pamiętam np. taką kreskówkę z piosenką na początku: "Czyj to jasny kosmyk, czyj to śmiech radosny, Karolinę przedstawiam Wam". Była jeszcze inna z piosenką: "Paddy, Paddy, chłopcze nie martw się. Wszystko przecież jest w porządku, więc nie smuć się". Pamiętacie to? A może znacie jeszcze jakieś inne?

Było też cośtam o jakimś sułtanie i jego złym wezyrze, nie pamiętam już tytułu.

polskie czy zagraniczne? z tych znanych to Ja oglądałam zawsze Tom i Jerry, Popeye, Pszczółka Maja (rysunkowa, a nie komputerowa jak dziś), Listonosz Pat, Strażak Sam, Smerfy a w sobotę zawsze o 9 leciało Ziarno, potem 5-10-15 a potem bajki Disneya

jesteśmy dziećmi ziemi tej, nie pozwolimy zginąć jej, i tak jak jasnej gwiazdy syn, obronimy ją - taki motyw pamiętam, w tej bajce była jakaś sowa i latający glut, też nie wiem co to było

Ale Smerfy to akurat są znane, każdy je kojarzy. Mi chodzi o takie niepopularne, co raz puszczono na "Wieczorynkę" i potem już w TV nie powtarzano. Ja mam wiele wspomnień z dawnymi dobranockami, no cóż, taka młodziutka i niewinna wtedy byłam. :) O, jeszcze przypomniała mi się animowana bajka "Tukany na tropie", pamiętam tylko to, że były tam dwa tukany, które chyba rozwiązywały jakieś zagadki.

Przygód kilka wróbla cwirka,leśna rodzina,troskliwie misie,przygody pyzy,rumcajs,wilk i zająć,piaskowy dziadek,pająk chwat wszystkich brat,pomysłowy Dobromir,przygody simbada,zaczarowany ołówek ...

Listonasz Pat. Taka o pingwinku. Mis Colargol (nie wiem, jak sie pisze) Pamietam taka kreskowke o fioletowym stworku, lecz nazwy juz nie.

Co do "Leśnej Rodziny", to w piosence tytułowej było coś takiego, czego nie rozumiałam, coś o Ukrainie, "Ukrainę odwiedzamy w snach". Wiem teraz, że to niepoprawnie, w rzeczywistości było "Ku krainom odwiedzanym w snach" - ale jak byłam mała, to mnie ta Ukraina bardzo intrygowała i nie wiedziałam, skąd się tam wzięła. :)

Bardzo lubilam taka bajkę o dwoch kotach - Bonifacym i Filemonie.

O fioletowym stworku była taka bajka "Widget", ale nie lubiłam tego i nie oglądałam. Kolejne wspomnienie: "Denver - ostatni dinozaur! To jest kumpel sprzed milionów lat!" No i oczywiście "Bałwanek Bouli" oraz "Wyspa niedźwiedzi".

Bałwanek Bouli i kiedyś była bajka o 2 małych misiach, samczyku i samiczce, która chyba nazywała się czika.

Hej, hej, Bystry Bill, przejdzie dla was wiele mil, bo kto odwagę ma i styl, tylko Bystry Bill! :)

Niektorych bajek w ogole nie kojarzę. Tak, to był Widget :) I jeszcze bajka o krokodylu i szpiegu z krainy deszczowcow.

Nie krokodyl tylko smok Wawelski :) był sinbad żeglarz, wodniczek czy jakoś tak.

Nie o krokodylu, tylko o Smoku Wawelskim - to polska kreskówka "Porwanie Baltazara Gąbki". Szpieg z Krainy Deszczowców nazywał się Don Pedro, był jeszcze kucharz Bartolini Bartłomiej herbu Zielona Pietruszka. :)

Wodnik szuwarek, pająk chwat.

No własnie! Eh bardzo ją lubiłam.

Z polskich była taka o Wiklinowej Zatoce, o piżmakach, szczurach itp. Był tam chórek żab, co śpiewały: "Kum-kum-rade-rade-rade".

kiedyś była bajka o 2 małych misiach, samczyku i samiczce, która chyba nazywała się czika x Też mi się taka bajka kojarzy, chyba to była czika i nuka, ale szukam w necie i znaleźć nie mogę :)

W internecie nie znalazłam "Nuka i Czika", znalazłam natomiast "Dżek i Nuka" i rzeczywiście jest o dwóch misiach, ale nie oglądałam tego - tylko gdzieś widziałam/zasłyszałam ten tytuł, więc mi się skojarzyło.

Kasztaniaki.

"Paw-Wow, indiański syn, indiański to brzdąc i przyjaciel zwierząt" - na Youtube jest czołówka po polsku i, jak się zdaje, śpiewa ją chyba Krzysztof Krawczyk.

Reksio, pomysłowy Dobromir, miś Uszatek,miś Coralgol, przygód kilka wróbla Ćwirka, wędrówki Pyzy, Zaczarowany ołówek, pingwin Pik-Pok, Maurcy i Hawranek, Rumcajs, Plastuś, Żwirek i Muchomorek

wiewiórcze opowieści, herkules i pif, wiwat skrzaty, małe latające niedźwiadki

Dżeki i Nuka, o to chodziło :)

Pomysłowy Dobromił:-)

Banda Owidiusza! :)

złap gołębia, złap gołębia, złap gołębia... - ot, coś takiego

Wilk i Zając był the best, wilk zawsze z kiepem w ustach :P

"Wilk i Zając" to chyba jedyne, co dobrego przyszło ze Związku Radzieckiego. :) Szkoda, że obecnie w Polsce nie produkuję się już fajnych kreskówek, zresztą zagraniczne też mi się nie podobają, zwłaszcza te komputerowe, np. nowa wersja Pszczółki Mai. Z polskich bajek były też fajne niektóre kukiełkowe produkcje, np. wspomniany już "Miś Colargol", a także "Pingwin Pik-Pok" albo "Maurycy i Hawranek". Wolę żeby moje dzieci wychowywały się na takich bajkach, a nie na tym, co jest teraz, ale cóż - świat idzie do przodu, więc dzisiejszym dzieciakom stare bajki pewnie by się nie podobały.