co byście powiedziały na zdrade..

która zdarzyła się na pępkówce, gdy kobieta jest w szpitalu, pare godzn po porodzie bo dla mnie np zdrada na kawalerkim jest zła ale w takiej sytuacji to sku% r wysynstwo

zdrada to zdrada niezależnie od okoliczności.

to natura faceta nad czym tu biadolić :-p

Zgadzam sie-sk***y$$ynstwo. Wtedy nic innego jak zostawic go w skarpetach. Takie smieci nie zasluguja na zone i dziecko.

Zdrada na kawalerskim jest taka sama jak ta zaraz po urodzeniu dziecka , kazda zdrada jest obrzydliwa Jedyne " wytlumaczenie" jak dla mnie to kryzys w zwiazku , co nie znaczy ze bym nie zostawila gnojka Jak dla mnie walizki juz by byly spakowane

No niby roznica jest bo na kawalerskim prawdopodobnie nie jest wyposzczony od seksu zeby rzucac sie na jakas d**eczke a jak kobieta jest w szpitalu i rodzi to raczej tak bo rzadko ktory facet chce seksu jak kobieta jest tak wysoko w ciazy

Oczywiscie nie usprawiedliwiam zadnej bo tez bym walizki spakowala i juz znac nie chciala takiego. Szczescie w sumie jak zdradzi na kawalerskim-nie zwiaze sie z nim i poczekam na prawdziwego faceta a nie fiuta. Gorzej jak dziecko juz jest na swiecie...chociaz teraz bycie samotna matka nie jest takims wynaturzeniem

O nie- za lekko by mu bylo, zeby tak go zaraz spakowac i wystawic za drzwi. co to , to nie. Okres pologu to dobry czas na rozwiazanie tej sprawy. Otoz sama sobie nie zrobilas dziecka(dzieci) i sama nie musisz ich chowac. Mezowi to powiedz - i i na zakonczenie dodaj. = wiem o twoim seksie z .... Twoim obowiazkiem jest dbanie o dobro rodziny i dbanie o dobry sex ze swoja zona, ale tylko wtedy kiedy ona o tym zdecyduje.