On ciągle jara. Do upadlego.

zastanawaiam sie co zrobic. Jestem w zwiazku od roku z facete ktory notorycznie upala sie az zasypia. Zaczyna rano po wstaniu I caly dzien kopci. Od 5 do 9 jointow dziennie. Czasami sie juz tak spali ze idzie spac ubrany. Nigdzie nie wychodzimy bo to koliduje z jego grafikien wieczornego jarania. Nie zeby on byl zly. Jest zabawny kochający dba o mnie. Ale szlag mnie trafia jak spędzamy razem weeked a on sie rozwali na sofie I zacznie jarac. Jak bysmy nie mogli zrobić czegoś razem. mowi mi ze jestem samolubna kiedy prosze zeby przestal. Szkoda odejsc bo to dobrt facet ale zaczynam sie czuć jak by jego ziolo sprawialo ze mi sie odechciewa ze.przestaje mi zalezec...

Jesteś dziewczyną narkomana :D

ile ma lat,pracuje?

On 28 ja 24. Oboje pracujemy na pełen etat

mam odlotowego chłopaka i nasz sex też jest odlotowy. kręcę mu śmigłem aż odlatuje

Dziewczyno ratuj siebie i skoncz z nim,bo to narkoman.

"Czasami sie juz tak spali ze idzie spac ubrany" - z heroiny robi sobie jointy?

z amfy, kupuje mu , ob. jest kochany pieszczoch, przystojny ja niestety brzydka. mam wrażenie , że on jest ze mną bo mu funduje jointy i amfe

skad on ma tyle towaru? ja wiecznie kombinowac musze :O

No właśnie dlatego ma towar. Bo ty mu kombinujesz. Jesteś dostawcą, a i pewnie finansujesz całokształt życia. A on, przystojny leń, pasozyt z premedytacją, jara. I to jest sens jego marnego, jałowego zycia. I tyle masz ze związku z facetem , Autorko. Jak to moja babcia mawiała- ani mowy, ani głowy, ani du/py. Nie będę pisać oczywistości, bo chyba jesteś dorosła, i wiesz, co robisz??