Wierzysz w życie po śmierci ? A jeśli nic dalej nie będzie ?

Pomocy ! Mam depresje z tego powodu ! Boje się śmierci ... boje się , że nic nie ma po niej ... Co o tym sądzicie ?

Jak nic dalej nie ma to przynajmniej ksiądz zarobi :D

Nic nie ma a śmierc jest przerażająca. Ma szczęście ten co szybko padnie na serce. Inne choroby to koszmar. Człowiek boi się być sam, potrzebuje żeby go ktoś trzymał za rękę był non stop, jest przerażony i wie ze nie ma ucieczki. Tylko skończone s*******ny cieszą się z cudzej śmierci i zostawiają samego w chorobie

Po śmierci jest dokładnie to samo co przed urodzeniem . Nie istniejesz. Więc czego się bać ? Bać się można umierania a nie samej śmierci .

pierdu pierdu przed życiem nic nie było i po życiu też nic nie będzie nie boję się tego, że umrę boję się tego, jak będę umierać czy długo i boleśnie czy szybko i bezboleśnie bardzo chciałabym umrzeć szybko, najlepiej na własne życzenie

Oczywiscie, ze jest! Jest nim nastepne zycie w nowym ciele

Ale czy smierc nie jest piekna? Dopiero wtedy czlowiek zdaje sobie sprawe z tego jaki naprawde byl.

Siostra moja mądrość, przyszła do mnie kilka miesięcy temu i poinformowała mnie że dusza po śmierci nadal istnieje i nie jest żadnym bytem Nie materialnym tylko jest formą fizyczną bo musi odczuwać ból i cierpienie lub szczęście i błogosławieństwo. Dusza jest materia pod postacią... i tu wam teraz tego nie powiem bo nie zostałem jeszcze do tego upoważniony, chociaż mam pełną wiedzę na ten temat. Zdziwilibyscie się jak to jest proste i przemyślane. Ja sam byłem zaskoczony tym odkryciem. To jest niewyobrażalne. Znam tajemnicę której nikt na świecie nie zna. Mądrość jest moją przyjaciółką. Jestem ponad wami wszystkimi, chociaż patrzę na was jak na równych sobie.

No więc tak: Jeśli nic nie ma, to nic nie poczujesz i nie masz się czego bać bo po prostu zaśniesz i nic się nie przyśni już. Natomiast jeśli energia jaką wytwarzasz nie zniknie wraz z ustaniem wszystkich twoich funkcji życiowych i będziesz istnieć na podstawie tego co do tej pory zrobiłaś, to prawdopodobnie znajdziesz uzupełnienie jako miejsce dla tej energii którą wytworzyłaś Jeśli to była pozytywna energia to prawdopodobnie po śmierci będziesz spoczywać w jakimś błogostanie i również nie ma się czym przejmować!

Boszzzzzz, Martyna skończ z tą biblią i z tymi Bożymi naukami, nie każdy tu jest wierzący i ludzie próbują sobie to wytłumaczyć naukowo , fakty są takie,że po śmierci nic nie ma, tylko ciemność i pustka, nie ma żadnego istnienia, dokładnie jak ktoś wcześniej napisał, to samo co przed urodzeniem. Wierz sobie w co chcesz, ale nie narzucaj swojej wiary wszystkim dookoła bo to już się nudne robi

Ty też narzucasz i bo mówisz że faktu są takie ze nic nie ma a nie można udowodnić że tak jest, to niewidome więc dodatkowo kłamiesz jeszcze

Po śmierci jest dokładnie to samo co przed urodzeniem . Nie istniejesz. Więc czego się bać ? Bać się można umierania a nie samej śmierci . Moje zdanie jest identyczne,uwazam,ze tak wlasnie jest

dla niedowiarków obejrzyjcie 23 minuty w piekle .Ja się bynajmniej tam nie wybieram.Polecam świadectwo ANDRZEJA SOWY YOUTOBE

Wierzący opierają się tylko na tym, co ktoś przekazał w starej książce sprzed tysięcy lat...

Coś jest, ale co? Śmierć jest granicą, drzwiami? do nie wiem czego. Duchy są, kiedyś "bawiliśmy się" w wywoływanie duchów, teraz nasza paczka się rozleciała... przychodziły, aż przyszła kobieta w białej sukni i odejść nie chciała. Pomogła kobieta -medium i nie kazała nam się więcej tym zajmować, bo mało wiemy. Podobno otwieramy drzwi między naszym światem, a światem zmarłych i czasem przyjdzie nie wołana dusza... Skąd? Coś jest po tym życiu, jakiś inny byt!

up

Martyna twoja tępota bije na odległość. Ty wiesz że to Jezus, inny wiedzą że to inny bóg, przed Jezusem wiedzieli o innych religiach a ty jesteś głupim programem Matrixa i ty wiesz tylko że wierzysz. Twoja wiara niczego nie udowadnia i to jest fakt niezaprzeczalny bo biblia też mówi - że nikt z umarłych nie powrócił więc co jest po śmierci nie wiesz. Ty byś chciała aby to był żyd z brodą, możesz sobie chcieć, ktoś inny chce kogoś innego zobaczyć. Ale takiego wała - Matrix to nie jest maszynka do spełniania życzeń.