Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

spokojnie w 45min mozna ugotowac obiad z 2 dan

Polecane posty

Gość gość
nawet jak ja zrobię na bulionetce to zajmuje mi to więcej niż 5 min ;) obranie warzyw (marchew, pietr**** itp), pokrojenie cebuli, czosnku, zeszklenie na maśle cebuli z czosnkiem, dodanie do zupy, w trakcie robienie lanych kluseczek. ale to pewnie moja niezaradność :P na szczeście nie aspirowałam nigdy do roli gospodyni roku x ostatnio jak robiłam grochową (taką udawaną nieco ;) ) to 10min same zajęło mi przebranie grochu (jakaś c*****a partia mi się trafiła, kupuje łuskany i sporo samych łusek tam było)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie z allium, autorko nie chcialabym jeść tych Twoich obiadów, bo pewnie sama chemia, kostki rosolowe itp... Przeciez porządny rosol to juz 3h, chyba, ze robisz sama dla siebie, jednego ziemniaka, kotleta i zupkę z proszku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No pewnie ,ze 45 min to duzo czasu ,to zaden wysilek by zmiescic sie w czasie.Ja ogladam Jamiego Olivera i tam jest posilek w 20 min,starter ,glowne danie i deser.No to juz cos zrobic jedzenie w 20 min :P A tak wogole obieranie warzyw czy krojenie to pikus.Normalny smaczny obiad robi sie 45min czasem tylko czas gotowania moze byc dluzszy ,ale przeciez jak juz sie gotuje to nie musisz stac przy garach w tym czasie mozna np posprzatac kuchnie i masz dwa w jednym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawdziwa kobieta w te 45 minut oprócz tego obiadu, kąpieli z bąbelkami i pełnej depilacji, oraz zabawiania dzieci grami edukacyjnymi zarobi jeszcze z tysiaka na prowadzeniu biznesu z domu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko zmierzyłam czas w jakim dzisiaj robiłam obiad - zupę gulaszowa ( mieso, papryka, pomidor, czosnek, ziemniaki, cebula). Wyszło mi półtorej godziny. Samo obranie, pokrojenie składników 20 minut. Podsmazenie mięsa z cebula i czosnkiem 5 minut. Dorzucenie papryki i podduszenie 10 minut. To już mamy 35 minut. Zalanie wywarem ( odmrozilam rano), dorzucenie reszty skladnikow, przyprawienie i gotowanie aż mięso będzie miękkie kolejne 60 minut. W czasie gotowania zrobiłam rogaliki z ciasta francuskiego ( kupione w sklepie) z nutella na podwieczorek. Wiec jedno danie obiadowe i deser. I wcale nie czuje się źle zorganizowana. Po prostu robie jedna rzecz porządnie, a nie kilka naraz po lebkach. Mam cały dzień wiec nie musze się z niczym spieszyć ( dziecko jest na feriach). Ale nawet kiedy dziecko jest w domu nie biegam z jezorem na brodzie i nie robie kilku rzeczy naraz. I wieczoremnie padam na twarz, bbo mąż, mimo pracy też ms w domu obowiązki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też uważam że prawdziwe gotowanie to trochę więcej roboty. Prawdziwe sosy trzeba trochę wygotować, odparować, warzywa pokroić (ja zawsze lubię dodać dużo różnych warzyw, obieranie ich trwa), żeby mięso czy ryba miała intensywny smak warto żeby odczekała swoje w przyprawach. Jasne że można zrobić obiad z 2 dań w 45 minut, ale używając kostek rosołowych, gotowych sosów, ograniczając warzywo do jakiegoś 1, nie doprawiając na bieżąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paniom gotującym potrawy od podstaw polecam szybkowar . Sama jestem jego posiadaczka od niedawna , przyznaję ,że miałam duże opory przed jego użytkowaniem - bałam sie po prostu ,ze co zrobię nie tak i po prostu buchnie mi to wszystko w twarz :) - ale teraz podchodzę do tego o wiele spokojniej . Potrawy często wychodzą mi rozgotowane ( w głębi duszy przyzwyczajona do tradycyjnego gotowania nie wierzę ,że np krupnik będzie gotowy po 10 - 15 min - a jest ! :) ale to po prostu kwestia wprawy i doświadczenia . Niezastąpiony właśnie do dań mięsnych , kiszonej kapusty , gołąbków ... Przekonałam sie do tego szybkowaru nawet nie dlatego ,ze szkoda mi czasu na gotowanie ale ze względu na oszczędność prądu - mam płytę ind .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinoowka
Dobra, tez dorzuce swoje trzy grosze ;) W ogole to jestem pod wrazeniem (zupelnie serio) rodzin gdzie je sie dwudaniowe obiady, bo ja po jednym daniu juz nic nie moge wcisnac. Moj maz ma podobnie wiec ja zawsze gotuje jedno danie, tak wiec automatycznie wypadam z tej dyskusji :) Co do czasu przygotowan, to przygotowanie zup da sie skrocic. Ja uzywam np. garnka cisnieniowego wiec taka zupa gulaszowa z wolowina gotuje sie u mnie dokladnie 18min (nie licze czasu na obranie i pokrojenie warzyw). To samo z wywarami- rzucam miesko, wloszczyzne zamykam garnek i w 10-12min mieso jest juz miekkie a warzywa ugotowane, pozniej tylko dorzucic reszte, doprawic i gotowe. ALe to jest wlasnie zaleta szybkowarow- dzieki cisnieniu skracaja czas gotowania 4-5krotnie. Polecam dla zabieganych :) Co do samej dyskusji- to z tymi 45min to roznie, zalezy co sie gotuje. Jesli nalesniki jak ktos wyzej zasugerowal to ok, ale jesli np piecze sie schab ze sliwka to juz niekonieczmie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinoowka
@ Allium haha mialam na poczatku podobne problemy do twoich- wszystko z szybkowara bylo rozgotowane :) Teraz juz jestem wyczulona co do minuty: wolowina 18min, wieprzowina 13, drob 7-8, a warzywa na salatke wielowarzywna 6min :) Jak sobie przypomne warzywa na salatke gotowane pierwszy raz przez 15 min to smiech mnie ogarnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja od zupy gulaszowej. Allium malinoowka a sprawdzają się te garnki na gazowce? Bo póki co ewentualnie z "udziwnien" używałam woka i garnka do gotowania na parze. Polecacie te które używacie? Ja po prostu lubię gotować, dbam o estetykę ( nie lubię rozgotowanej papki na talerzu) dlatego tyle czasu zajmuje mi przygotowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robię postępy :) ale nastawiam sobie alarm w telefonie i co do minuty gotuję :D ostatnio rozgotowałam brukselkę, taka piękną ,średnią aż słodką a wyszła ....masakra :)ale ja się nie zrażam . Ostatnio gotowałam kapustę kiszona do zasmażanej do schabu i wyszła palce lizać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja koleżanka używała szybkowara nawet na kuchni opalanej drewnem :) kuchnia gazowa nie stanowi problemu dla szybkowara . Ja sobie naprawdę chwalę choć jak pierwszy raz - na probe - gotowałam w nim ZIEMNIAKI :D - to jak zaczęło coś tam bulgotać to uciekłam przed dom zostawiając męża na placu boju :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinoowka
Ja tez mam gazowke i nie mam zastrzezen. Co do samego garnka, to ja nie mieszkam w PL i garnek kupilam na przez internet z Niemiec. Firma nazywa sie Jago i wysylaja na pewno do PL, bo pozniej kupilam taki sam w prezencie dla mamy. Co do garnkow dostepnych na rynku polskim to sie zupelnie nie orientuje. Powiem Ci wiec na co zwracac uwage- moj zestaw to dwa garnki 4 i 6L, do tego pokrywka cisnieniowa nadajaca sie do obu, pokrywka zwykla tez do obu i wkladka do gotowania na parze. To jest dosc dobre rozwiazanie, bo jak gotuje dla siebie i meza uzywam malego garnka a jak dla gosci to wiekszego. Co do tej zupy gulaszowej, to nic Ci sie na talerzu nie rozleci, bo zawsze mozesz najpierw podgotowac mieso i na ostatnie kilka minut dorzucic warzywa. Ja co prawda robie wszystko na raz i tez ma swoj wyglad :) Podsmazam wolowine (w garnku), w tym czasie kroje cebule, 3 papryki, dodaje wszystko zalewam pomidorami z puszki i sie robi :) Po 18 min otwieram, doprawiam po swojemu i gotowe:) PS. nigdy nie slyszalam o ziemniakach w zupie gulaszowej- musze sprobowac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z ziemniakami znalazłam kiedyś w przepisie. Mąż i syn uwielbiają. Ale ziemniaki w drobną kosteczke :) dziękuję za rady poszukam opinii i pewnie się skuszę na te garnki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam garnek z IKEI - jeśli chodzi o model to podejrzewam ,ze w budowie wszystkie są teraz takie same a jedynie różnią sie dodatkowym wyposażeniem typu jakaś miarka czy wkładka do gotowania na p arze .Ma 6 litrową pojemność i co dla mnie najważniejsze - jego budowa po osiągnięciu pewnej temperatury uniemożliwia otwarcie - choćbym nawet chciała blokada nie pozwoli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej Kobitki, nie badzcie takie ostre dla autorki. Pewnie jej chodzilo o czas przygotowania produktow do obiadu. ;-) A szybkowary sa super, ja mam Tefala, z przystawka do gotowania na parze. Rybka w 7 min. - Pychota!! i jaka delikatna i aronatyczna. Wolowinka -faktycznie mieciutka w 40min.. Ale rosol to wole klasycznie gotowany, powolutku. W Szybkowarze robi sie metny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×