Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy mój chłopak ma racje, że jestem uzależniona od seksu i powinnam to leczyć?

Polecane posty

Gość gość

Od kilku miesięcy mój chłopak (nie jesteśmy nastolatkami) powtarza mi ciągle jedno zdanie, że jestem uzależniona od seksu i powinnam z tym walczyć, bo to nie jest normalne i on nie daje rady i już go to męczy. Wydaje mi się, że nie ma racji ale ciągle słyszę to samo i zaczynam się martwić, że rzeczywiście jest ze mną nie tak. Ale nigdy wcześniej nie odczuwałam takich rzeczy dopiero wtedy gdy on zaczyna mi je powtarzać. Jestem z chłopakiem od ok. dwóch lat na początku nie uprawialiśmy tak często seksu, ale od kilku miesięcy zaczęłam czerpać większą radość z seksu i mam na niego coraz to częstszą ochotę. Uwielbiam gdy mój chłopak robi mi minetki i nie zamierzam z tego rezygnować... zauważyłam, że podczas seksu zrobiłam się ogromną egoistką nie przejmuje sie tym czy jemu jest dobrze itd tylko najwazniejsze zeby mi bylo wygodnie i dobrze. Ale PO WSZYSTKIM od razu to się zmienia, jestem szczesliwa mila troskliwa etc. Gdy codziennie się spotykamy prawie codziennie mam ochotę na seks. I on przewaznie mi ulega choc czasem sie buntuje i mówi STOP i albo sie kłócimy i idziemy spać, ale wraca do siebie do domu... mieliśmy kilka razy przerwy ok kilku dniowe az do tygodnia, ze sie wcale nie widzielismy ani nie mielismy zadnego kontaktu... bylam wtedy zla i nie myslalam o seksie.. i gdy znowu sie widzielismy nie myslalam o nim ale po kilku dniach gdy znowu bylo dobrze mialam ochote na seks. Przez pewien czas za kazdym razem robil mi minetki, nie zwracalam uwagi czy tego chce czy nie patrzylam tylko na siebie ale PO wychodzil z pokoju, bral prysznic, albo zaczal grzebac w papierach..cokolwiek bylby nie byc ze mna. Nie jestem uzależniona od seksu - wiem o tym. ale jak on mi to za kazdym razem mowi zaczynam watpic we wszystko. jego gadanie sprawia, ze coraz bardziej chce isc z nim do lozka. JAK MOGŁABYM MU UDOWODNIĆ, ŻE NIE JESTEM? PRZECIEŻ MOGŁABYM WYTRZYMAĆ JAKIŚ CZAS ALE PO CO? JESTEM MŁODA I CHCE KORZYSTAĆ Z ŻYCIA BAWIĆ SIĘ UPRAWIAĆ SEKS. Po seksie czy po jakich kolwiek zabawach widze ze jest zmeczony i nie sprawia mu to zadnej przyjemnosci. kiedys wygladalo to inaczej.. sam ''zaciagal'' mnie do lozka, razem sie w nim kochalismy a teraz? ucieka przede mną. bo co? Bo chce uprawiac z nim seks? a jak już pójdzie ze mną do łóżka to czuje, że myśli tylko o tym żeby skończyć. nie wiem co mam robić. Nie mieszkamy razem i przeważnie widzimy się codziennie albo ok 4/5 razy w tygodniu to zależy. ale teraz nasze spotkania są coraz krótsze, zimniejsze... :C

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, od donosicieli stopka: czy poronienie to ciaza niedonoszona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arni0
olej chłopaka zostaw mi swój adres :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zentfucason1982wejeq
nie, od donosicieli stopka: czy poronienie to ciaza niedonoszona? Jasne http://z-url.us/4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×