czy wasi mezowie sie masturbuja?

Normalna to dla mnie taka ze jak maz jest wp racy na nocce to ja oglądałam sobie pornosy i zabawiam sie sama .

Prosze prosze jakie tolerancyjne osobki. A moze takie zakapleksione . Zniose jego masturbacje niech tylko ze mna będzie

Wiem, że to robi, nie przeszkadza mi to, czasami z tego żartujemy. Faceci seks odbierają inaczej, dla nich to czasem taka typowo fizjfizjologiczna czynność. Nie kochamy się zawsze kiedy ma ochotę, zwłaszcza odkąd mamy dziecko, więc w czym problem... :D

Jak mam zabronić facetowi tego co ja sama lubie ?

Nie przeszkadza mi to u męża, sama nie raz masturbowałam się przy hardporno ;) To co innego niż seks.:) Zresztą "apetyt rośnie w miarę jedzenia " :)

Te niezakompleksione, to czemu jeszcze rozwodu nie wzielyscie, kazdy facet to robi, ale jak ma taka swietojebliwa zone to dla swietego spokoju ukrywa sie z tym. Naszej natury nie zminicie.

moj przyjezdza do domu na weekend, wiec na pewno sie masturbuje... Ja tez, choc ostatnio rzadko. Gdyby robil to moim kosztem (wolalby sie onanizowac, niz uprawiac ze mna seks) to pewnie bylabym zla, a tak to mnie nie rusza. Albo gdybym jakims cudem wiedziala, ze wali konia myslac o jakiejs znajomej, konkretnej kobiecie. Ale tego nie wiem i chyba nie chce wiedziec :D daje mu wolna reke :P

moze to i faktycznie zdrowo ze tak robi, lepiej z reka niz mialby realizowac swoje fantazje na zewnatrz domu, porostu tak jakos mnie to boli bo czuje sie jakby zdradzaa mimo wszystko chociaz wiem ze to glupie, moze to kwestia wychowania sama nie wiem, przyznam sie ze jak zdazalo sie z ego nie bylo np kilka dnitez nie wytrzymywalam czekac i robilam to sama no ale to co innego

Pogadaj z mezem i moze znajdziecie rozwiazanie. Powiedz ze boli cie jak patrzy na inne gole baby. Zaproponuj mu swoje erotyczne fotki. Lub nakręccie filmik jak sie kochacie i niech sobie to oglada albo zatancz przed nim erotyczny taniec i niech w tym czasie on się masturbuje jesli te metody nie zaspokoją go to moze wspolnie oglądajcie pornosy i Ty zaspokajaj go swoja dlonia

Ja od czasu do czasu potrzebuje sobie to zrobic i zadnych pornosow nie ogladam. A tak dla zartu....najlepsza baba to wlasna graba :D

ha ha ha

Dziewczyny same sie wszystkie masturbujecie ,tylko sie z tym ukrywacie nie macie odwagi sie przyznac jest to udowodnione

Ja sama nie raz się masturbuję, więc czemu miałabym mężowi zabraniać? To jest naturalna potrzeba fizjologiczna. Nie zawsze, jak każdy chyba, mam ochotę na seks. Poza tym po porodzie długo dochodziłam do siebie i przez 3 miesiące nie byłam w stanie tego robić. Wtedy zwykle kończyło się na przytulankach i masturbacji. Często pomagałam mężowi leżąc obok niego nago, dotykając go czy pozwalając mu, żeby on dotykał mnie. Widziałam, że to mu sprawia prawie taką przyjemność jak sam seks. Zdarza się też, że mąż zrobi to sam przy pornosku lub bez. On jest taki, że zawsze mi potem o tym mówi, choć ja w tym nie widzę nic złego. Twierdzi, że to jest zupełnie inne, po prostu rozładowanie napięcia i tyle. Poza tym facet musi przynajmniej co 3-4 dni się spuścić, żeby go zwyczajnie jądra nie bolały albo żeby się nie budził z kiślem w majtkach jak nastolatek. Jeśli więc uprawiacie seks raz w tygodniu i twierdzicie, że wasz mąż się nie masturbuje, to lepiej zweryfikujcie swoje poglądy. Każdy facet to robi. Tylko nie każdy przyznaje się żonie.

jasne, ze tak! ja tez to robie :) to nic zlego i wstydliwego

Moj sie masturbuje i spuszcza mi sie na twarz albo cycki - strasznie go to kreci :)

gość dziś \ ha ha ha przy pornosku rozładowanie :) no tak woli popatrzec sobie na inne d**y i cycki i wyobraza sobie jak rżnie inna cizie a ciebie to tylko czasami z obowiazku małzenskego ha ha ha ale masz nasrane we łbie

Ja kiedyś jak byłam młodsza i glupiutka to też robiłam mężowi awantury,że robi sobie dobrze przy porno mimo,że sama czasem też tak robiłam...denerwowało mnie to. Myślę,ze każdy facet to robi nawet jak ma udane życie seksualne z partnerką potrzebuje urozmaicenia,sądzę że i większość kobiet też lubi od czasu do czasu zrobić sobie dobrze sama tylko nie każda się do tego przyznaje. Pod koniec ciąży nie uprawiałam z mężem sexu i po urodzeniu dość długi czas też byłam strasznie obolała że nie dałam rady to wolalam żeby robił sobie sam podniecając się obrazkiem czy porno niż by miał w realu to z kimś robić. Ale wiem ze swojego doswiadczenia, że kłótnie o to nie przynoszą nic dobrego, bo facet jak to robił tak robić będzie a tylko relacje się psują. Ktoś tu napisał że oglądając sobie wyobraża,.. być może,ale to nie zdrada ja też sobie czasem wyobrażam pewne rzeczy nawet podczas sexu z mezem, ale moim zdaniem to nic złego taka już jest natura,lepiej zaspokajać swoje potrzeby w taki sposób niż skakać na lewo i prawo. Jedna osoba tu napisała że by się rozwiodła żeby jej mąż robił to przy porno....to żeby każdy miał takie podejście to chyba żadnego małżeństwa by nie było na swiecie.....

Muj to dzisiaj rano zrobil jak ubieralam sie do pracy zobaczyl jak ubieram rajstopki to byl tak nakrecony jak to widzial bo jego to jara to dalam mu druga pare niech sie zabawi hehe a wiem ze kiedys sie ocieral o nie bo odkrylam slady spermy