kontroluję go...

Dał mi hasła do poczty, mam dostęp do Facebooka, telefonu i choć mówię sobie że więcej nic nie sprawdzę i tak to robię... gdy musiałam zadzwonić do przyjaciółki, a niestety mój tel padł... dał mi swój telefon, w spisie połączeń który wyświetla się od razu, zobaczyłam że często dzwoni do kobiety z którą kiedyś był w związku jak twierdził -3 lata temu, a teraz się z nią nie spotyka-.. przyznał się wtedy że spotkał się z nią gdy nie byliśmy razem a ona twierdzi ze jest z nim w ciąży...stąd tyle połączeń.. wynikało z tego że częściej dzwoni do niej niż do mnie weszłam wiec w smsy i wyczytałam że mój luby pisze że to dziecko 'powstało z miłości' a on chce się nim zająć..byłam co najmniej w szoku..zażądałam wyjaśnień..wytłumaczył że kocha mnie..ale jeśli z tą ciąża to prawda to on bierze odpowiedzialność za dziecko..zrobiłam mu awanturę.. nagle wszystko ucichło..a sadzę że albo kupił nowy nr, albo dzwonił i kasował połączenia..dziewczyna niedawno urodziła..zrobili testy..okazało się że nie jest jego..a teraz wciąż go sprawdzam, jesteśmy ze sobą krótko..męczy mnie to sprawdzanie..nie mam zaniżonej samooceny..ale boję się czy znowu czegoś przede mną nie ukrywa..zastanawiam się nad rozstaniem...

sama nie wiem co robić...doradzicie coś....

Zwiazek polega na zaufaniu a nie na ciągłej kontroli, może jesteście razem, ale związku u was nie ma żadnego.

Zgadzam się! dokładnie to samo miałam na myśli, zero zaufania a bez niego nie ma związku... Zapraszam na http://www.adamiakela.pl/

nie sprawdzałabym niczego...ale przez tą sytuację, którą ukrył przede mną...mam wciąż wrażenie że chciał być z nią...ale to ona nie chciała, wiec zrobił jej na złość mną..on zaprzecza..ja nie wierzę więc sprawdzam..

jakieś podstawy do takiego myślenia chyba mam..nie chcę obudzić się za dwa tygodnie i usłyszeć że on jednak kocha ją i z nią chce być..czy coś w tym rodzaju...

sądzicie że przesadzam...?

Uważam , ze nie powinnaś tak robić. Zniszczysz to co zostało w waszym związku. Rozumiem Cię ale nie masz wyboru albo zaczynasz mu ufać i tworzycie normalny związek albo rozchodzicie się. Bo nie wróże Ci złotych godów z takim zachowaniem.

Powiedzcie to sb-ckim zlodziejom... W sumie zaskakujace jest jak potraficie rujnowac zycie, nawet bez odrobiny zwyklego podejscia i oddawania co kradniecie.

"nie sprawdzałabym niczego...ale przez tą sytuację, którą ukrył przede mną..." nie kituj, sprawdzałaś jeszcze zanim coś znalazłaś. taką naturę wścibską masz, zero poszanowania cudzej prywatności

"nie sprawdzałabym niczego...ale przez tą sytuację, którą ukrył przede mną..." nie kituj, sprawdzałaś jeszcze zanim coś znalazłaś. taką naturę wścibską masz, zero poszanowania cudzej prywatności mówisz o sobie? :)

co za psychopatyczna lafirynda :D mam nadzieję, że wpadniesz pod pociąg, zeschizowany kaszalocie.

Trzeba kontrolować i sprawdzać, niestety takie jest życie, ręka na pulsie musi być. Ja swojemu tak ufałam, że zdradzał mnie z sąsiadka, a dowiedziałam się gdy oświadczyła że jest z nim w ciąży. Nie czytaj postów tych frustratek z kafe, one wziełyby każdego jak leci, byle by był!

Znajoma, na prawdę piękna kobieta, też miała taką sytuację zdradzał ją mąż, zaczęła go sprawdzać po tym jak zaczął się dziwnie zachowywać. Ale w końcu przestała szukać bo w komórce nic nie było i wiesz co? Skubaniec miał drugi telefon! A zdradzał ją z paskudą z pracy, babsztyl szkudny. Każdy był w szoku gdy wszyło na jaw że sypiał z tą lafiryndą przed ślubem! Skoro coś czujesz sprawdzaj, jak znajdziesz dowód zostaw drania, charakteru nie zmienisz K**wa zostanie k**wa

zdradzał, bo masz mordę z wąsem jak Juan z wioski pod Guadelupe i ważysz pół tony :D

Nie wierzę,że jakiś facet tkwi w takim układzie,bo związek to nie jest.Lustracja i ubezwłasnowolnienie totalne.

Jakie wy baby dziwne jesteście, facet kręci kłamie, ściemnia oszukuje, a wy do kobiety pretensje. Jakby baba zdradzała faceta i on tak by robił, każda by za nim poleciała!!! Przysłowie mi sie nasuwa:' Nie ważne czy pije, zdradza czy pije, ważne by do domu do żony wracał' Żałosne kaszaloty!!!

Może nie byli ze sobą, ale się bzykali i potem było ryzyko zajścia w ciążę. Jeżeli faktycznie jest tak, jak on mówi, to uważam, że jest super facetem, bo: 1. Rozumiem, że możesz być zazdrosna, niepewna, generalnie Twoją sytuację, dlatego dał Ci wszystkie hasła itd. To znaczy, że mu zależy na Tobie i to bardzo, no i chce, żebyś mu ufała. 2. Zachował się bardzo odpowiedzialnie w stosunku do tamtej kobiety i swojego potencjalnego dziecka. x Jeżeli będziesz dalej sprawdzać i zadręczać się myślami, wasz związek się rozpadnie. Właściwie chyba, jedyną formą przekonania Cię byłaby rozmowa z tą dziewczyną, ale nie za jego plecami. Zastanów się, czy tego potrzebujesz. Taka rozmowa, jeżeli on jest niewinny, może tylko pogłębić wasz kryzys i podkopać bardziej zaufanie, ale już u obydwu stron. Co jeszcze? Mogę sobie wyobrazić, że dużo ze sobą rozmawiali, w końcu to bardzo ważna sprawa była. Nie mówił Ci nic, pewnie dlatego, że chciał sprawdzić, czy to jego dziecko. Z drugiej strony, ja na przykład wolałbym być poinformowana, nawet kosztem kryzysu przez te parę miesięcy wyczekiwania. Jeżeli go kochasz i znacie się już trochę, to pewnie przeczuwasz, czy on mówi prawdę, czy ściemnia i czy warto mu zaufać :) Powodzenia!

Ja też kontroluje swojego faceta billingi czasami śledzę co innym autem sprawdzam tel nie wierzę mu po tym jak pisał do koleżanki smsy połowę nie wiem bo ani jedno ani drugie nie chce mi powiedziec