Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wykupiona opieka poloznej przy porodzie

Polecane posty

Gość gość

korzystal ktos? ja rozwazam ale moj szpital oczekuje ode mnie, ze 3 mies przed porodem (niby mozna pozniej) podpisze umowe i zaplace z gory 1000 pln. I tu jest zonk bo jak pytam dlaczego mam placic "z gory" i co bedzie w sytuacji gdy okaze sie ze mam cesarke albo polozna nie dojedzie to mowia ze wtedy ja kieruje pismo do nich i beda rozpatrywac taka sprawe, co brzmi dosc enigmatycznie i nie podoba mi sie. Macie jakies doswiadczenia w tym temacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to za szpital? Prywatny jakiś? Nie słyszałam aby w szpitalu państwowym wymagali opłaty za położną przy porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja położna jest od tego jak dupa od srania żeby być przy porodzie. Jedynie możesz sobie lekarza zaklepać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalny z kontraktem nfz tylko maja taka dodatkowo platna usluge- dodatkowa opieka poloznej, ktora jest przy tobie caly porod non stop i 2 godz po i opiekuje sie caly czas. Idea mi sie podoba bardzo ale warunki umowy bardzo nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja slyszalam i biore taka opieke. Moj brat bral i byl bardzo zadowolony. Placil 1500zl. Wiadomo jak wyglada panstwowa sluzba zdrowia. Ja wole zaplacic i miec spokoj. Jak bedziesz miec cesarke to tez bedzie potrzebne polozna bo chyba nie placi sie za 10 godzin opieki tylko za czas bycia w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa, normalnie w szpitalu pozozna niby jest przy tobie ale wiele razy slyszalam jak maja w d...., zagladaja ze 3 razy, sa niemile, niepomocne itd. Lekarza oplacac nie ma sensu bo i tak przychodza tylko na koncowke porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie wydała tysiąca. Szkoda kasy - wole coś kupić dla maluszka albo odłożyć na wakacje. Mnie to bez różnicy kto bedzie zaglądał i ile razy. Rodziłam i nikt się nade mną nie rozczulał. Przychodziła raz na godzinę i pytała co ile są skurcze. Może i lepiej niż ma siedzieć i gapić się we mnie. Jak zaczeła się akcja porodowa to była i położna i lekarz. Nikt na mnie nie wrzeszczał - po prostu zwykłe służbowe podejście. Nie oczekuję wylewności, rozczulania i pieszczenia. Ja bede rodzić a nie bawić się na prywatce. Jak będzie mógł/chciał mój mąż to będzie ze mną i to mi wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm ja rodzilam w szpitalu gdzie nie mozna wykupic poloznej, ale pod kazda sale porodowa przypisana jest polozna i lekarz i sa caly czas... A na koncowke porodu to przychodzi 5 lekarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast wydać tysiąc na polozna wolałabym za ta kase znieczulenie kupic. Co Ci da prywatna położna jak i tak posrasz się z bólu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym wolałą zeby maz był ..połozne zawsze sa i to najmnij dwie -dla twojej informacji .A zastanawiałas sie jak urodzisz w godzine...na cholere była mi ta połozna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja prawdopodobnie zdecyduje się na opiekę położnej. Co zaskakujące będzie to mój drugi poród pierwszy był pod opieką położnej z dyżuru. I nie wspominam jej dobrze nie złapałyśmy wcale kontaktu, nie wzbudzała mojego zaufania, wyśmiewała moje prośby ( np o lewatywe o znieczulenie ) grneralnie kojarzę ją tylko z tego, że przychodziła co pół godzin by badać rozwarcie na skurczu co wspominam jako koszmar. Natomiast na sali przedporodowej opiekowała się mna położna anioł. Młoda dziewczyna widać ze jeszcze nie wypalona cudownie delikatna, potrafiła rozmawiać i zagladała czasami do mnie na porodowke by zrobic masaz ktory przynosil ogromna ulge w bolach krzyzowych. Ktos napisze, że położna nie jest od tego. Ja uważam że jest i od tego by zadbać o stronę medyczną porodu bezpieczenstwo matki i dziecka jak i rowniez od tego by zadbac o psychike matki jej komfort. Ja tego nie otrzymałam niestety. U mnie ta usluga kosztuje 1500 zl i placi sie po porodzie. Dziwna jest dla mnie praktyka pobierania oplaty przed przeciez moze nie dojechac, byc na oddziale w tym czasie i nie opiekowac sie tylko Toba, Ty mozesz nie dojechac bo urodzisz po drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do pani z 10:27 ależ otrzymałaś, sama piszesz o położnej aniele ja osobiście uważam że to zbędny wydatek rodziłam dwa razy, zawsze z położną dyżurną weź męża jeśli ci zależy na czułym dotyku i wsparciu za te pieniądze kup coś dla dziecka, zwłaszcza że z umowy wynika że nie masz gwarancji że ta położna jednak przy tobie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×