Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nurleila88

co byscie kupili majac 180 tys oszczednosc***iszcie

Polecane posty

Gość Nurleila88

co byscie kupili majac 180 tys oszczednosc***iszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam tyle i nie robię nic, to jest moja poduszka finansowa i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melena
W tym roku mamy z mężem zaoszczędzonych 200 tys. Pod koniec tego roku będzie tego 280 tys. Co robimy? 150 tys. wkład własny. 200 tys. kredytu na mieszkanie w Warszawie. Kupimy małe 2 pokojowe mieszkanie na Mokotowie na wynajem. Kredyt spłaca sie sam, może jeszcze zyskamy na tym kilkaset złotych więcej. Reszta w zapasie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sweet Dreams II
po co wam aż 200 tys kredytu, jak chcecie kupić mieszkanie na wynajem? na Mokotowie kupicie 2 pokoje za 250 tys., chociażby na Czerniakowskiej, mieć 280 tys. i dobierać 200 tys. kredytu na 2 pokoje pod wynajem to bezsens :O na miejscu autorki kupiłabym mieszkanie, metraż zależy od tego gdzie mieszkasz, jeśli to mniejsze miasto starczy c***ewnie i na 3 pokoje ;) jesli takie jak Wrocław, Poznań, Kraków, a już w ogóle Warszawa to kawalerka albo nawet i 2 pokoje na Białołęce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupiłbym akcje i do końca roku, a może nawet góra do sierpnia zarobiłbym na tym co najmniej drugie tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słoik Nutelli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żył bym sobie wygodnie, cieszył się , że wokoło bieda. rznąl dziewki biedne tanie , podróżował. i dużo i smacznie jadł. bo resztę już mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za parę tygodni mam mature, więc po maturze pojechałabym na kurs angielskiego do Miami lub Nowego Jorku , taki kurs kosztuje na 2 tydonie ok 10 tysięcy, więc mnie na niego nie stać. Pojechałabym na miesiąc. Potem przez resztę wakacji bym podróżowała,odpoczywała,imprezowała, i zdobywała doświadczenie do CV , może udałoby mi sie znalezc pracę w UK. Napewno sporo pieniędzy wydałabym na ciuchy bo uwielbiam modę, wydałabym góra 10 tysięcy , ale ubrania dobrej jakości. Trochę przeznaczyłabym na schroniska w moim mieście, na fundację. Zrobiłabym prawo jazdy. Noi od jesieni zaczęłabym studia w Londynie na kierunku Magazine journalism , mój wymarzony ale niestety zbyt drogi, nie na moje możliwości finansowe na ten czas. Noi wynajełabym jakieś małe mieszkanie blisko uczelni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile zarabiacie, ze macie tyl kasy? A moze to spadek po babci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkanie w warszawie nowe nawet dalej np Ursus. Po co ladowac sie w kredyt i tak 1000zl +na czysto to duzo. Bywaja klopoty z lokatorami. Kupilbym tez mieszkanie ale nie w kredycie albo w minimalnym 2 pokoje. Kolo 40 mkw.Sam zarabiam wielokrotosc sredniej krajowej jako informatyk. Mnie nie chcialoby sie pilnowac wynajmujacych ale to fajna opcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
180??dobrac 50 i kupic 2 pokoje pod wynajem i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bilet w jedną stronę do Nowej Zelandii i spokój od tego burdelu na kółkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupilabym mieszkanie i sie wprowadzila tam, dotychczasowe wynajelabym. Zylabym bez kredytow i z kaska za wynajem, pokryloby mi to rachunki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×