czy wam tez ta ciaza sie tak dluzy?

Poczatek okropnie sie dluzyl,moze dlatego,ze mialam mdlosci i fatalnie samopoczucie.ale drugi trymestr to mam niewyobrazlne poklady energii!basen,cwiczenia,wycieczki 2godzinne piesze.zobaczymy 3 trymestr.ale mija szybko

ja jestem w 21 tc i strasznie mi sie ciagnie, mimo ze na brak zajec nie narzekam.

Ja jestem 34-35 tydzień i ciągnie sie jak nie wiem . Juz mam dość bo wszystko mnie męczy dziecko duze uciska na wszystko juz bym chciała być po .

Ja tez 35 tydzoen wiec swietnie cie rozumiem.Za rowne 28 dni zaplanowane cesarskie ciecie.Czas ciagnie sie niemilosiernie....

1 trymwstr minal baaaardzo szybko a o ciazy dowiedzialam sie w 5 tygodniu. drugi juz troche wolniej a 3 to byla masakra. ciagnelo sie i ciagnelo. i sie przeciagnelo do 42 tygodnia:)

Dobrze,ze sa coraz bardziej pogodne dni i nie trzeba zamykac sie w domku

Ja juz tez odliczam kazdy dzien.niedawno weszlma w 3trymestr,

jejku jesteście w 9 czy 11 tyg i już wam sie nudzi?! :/ co powiecie w 30?? Ogarnijcie się troche i nie użalajcie nad sobą! Ciąża to nie choroba! Ja zaczynam 32 tydzień i jak do tej pory żyje na pełnych obrotach cały czas tak jak przed ciążą nic mi się nie dłuży, wręcz szybko mija..

To pomysl,ze niektore MUSZA lezec albo nie moga byc na pelnych obrotach:) Ale nie dziwie sie,ze sie im dluzy bez znaczenia czy jest to9,11 czy30tydzien,po prostu jak kobieta czeka na upragnione dziecko moze byc niecierpliwa:)

Dluzyc to wam sie zacznie od 38tyg, a w 40 zaczniecie wpadac w szal... ja ciagle chodze i placze... a porodu jak nie bylo tak nie ma

Ja juz na koncowce i jak prawie mam wszystko do dziecka to juz sie nie moge doczekac i straaasznie sie dluzy

Ja w sobotę termin i mam dość :-/

bardzo szybko mi moja ciąża mija :( zapewne bardzo będę tęsknić za brzuszkiem

ja jestem w 15 tygodniu i mi sie bardzo dluzy..ale to ze wzgledu na stres...najpierw krawienie i pogotowie, okazalo sie, ze krwiak podkosmowkowy. Wiec lezenie. Jak juz bylo lepiej to przeziebienie na maksa. Potem znowu plamienia i pogotowie. A teraz problem z zebem (przed ciaza bylo wszysciutko wyleczone)...i mozliwe ze kanalowe mnie czeka, do tego rtg potrzebne a tego robic nie chce ze wzgledu na Dzidzie...wiec mi sie dluzy bo non stop stres...i jak sobie pomysle ze jeszcze 6 mcy stresu...ehh

Od II kresek do 12 tc - najgorszy moment ciąży i baaardzo dłużący się, ciąża chwilę po poronieniu, walka o każdy dzień, oby tylko przejść pierwszy trymestr i nie stracić ciąży, nieprzespane noce, odliczenie od wizyty do wizyty - masakra! Za wcześnie by cokolwiek kupować, za wcześnie by komukolwiek mówić, nakaz "sanatoryjnego" trybu zycia... Od 13 tc do 20 tc - najpiękniejszy czas :) Ciąża już bardzej bezpieczna, maluszek wypadł bardzo dobrze na badaniach genetycznych. Lekko pojawiający się brzuszek, pierwsze ruchy, informowanie rodziny, znajomych! 20-26 tc - znowu jak flaki z olejem... 27tc - obecnie 31 tc i leci szybciej, bo zaczęłam robić wyprawkę, remont sypialni... choć gin kazał zwolnić, bo mały pcha głową na szyjkę, ale i tak leci szybciej ;)

Jestem w 30 tc w sumie mi sie nie dluzy ale mam duze dolegliwosci - kregoslup, nie moge spac, zgaga, ledwo wstaje, schylam sie..itd. A nie dluzy bo mam 5-letniego mega energicznego synka. Moze corka bedzie laskawsza

Jestem w dziewiątym tygodniu ciąży.Czuję się fatalnie,ciągłe mdłości i uczucie zmęczenia na niewiele mi pozwala.Załamuję się, gdy pomyślę, że to dopiero początek.