Chcę mieć niedowagę.

Mam 14 lat, ok. 155 cm wzrostu i ważę 45 kg. Obliczałam BMI i wyszło 18.73 a niedowaga jest od 17-18.49 czyli gdybym ważyła 2 kg mniej miałabym niedowagę. Nie potrafię jednak schudnąć, a nie zaakceptuję siebie takiej jaką jestem teraz. Kiedy stoję przed lustrem widzę grube nogi, wielki brzuch i chociaż ćwiczę i staram się mało jeść nie chudnę. Proszę nie piszcie mi że dobrze ważę, albo coś bo ja naprawdę chcę być chuda.

Sama wspomagałam się suplementem diety z www.zielonakawamax.pl Genialnie zmniejsza łaknienie co bardzzzzo się przydaję przy oduczeniu się podjadania między posiłkami jednocześnie daje kopa z rana by przetrwać pierwsze ciężkie godziny w pracy. Po zatym polecam suszone owoce, niektóre wyglądają jak chipsy, np. suszone jabłka czy banany. Poza tym ja np. bardzo lubię suszone pigwy i morwy.

kasa kasa kasa tylko to sie liczy, niewazne ile klient ma lat

Jeśli uważasz że pomaganie innym poprzez rady i poświęcanie swojego wolnego czasu dla innych to sposób zarabiania kasy, to trochę mi cię szkoda. No ale negatywne komentowanie incognito to raczej standard. Szkoda tylko że nic nie wnosisz swoim postem a już na pewno nie pomagasz.

żenada. za kilka lat zmądrzejesz. mam nadzieję, że Ty, od dawania rad, też.

jestes jeszcze mlodziutka.Ja w Twoim wieku wazylam 55-60kg przy 170cm i wcale mnie to nie martwilo.Mialam piekne ksztalty.A po 17urodzinach zrobilam sie szkapa,zero kobiecych ksztaltow.Wazylam 48kg.Ciaza byla 20kg na plus,a teraz znow jestem szkapa i jest mi z tym bardzo zle. Choc niby mam wymiary idealne 87/63/86 jestem samym workiem kosci.Waze 50kg i jest mi z tym bardzo zle. JEszcze samo sie wszystko zmieni.Dopiero co zaczely sie zmiany hormonalne.Daj sobie czas i nie stosuj diet.Do tego tzreba miec pojecie,zeby sie nie nabawic anemii i nie odwodnic.