Pomocy!!! Potężna alergia, co robić?????

Moi drodzy, potrzebuję Waszej pomocy i to bardzo pilnie! Od dwóch tygodni mam w domu szczeniaka buldoga francuskiego. Jestem alergikiem, ale na tego psa nie miałam żadnych niepokojących objawów. Do wczoraj - złapała mnie taka reakcja, że szok! Zaczęło się od typowego kataru alergicznego, a dzisiaj to już nie da się funkcjonować - alergia postępuje w piorunującym tempie. Kicham, pieką mnie oczy i łzawią, kompletnie zatkany nos "wodą", drapanie w gardle i mrowienie na ustach. Czy to możliwe, by pies uczulił mnie dopiero po dwóch tygpdniach????? Pomóżcie

oddac psa w dobre rece :P stopka: reiki probowal ktos?

Ale czy to możliwe, że dopiero po dwóch tygodniach szczeniak zaczął mnie uczulać? Dodam, że ten pies ma sierść.

a może to pyłki? co teraz pyli?

up

jak coś ma pylić przecież zima jest

Oczywiście, że możliwe. Alergen żeby dał reakcję musi zostać najpierw podany. W małych dawkach, czyli zetknięcie z psem raz na jakiś czas mogło być do zniesienia dla organizmu. W przypadku gdy jest w domu cały czas, nastąpiło nasilenie. Nie ma innego wyjścia jak oddać psa w dobre ręce, albo choćby na 2-3 tygodnie do rodziny, wysprzątać porządnie mieszkanie i zobaczyć czy stan się poprawi (nie od razu wszystkie alergeny z domu znikną nawet po sprzątaniu, trzeba o tym pamiętać) Jeśli nic się nie zmieni trzeba szukać jeszcze innej przyczyny. Jeśli wystąpiła reakcja na sierść psa może także uczulić sierść kota.

Dziękuję, mamo alergika. Jest coraz gorzej z moim samopoczuciem - dochodzą duszności i lekkie zawroty głowy... Nie wyobrażam sobie go oddać! :(

Tak, moze tak byc. Niestety pieska musicie oddac :( wiem jaki to bol, bo sama musialam oddac kotka bo mnie uczulil. Dodam jeszcze, ze nigdy nie mialam alergii na sierść tylko na inne rzeczy. Lekarka mi powiedziala, ze alergii moze sie tak jakby "zarazić" alergia na sierść od kota. I musialam moją kicie oddac :( i to nie ma znaczenia, czy ma sierść czy wlosy. Bo uczula podszerstek a nie sierść sama w sobie, wazne żeby pies mial jak najmniejsza ilosc podszerstka, poczytaj sobie o tym

Dziękuję Wam bardzo za cenne odpowiedzi. A nie ma szansy, że mi przejdzie...? :( Czy jest w ogóle taka możliwość?

Raczej nie ma. Radze Ci oddac psa bo będzie jeszcze gorzej. Ja jak oddalam kota to widzę znaczna poprawe, nie mam juz wysypki, nie kicham, nie dusze sie. Mialam kota 2 lata prawie, wiem ze to trudne ale musisz dać radę. I lepiej idz do lekarza z ta alergia, bedziesz chodzic na odczulanie :) trzymam kciuki kochana i bardzo mi przykro :(

Serce mi chyba pęknie....

Ja miałam w domu szczurka i problemem okazało się sianko. Najpierw zmieniłam na żwirek, ale nie chciała się przyzwyczaić więc tylko sianko. Kichałam, prychałam próbowałam różnych metod sposobów aż w końcu koleżanka poleciła mi tabletki zilola. Objawy po nich zdecydowanie ustąpiły.

Z tego co czytałam substancją czynną w ziloli jest lewocetyryzyna, a to bardzo bezpieczna i skuteczna substancja, pomocna w zwalczaniu objawów alergii.

To prawda. Lewocetryzyna jest bardzo skuteczna w walce z alergią. Pracuję w aptece i polecam moim klientom zilolę jak pytają o tabletki na alergie.

Nie musisz oddawać psa, przeczytaj uważnie.http://www.dopoznania.pl/warszawa/pl/przestrzen_dla_alergika.html Dowiesz się wielu ciekawych rzeczy. Wiem, że jak zdecydujesz się zatrzymać psiaczka, to musisz się poddać odczuleniu. Ja dla swojego psa bym to zrobiła.

Przy potężnej alergii to trzeba przede wszystkim iść do solidnego alergologa bo inaczej można wylądować nawet na pogotowiu. Ja miałam kiedyś bardzo ciężką ale odkąd trafiłam na swoją alergolog dr. Stelmasiak www.alergolog.lublin.pl to jest o wiele lżej. Jak ktoś jest z Lublina to ją bardzo polecam bo babka naprawdę zna się na rzeczy.

Dużą przewagą w inhalacji jest szybkie dotarcie leku do celu bez krążenia po krwi. Jeśli chodzi o sprzęt to też będę namawiała na Alergia Stop. Prosty, wydajny model.

Dnia 24.01.2019 o 15:16, Gość nassa napisał:

Dużą przewagą w inhalacji jest szybkie dotarcie leku do celu bez krążenia po krwi. Jeśli chodzi o sprzęt to też będę namawiała na Alergia Stop. Prosty, wydajny model.

Nam Alergia Stop sprezentowała moja mama niedługo po tym jak urodziłam synka. Przydaje się taki inhalator w domu w którym jest dziecko. Wiadomo że maluchy to łapią przeziębienia i infekcje co i rusz, a już najbardziej jak chodzą do przedszkola, wtedy to w domu armagedon gwarantowany :)