Klub swingersow,czy ktos był?

Jeszcze nie poszłam.Tak sie zastanawiam.To chyba była głupia myśl,to nie dla mnie.A tak w ogóle to mogę tylko patrzeć na innych nie muszę uczestniczyć w zabawie,to chyba nie jest przymus.Nie rozsyłam swoich zdjęć na prawo i lewo.

"A tak w ogóle to mogę tylko patrzeć na innych nie muszę uczestniczyć w zabawie,to chyba nie jest przymus" Przymusu nie ma. Moja żona też tak mówiła przed pierwszą wizytą :) Jak sobie popatrzyła a nie znosi porno, została swingerką skonsumowaną po dwóch godzinach pobytu w klubie, była wtedy cudowna.

A tobie to nie przeszkadzało,ze była z innym?Patrzyłeś na to?

No proszę,co ja czytam,żonaty a singla udaje.takich tu pełno,a kogo sie spodziewacie żonaci albo zboki typu ten co 24lata ma brzydal i synem bozym sie nazywa