Problem z chodzeniem do szkoły.

u mojej 14 letniej córki zauważyłam problem z chodzeniem do szkoły, każdego poranka córka budzi się z płaczem i jak ona mówi, bo nie wiem czy jej wierzyć bólem brzucha. mówi, ze nie chce iść do szkoły, wpada w histerie, zamyka sie w łazience. nie wiem co robić, takie zachowanie wystepuje u niej od około tygodnia przedtem tak się nie zachowywała, ale również wstawała z niechęcią do szkoły i bólem brzucha, pare razy nawet zwymiotowała gdy miała iść do szkoły, pytałam sie jej i nauczycieli czy w szkole coś sie dzieje, a oni odpowiadali, ze nie, ze córka na przerwach przeważnie siedzi sama w kącie, nie ma przyjaciółek ani znajomych. nie wiem co już robić, umówiłam ja do psychiatry, ale wizyte mamy na poczatku marca, nie wiem co robic.

Moim zdaniem ewidentnie problem tkwi w rówieśnikach. Może zrobili jej jakąś przykrość o której nikt nie wie?

ona zapewnia mnie, że nikt nie robi jej krzywdy tak samo jak nauczyciele.

Po prostu ona czuję się w szkole samotna i mało bezpieczna. Stwórz ciepłą atmosferę i delikatnie porozmawiaj z nią, taką rozmowę warto poprzedzić zabawą. Dla rozwinięcia rozmowy możesz sama powiedzieć jej jak Tobie było w szkole, kiedy czułaś się w niej źle, czy czułaś się samotna, cokolwiek co może być problemem u Twojej córeczki wtedy powinna zauważyć w Tobie bratnią duszę i zacząć mówić co ją gnębi.

Niedawno miałam styczność z sytuacją u mojej dobrej koleżanki. Miała objawy takie jak Twoja córcia, skończyło się na nerwicy. Jak się później okazało była nękana przez rówieśników. Mam nadzieję, że u Twojej chodzi o coś innego i nikt jej nie krzywdzi.