Zadam Wam pytanie, uwaga tylko dla ludzi samodzielnie myslacych

oraz takich ktorzy duzo podrozowali. Jak myslicie jak to jest z ta religia na swiecie, wychowana bylam w rodzieni katolickie, dlatego jestem katoliczka, ale mam wielu znajomych ktorzy wyznaja rozne religie. I teraz pytanie skad wiadomo ktore wyznanie jest prawdziwe? czy mozliwie, ze wszystkie sa jednoczesnie wazne moze kazdy trafia po smierci tam, w co za zycia wierzyl, jesli byl katolikiem niebo lub pieklo, buddysta reinkarnuje, a niewierzacy po prostu zniknie w nicosci prosze o odpowiedz osoby ktore mialy stycznosc z roznymi religiami

I tak np. jako katoliczka gdy sie pytalam co wlasciwe zawsze wydawalo mi sie, ze otrzymuje odpowiedz iz moje wyznanie prowadzi do Boga. Jednak muzulmanin gdypyta sie o to samo, otrzymuje w sercu odpowiedz, ze Islam jest walsciwa droga, Buddysta tez otrzyma inna odpowiedz. Dlatego cos nie chce wierzyc, ze jest tylko jedna jedyna i wlasciwa droga.

Przeczytaj ksiazke : zycie po smierci Neville Randalla. To dziwne nie wiem co o tym myslec.. na faktach. Nic strasznego, po prostu ludzie mieli stycznosc z umarlymi I opowiadaja jak jest po 2. stronie

Ile masz lat? To są proste pytania. Która religia jest prawdziwa? Żadna nie jest do końca prawdziwa. Wszystkie mają jakieś wspólne korzenie i pewne symbole, których znaczenie zostały zapomniane. Symbole takie jak węże, dobry i zły bóg, potop, zbawiciel, wędrówka dusz. Chrześcijaństwo jest dosć nową religią i zawiera elementy starożytnego Judaizmu, religii Babilonu, Egipty i Grecjii. Katolicyzm zawiera też ważne elementy europejskich rdzennych religii. Co dzieje sie z każdym człowiekiem po śmierci? Za pewne to samo, niezależnie od rasy czy religii. Pytanie o to czy istnieje dusza, która przeżywa pozostaje otwarte.

Odpowiedz jest bardzo prosta, bo tak naprawde wszyscy modla sie do tego samego Boga, tylko w innej formie, inna jest w nich nauka o powstaniu swiata, dziejach prorokow itp, a swiete ksiegi byly przeciez spisywane przez zwyklych ludzi, tak wiec wiele faktow moglo zostac pominiete, przeklamane. Z drugiej strony polityka Kosciolow tak pozmieniala poczatkowa religie dla swoich celow, ze moim zdaniem teraz chrześcijaństwo bardzo rozni sie od tego, ktorym bylo kiedys.

Wszystkie religie prowadza do jednego boga. W zależności od religii(islam to nie religia wg mnie) Bóg ma różne imiona, ale jest jeden dla wszystkich.

To jest kompletna bzdura, że każdy wynaje tego samego boga. Ja nie wyznaje boga inkwizycji. Nie wyznaje boga terrorystów z paryskich ataków. Nie wyznaje boga kaczyńskiego :D Bogów jest bardzo wielu i mają ludzkie cechy :D Dlatego Bogowie każdej religii mają ludzikie cechy, Freud zauważył, że Bogowie to symbole ludzkiej podświadomości.

A w ksiazce Rendalla gdzie trafiali Ci ludzie po smierci, do nieba?czy nie jest to jasno okreslone? Zapoznalam sie narazie tylko z opisem ksiazki, ale nie wiem czy bede mogla ja zakupic w najblizszym czasie.

Tylko Josef Mengele jest jedynym Bogiem i nie ma poza nim innego.

persefona kiedy wrzucisz filmik?

To jeszcze jedno pytanie. A jak wytlumaczyc to, ze istnieja zaledwie setki swiadect w ktorych ludzie opowiadaja o swoich przeszylch zyciach, zwlaszcza dzieci. Ale z drugiej strony jest mnostwo swiadectw osob przechodzacych smierc kliniczna, ktorzy widzieli jasne swiatlo, co wskazywaloby- no wlasnie na Niebo?

czlowiek moze oglupiec, a czy tak nie dojdzie do tego co jest prawda :)

Doświadczenia religijne w sytuacjach przedśmiertnych są bardzo popularne. Jednak najczęściej są one spowodowane syntezowaniem przez mózg psychodelicznej substancji DMT. Mózg syntezuje DMT podczas snu, a w chwilach agonii wytwarza go kilkadziesiąt razy więcej. Robiono nawet badania widzeń w śmierdzi klinicznej. Biali Amerykanie często są zatrzymywani u bram raju i wracają z jakąś misją. Katolicy widzą białe światło lub Jezusa. Indianie duchy przodków. Stąd wniosek, że wizje zależą od kultury, w której zostało się wychowanym.

A jak wytlumaczycie, bardzo wiarygodne swiadectwa dzieci ktore opowiadaja o wydarzeniach ze swoich przeszlych zyc.

Nie wrzucę, stwierdziłam że nie warto wam nic dawać.

Pamiec ta zanika u nich w okresie dorastania. Ale to naprawde ciekawy fenomen, ktory by jednak potwierdzal istnienie reinkarnacji. Jak sadzicie?

poczytaj pożyj naprawdę rozwiń się duchowo a przestaniesz zadawać banalne pytania na które dostają odpowiedzi wyłącznie otwarc***ilni ,spokorniejesz a to bardzo ważne jeśli coś naprawdę chcemy wiedzieć,nie ma mądrych każdy sam musi odnaleźć własną drogę na miarę własnej wypracowanej wiary.Nie wystarczy usiąść i zadawać jak nam się dupnie wydaje mądre filozoficzne pytania.Odpowiedzi są tak złożone że będziesz mieć podane jak na tacy a i tak zostaniesz z niczym co najwyżej z rozdziawionym do pasa dziobem i nie obrażaj się wcale w tej kwestii nie czuję się mądrzejszy od ciebie może bardziej uprzywilejowany bo ja mam wiarę głęboką i nie szukam potwierdzenia ale ja już można powiedzieć nad grobem a przed tobą podejrzewam życie.Posłuchaj Joyce Meyer jak poczujesz to co słyszysz to przestaniesz zadawać pytania ,ja jej wiary nie zawdzięczam ale uważam że każdy kto ma wątpliwości powinien ją wysłuchać i traktuj ją bezosobowo jak dobrą książkę której nie miałaś okazji przeczytać a z lenistwa i wygody słuchasz.M.

dlaczego? :( może w końcu udowodniłabyś, że jesteś kobietą?

Znam Joyce Mayers kiedy czesto jej sluchalam, nie Tobie oceniac czy jestem pokorna czy nie, gdyz mnie nie znasz. Czemu uwazasz, z eforum nie jest dobrym miejscem poszukiwan i czemu zakladasz, ze sama nie czytam i sie nie ksztalce. Latwo osadzac kogos wogole go nie znajac. Ja nie odwazylambym sie oceniac nawet kogos dobrze znam, bo nigdy nie wiesz co w czlowieku siedzi i co nim kieruje. Ja nikogo nie oceniam, slucham ludzi i ucze sie od nich.

No te wspomnienia z innych żyć są jedyną rzeczą, której sie boje :D Niby sam mam takie wspomnienie z dzieciństwa, że żyłem w innej epoce :D Ale chciałbym żeby to już było moje ostatnie życie, na ziemi będzie cora gorzej i nie chce tu znowu wracać a przynajmiej nie jako człowiek :D

Ale bardzo nie lubie jak ktos ocenia innych z gory. Nie chcesz to nie udzielaj sie na moim temacie.

Ale sie unioslam, ale nie trawie przemarzalych ludzi :)

W czym rzecz nie ma problemu już zostajesz sama ze sobą.

Możliwość prawdziwej wiary tworzy się w nas nieustannie od chwili narodzin aż do śmierci i jest to coś niezmiernie osobliwego.Wiara to przywilej i niewielu ludzi tego przywileju dostępuje.ANKA.

dobra panie pyskaty, pomadrzyles sie, panu juz podziekujemy :)

Nikt tego nie może przecież wiedzieć, co jest po śmierci okaże się ...po śmierci :) może coś jest, a może nie ma nic i bądź tu madrym i gdybaj....

Ja wiem wszystko co jest.

To ciekawe, ze miales wspomnienia z innego zycia. Nie wiem jak wytlumaczyc, ze istnieja setki podobnych swiadectw. To bardzo interesujace.

Ciekawe, ciekawe to wszystko... bylam ciekawa waszych przemyslen na ten temat, bo ilu ludzi tyle spojrzen na te sprawe. Chodzi mi po glowie ta reinkarnacja, sa miliony osoba ktora w nia wierza, sa miliony ktore ja kategorycznie odrzucaja, moze tu tez jest jakis zloty srodek, tylko no wlasnie jaki. Mi chyba zabraknie zycia, by do tego dojsc..

Szkoda, ze dyskusja umilkla, ale dziekuje za odpowiedzi.