Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy mogę ignorować płacz dziecka, jeśli nic mu się złego nie dzieje?

Polecane posty

Gość gość

Jest nakarmiony, przewinięty i wyprzytulany. A i tak ryczy i ryczy a ja muszę kiedyś się wykąpać i zjeść. Mój noworodek to kat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz, ja tam robię, w końcu przestanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze potrzebuje bliskosci, to nie bedzie trwac wiecznie. Jesli musisz sie akurat kapac czy jesc, poproś ojca dziecka, zeby je poprzytulal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko nigdy nie płacze bez powodu. Skoro jest suchy i nakarmiony to albo go coś boli albo chce na ręce. Nie ma czegoś takiego jak "wyprzytulanie", dzieci potrzebują dużo bliskości. W tych wszystkich plemionach matki noszą dzieci w chustach, bo instynktownie wiedzą, że dziecko powinno być przy nich by czuło się bezpiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostatnio czytalam dlugi wywiad z psychologiem - male dzieci tylko placzem potrafia sygnalizowac , ze czegos chca , czesto tylko bliskosci. Jesli matka to ignoruje ( tzw zimny wychów, osobny pokoj, niech sie wyplacze itd)- czuje,ze jego potrzeby sa przez matke ignorowane - potem takie dzieci maja zanizona samoocena, czuja brak aprobaty rodzicow. Badania prowadzone na dzieciach ( i rodzicach) gdzie byly potem problemy z narkomania, piciem, ucieczkami czy w ogole z aprobowaniem samych siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja mieszkam sama! Nie ma kto inny się zająć dzieckiem a ja muszę się w końcu umyć i zjeść normalny posiłek!! Nie mogę go ciągle nosić na rękach...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie noś niech się wypłacze. Zimny chów jest najlepszy w twoim przypadku. Nie rób z dziecka niedorajdy i nie leć na każde skinienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A no pewnie,że możesz. Skoro jesteś pewna,że wszystko ok :) przecież nic mu się nie stanie jak weźmiesz prysznic i wrócisz. Miałam takie koleżanki, które dzieci nosiły ciągle i teraz mają za swoje ,bo nawet do toalety nie mogą w spokoju pójść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośA
oczywiście że możesz ignorować mój płacze bardzo często, sprawdzam czy wszystko ok i jeśli tak wracam do swoich zajęć nie damy się zwariować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no cóż, jak musisz... ale może go czymś zajmij albo uśpij? jak zaśnie to będziesz przecież miała spokój przez dłuższy czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg. ciebie wszystko jest Ok, ale wg. dziecka nie jest Ok. nie wiesz co , ale płaczem daje znak,że mu źle - inaczej nie potrafi. postaw się na jego miejscu. wiem ,że masz dosyć, ale przecież to Twoje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za ignorantki nie mające pojęcia o wychowaniu dzieci "zimny chów" to taki sam kretynizm jak bezstresowe wychowanie noworodka nie da się rozpieścić skończcie takie bzdury pieprzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośA
nie zamierzam każdej sekundy poświęcać dziecku bo ONO sobie płacze! Jeśli wiem że nic się nie dzieje, jest pojedzone, suche itp mam swoje zajęcia i swoje życie - czas wolny. Kogoś tak to boli? Zajmuję się tyle ile trzeba ponad to nie zamierzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem można niemowlaka rozpieścić i nauczyć noszenia na rękach. Ja właśnie stosowałam zimny chów, dziecko czasami musiało się wypłakac ale dzięki temu mogłam przy nim wszystko zrobić i mieć czas dla siebie, teraz jak lada moment bede miec drugie nie wyobrazam sobie zebym miala postepowac inaczej. Oczywiscie jak ktos lubi byc niewolnikiem swojego dziecka to ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zignorowac mozesz dokladnie wszystko, nawet rozlany wyrostek robaczkowy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośA
otóż to - ja również jestem ważna! Ba! Nawet ważniejsza niż dziecko. Jak i również mój mąż. Dopiero potem jest dziecko. Nie rozumiem osób dla których jest to priorytet. Ono jest a potem go nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wreszcie! dziewczyno uważam dokladnie tak samo! Dziecko to jest dodatek, a ja i maz jestemsy najwazniejsi. Tojest chociaz zdrowe podejscie. Nigdy nie lecialam na skinienie dziecka i przy nastepnym tez leciec nie bede, a mimo to pierwsze jest grzeczne i posluszne. Wazne aby byc soba a nie dzieciaka na piedestal stawiac a siebie na szarym koncu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co ona ma nie spać, nie jeść, nie myć się i nie korzystać z toalety,bo dziecko płacze? co wy myślicie,że dawniej wasze babcie nad dziećmi skakały ? większość pewnie w polu robiła, zostawiała dziecko same jak musiała wyjść na chwilkę albo podrzucała sąsiadkom, a teraz wszystkie takie święte,że dziecka nie można na 5 minut zostawić. Oszalałyście czy co? Weźcie pod uwagę,że ona mieszka sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z takim podejściem nie powinno się mieć dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:51 to jest najzdrowsze podejscie jakie moze byc. Nie skakanie nad gowniarzem ale zdrowy zimny chow. Naparwde polecam sprawdza sie w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośA
Dokładnie - dziecko jest DODATKIEM! Nie powinien kręcić się w około niego cały świat. Zdrowy rozsądek do postawa - szkoda że tak wielu osobom - zwłaszcza matkom- go brak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest pojedzone x przez kogo? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heloiza, WY/PIER/DALAJ stąd durna szmato 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 15:49 - zamknij ryj kretynko i skończ udawać, że jesteś matką teraz oszołomka heloiza będzie udawać wyrodną matkę tylko po to aby udowodnić swoje głupie pseudo-teorie ignorujcie ją, to troll

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zimny chów nie ma nic wspólnego ze zdrowym podejściem, debilko. Od razu widać, że g****o wiesz o psychice dziecka. Radzę przeczytać, zresztą takich artykułów są setki: http://finanse.wp.pl/kat,18453,title,Zimny-chow-Jak-wychowac-nieudacznika,wid,12607295,wiadomosc.html?ticaid=114471&_ticrsn=3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie rolę dodatków pelnią buty, torebki, paski i biżuteria. Powiedzieć tak o DZIECKU, WŁASNYM DZIECKU może tylko psychopatka. Patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×