kolega sie obrazil jest mi baaardzo przykro ; (

Jak wyzejjj.. Otoz zaczne od tego ze codzien jak w wieczornych godz odzywal sie, minelo juz chyba godz kiedy mial sie odezwac wiec zrobiksm to ja.. zapytalam co u niego odpisal nic zegnam bardzo mnie to zaskoczylo dlatego ze nigdy sie tak do mnie nie odezwal poczym zapytalam o co chodzi odpisal ze nic nara ja mysle no to pieknie jest z***biscie. Dzwonie odbiera i mowi " nie pisz nie dzwon "ja mowie mow o co chodzi a on sie rozlonczyl i koniec zaznaczam ze mam 22 a on 30 lat i jest mojego chlopaka znajomym czesto sie widzimy mamy dobry kontakt ale mniejsza o to. Po czym napisalam ze nie wiem co mam myslec o tym wszystkim odpisal ze klamstwo ma krotkie nogi a ja mowie jakie klamstwo zapytal sie kiedy bylam w domu a ja ze w poniedz bo akurat wrocilam od chlopaka a on ze ok zegnam i koniec.pozniej pisalam i juz zero kontaktu. Pisze z nim bo jest dla mnie najlepszym kumplem i wgl wyznal mi ze mu sie podoba moge mu wszystko powiedziec.mysle ze zapytal sie chlopakowi czy juz jestem w domu a chlopak sklamal ze nie w ten dzien bo niby jest zazdrosny ale tez ma swoje za uszami jak pojade od niego do domu ,mysle ze mu zaufal bardziej i dlatego tak sie do mnie zachowal.N#jgorsze jest to ze nie spodziewalam sie tego po koledze bo naprawde jest bardzo spoko i nie pomyslalabym sobie ze taki dla mnie bedzie.Powinien mnie wysluchac wkoncu nie sklamalam mowiac od kiedy w domu jestem. Obawiam sie ze jak tak bedzie dalej to kiedy mnie spotka z chlopakiem to mu ze zlosci powie ze piszemy bo przez to chce zerwac kontakt nie dajac mi nic wytlumaczyc.Pewnie myslicie jak moge pisac z kolega chlipaka ale to jest czysto kolezenska znajomosc nic nikomu nie powie o tym ze mamy kontakt bo gdyby chia juz dawno by to zrobil.Nie chce byc nachalna ale caly czas mnie to dreczy dlaczego jestem winna temu bo przeciez nic nie zrobilam.Nie chce tracic z nim kontaktu bo wiem ze sie bardzo lubimy, nigdy nic do sb nie mielismy.Pytanie do was co byscie robili/robily na moim miejscu.Dac mu czas? Tylko ze to bylo wczoraj a jutro juz jade do chlopaka i wiem ze go tam napewno spotkam

Odbrazi sie ,daj mu czas.

Nikogo nie ma ; (

Nikogo nie ma ; (

Ale o co.; ( ja nic nie zrobilam.Zalezy mi na tym kontakcie z nim

Ja mu powiedzialam tylko prawde.gdybym sklamala moglabym sie czuc okropnie,i tak juz tak si czuje nie wiedzac jk sie zachowac

Nie denerwuj sue moze był nacpany albo pijany a jutro wytrzezwieje u bdz ok . Jak sie Twoj dowie ze z nin piszesz - bedzie nieklawo.Odpuśc staruszka .

Nie cpa.Moj " chlopak " taki zazdrosny myslisz? Ostatnio w jego tel znalazlam zdj bylej i sie widuja co jakis czas a ja tylko pisze z dobrym kumplem

To po co Ci taki chlopak ?Znajdz innego a on niech wraca do byłej. Nie marnuj życia. Dziwna sytuacja z tym kolegą,ale nie martw sie .Takie sprawy zawsze sie wyjasniają.Moze popil ciut wiecej.Na pewno bedzie dobrze.Nic złego nie zrobiłaś ..

Chcialam sie z nim zobaczyc napisalam mu to ze trzeba to wyjasnic bo nie tak chce sie czuc to milczal i koniec.Uwierzcie tak przykro mi nie ylo nigdy przez ten czas znjomosci z nim.Gdyby chcial mnie wysluchac ale on nic kompletnie.

Przejdzie mu .Cos faceta ugryzlo. Nie przejmuj sie tak .To naprawdę nie jest problem warty takich nerw.Uwierz - nie takie sprawy miały dobre zakonczenie. Poczekaj na ruch z jego strony .Jesli jest przyjacielem ,odezwie sie pierwszy.Dobranoc ,śpij spokojnie.Pozdro . Jutro tez jest dzień,lepszy dzień :-)

Odezwal sie!!!! Jestem poprostu szczesliwa!!!!!Melanholiaa normalnie :-) :-) :-) :-) Cudownyyy!!! Dziekuje wam za wsparcie jestescie wspanialii !!!!!

No ja tez tak pisalam z kolega swojego, niemalze codziennie. Chlopak tez o niczym nie wiedzial i jak przypadkowo zobaczyl to sie mega wkurzyl. Poza tym sama uznalam ze cos tu nie halo, ze ja z kolegą swojego piszę, zwierzam się itp. Juz od dawna nie korespondujemy i jest ok. I nie ma przyjazni damsko-meskiej wg mnie.

I co napisał? Coo sie obraził?

Juz nawet jakby moj chlopak sie obrazil to bym sie tak nie przejela jak tym kolega.W sumie tocos tam jest inaczej wiemy od dawna. A nawet jakby zobaczyl..sam swiety nie jest pisze dzwoni i spotyka sie za momi plecami z byla zdj sobie wysylaja a pozniej czytam jakie to suka ciary miala po jego dotyku.

Przeprosil i powiedzial. Ze idzie sie wykapac po pracy i bedzie do mbie dzwonil to mi powie wszystko:-) napewno dam znac jak bylo:-)

Wrocilam:-) :-) :-) Zaczne od tego ze codzien rano przed praca mojego chlopaka odzywa sie do mnie piszac ze wlasnie wyjezdza do pracy i takie tam a z tego co sie od kolegi dowiedz to obrazil sie o to ze napisalam do niego w tym samym czasie rano co do chlopaka i to by jeden sms! Ja tego nie pamietam NAPRAWDE .pewnie wystraszyl sie tego ze chlopak akurat zobaczy ze do niego napisalam w tym samym czasie:-) Ogolnie jest juz wszystko ok nie gniewa sie juz na mnie :-) Jeszcze mi wyznal ze non stop o mnie mysli i musimy sobie pogadac w cztery oczy:-)

Jaka cisza widze ;*