Aspiryna Alergia Ciąża

Jestem po kilku poronieniach.Lekarz kazał brać aspirynę, czy mogą ją czymś zastąpić, jeśli jestem na nią uczulona ?

czemu nie spytałaś o to lekarza gdy kazał ci brać aspirynę ? miałaś w ustach wziernik że nie mogłaś zadać tego pytania ? gdy mnie lekarz proponuje lek z pochodną kwasu acetylosalicylowego od razu mówię że jestem na to uczulona i co innego proponuje musisz dostać zamiennik, również rozrzedzający krew

mówiłam. zapytał co mi się dzieje po aspirynie i że jak jestem uczulona, to mi nie da. wspominał o heparynie, ale nie wiedział co zaproponować jako zamiennik aspiryny. zbył mnie. powiedziałam,że jeśli to pomoże utrzymać ciążę, to jestem w stanie znieść wszystko. ostatecznie skończyło się na tym, co podaje innym pacjentkom, ale indywidualnie uniknął tematu

nie pytasz lekarza podczas wizyty ale za to pytasz na forum ? i ty chcesz być odpowiedzialną, rozsądną matką ?

poronienia mogą być z zupełnie innego powodu, skoro zdarzyły się kilkakrotnie powinnaś mieć robione szczegółowe badania idź do innego lekarza

może ktoś miał podobny przypadek i pomoże mi w tym, bym innemu lekarzowi ( bo obecnego zmieniam) zasugerować zamiennik aspiryny.

hepartna juz jest ok, a jezeli chodzi o aspiryne to w UK jest to jedyny srodek ktory polecaja po wczesnych poronieniach, nie wiem czy znasz ang ale mozesz o tym poczytac na angielskich forach, acard to chyba tez pochodne aspiryny wiec pewnie tez bedzie cie uczulam, ja na twoim miejscu zmienial bym lekarza bo naprawde w czym problem podac zamiennik?

miałam serię badań genetycznych. wszystko jest w porządku. sama znalazłam informację o zespole antfosolipidowym i tam jest konieczność przyjmowania aspiryny. nie wiem czy to od krzepliwości, ale w tygodniu jadę na wyniki. proszę mnie nie atakować, bo już wiele zniosłam i teraz szukam sama alternatywy, skoro lekarz, któremu płaciłam 150 zł za wizytę olał mnie z góry na dół.pytam osób które się orientuję. proszę nie kocie leżącego

on mnie na nic nie skierował. wizyta trwała 5 min. zbył mnie i chyba nie wiedział co robić. prosiłam o skierowanie na badanie krzepliwości, to kazał mi zrobić sobie samej jeśli tak mi zależy. o zamienniku nie wspomniał. mówił tylko czego to nie daje pacjentkom bez alergii. kazał nie przychodzić wcześniej niż 6 tyg ciąży. nie dał leków i kazał nie brać kwas foliowy, choć 1 dziecko urodziłam martwe z rozszczepem wargi i podniebienia. jestem zdesperowana tym, że nie mogę znaleźć odpowiedniego lekarza.

lekarz idiota, kwas foliowy przyjmuj a i pewnie Luteina się przydała czyli np. Duphaston ten lek też standardowo przyjmuje się na podtrzymanie ciąży pewnie bez wizyty w kraju się nie obędzie

trudno ci radzic jezeli ktos nie moze przyjmowac aspiryny powinien miec zamiennik, powiem ci z wlasnego doswiadczenia ja jestem po wielu poronieniach mozna powiedziec max do 8 tyg aprawde sporo bylo,, obecnie mam dzieci leczeie zastosowane to wlasnie duphaston, luteina i acard, dawki progesteronu byly dosc spore a przyczyny poronien nie znam do tej pory najwazniejsze ze jestem obecie mama

dziękuję za odpowiedź. z tego co czytam, to dawka aspiryny jest niewielka, dlatego mogłabym zaryzykować.

no dawka to chyba tylko 25 lub 75, także nie jest zbyt wielka

75mg ta dla sercowcow, mysle ze jak masz uczulenie ie powinnas ryzykowac, co ci zalezy przycisnac lekarza o zamiennik np heparyne a czy ty jestes teraz w ciazy czy dopiero na etapie staran? aspiryny nie bierze sie caly cykl tylko po owulacji tak jak duphaston i w razie braku ciazy trzeba odstawic przed okresem, podczas okresu nie wolno brac bo moze doprowadzic do krwotoku

chcemy zacząć próbować. czyli po owulacji powinnam brać dupahston z heparyną, ewentualnie z zamiennikiem aspiryny ? sama heparyna nie wystarczy ? wiadomo, że wcześniej pójdę do gin, ale jestem ciekawa, jak u Was to wygląda

tak wiesz po poronieniach czasem stosuja leczenie podobne do po invitro, zawsze jest duphaston lub lutena lub to i to, no i cala reszta a ty mieszkasz w Polsce czy za granica wiesz w Polsce aprawde mozna znalezc dobrych specjalistow no a jezeli mieszkasz za granica to niestety wiem jak tam wyglada

wiem jak jest np. w Anglii, bo rodziłam tam martwą córeczkę...zero zainteresowania całą ciążę, choć dziecko miało wady i nie rosło. nikt się nie interesował,dopiero w 34 tyg. pojechałam rodzić. w Polsce poroniłam i trafiłam na lekarza ( podobno miał być najlepszym lekarzem na dolnym śląsku ) który nic mi nie przepisał, nie skierował na badania. na własną rękę robiłam badania genetyczne.kiedy zapytałam o skierowanie na krzepliwość, to stwierdził, że jak tak mi zależy, to niech sobie sama w laboratorium zrobię.kazał nie brać kwasu foliowego, choć córeczka miała rozszczep wargi i podniebienia. powiedział,że nie ma pewności, czy pomaga. zapytałam o dupahston, to stwierdził, że nic mi nie przepisze, bo dopiero zajmie się mną jak będę co najmniej w 6 tyg. ciąży. Drugą ciążę straciłam właśnie w 6 tyg. a lek na podtrzymanie mógł pomóc. nie mam sił co do lekarzy, dlatego dowiaduję się wszystkiego tutaj. dodam, że podejrzewam że mogę mieć zespół antyfosfolipidowy, ale na to przepisuje się aspirynę i heparynę.Problem, że jestem alergiczką i jestem uczulona na salicylany. lekarz mnie zbył i powiedział, jakie leczenie stosuje do pacjentek, które nie są alergiczkami, natomiast mnie potraktował jak kogoś, kim nie chce się zająć.Lekarz jest hindusem i przez pewien czas miałam wrażenie, że podchodzi do mnie jak lekarze w uk. nie wiem co robić, gdzie szukać lekarza,który mi pomoże :(