Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie mam siły do matki

Polecane posty

Gość gość

Chyba normalnie jej odwaliło. Bo inaczej tego nazwać nie moge. IKobieta ma 51 lat. W tym roku 52. Ale nie wiem co sie z nią dzieje. W mieszkaniu syf na maksa (zawsze była pedantka dbała o dom. Nie daj Boże zeby klatka w sobotę nie była umytą albo zamieciona), wanna tak zapuszczona ze nawet nie mozna sie umyć, kuchenka 3 kilo tłuszczu, klatka schodowa jak w chlewie, jej lozko zreszta to samo. Jak poszła do pracy wyprałam jej posciel itd, a ona jak wróciła to do mnie z mordą "czemu jej rzeczy ruszam". W domu nie mieszkam juz prawie 10 lat i żadko przyjeżdżam ale to co zobaczyłam u nas w domu? Z nóg mnie zwaliło! Zawsze było czysto, schludnie. Do bogaczy nie należeliśmy, ale ściany i podłogi zawsze były czyste, odmalowane. Wchodzę do domu a tam smród, bród i ubóstwo. Masakra. Takiego syfu nie widziałam nigdy. A tymbardziej u mojej matki. Nie wiem co sie z nią dzieje. Niby pracuje itd. Ale ani nie ugotuje, ani nie wypierze. Jak ja ugotowałam to nie zjadła bo ona takich wynalazków nie je (lazania). Wydaje mi sie ze albo ona ma kryzys wieku średniego, albo jakiegos p*****lca dostała. Mowie jej idź do lekarza, a ona z pyskiem do mnie ze w szpitalu chce ja zamknąć i wariatkę z niej robie. Juz nie mam siły!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgaduję - albo ciężki przypadek menopauzy, albo niestety początki demencji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Demencji? Napewno nie. Ona bardzo dobrze wszysko pamięta, ale na wszystko jest na nie! Potrafi sie do nas tygodniami nie oddzywac mimo iż próbujemy sie z nią skontaktować. A pozniej ma pretensje ze z nią nie rozmawiamy i opowiada nam jak dzieci koleżanek i kolegów do nich dzwonią itd. Tylko ze ja dzwonię codziennie. Przynajmniej próbuje. Wnuczka czyli moja corka rowniez chciałaby z babcia porozmawiać ale "babcia nie potrafi uruchomić skypa". Tylko ze przez ostanie dwa lata wiedziała jak to zrobic. Nawet jesli matka ma menopauzę to o ginekologa zapomnij! Nie pójdzie i juz. Nikt jej w "pizZde nie bedzie zaglądał".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie krzycz kobieto,szacunek dla rodzicielki. Matka ma depresję.Musi sie leczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli cos z nią nie tak jest napewno. Podejrzewałam ze moze przekwita. Ale moze faktycznie depresja? Sama nie wiem Ps. Nie krzyczę. Po prostu nie wiem co sie dzieje z ta kobieta. Zawsze dla mnie była oparciem w trudnych chwilach itd a teraz moze byc jedynie oparciem kiedy telewizje oglądam :( Cicho siedzi a jak nie siedzi to sie drze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×