Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Schizofrenia i autyzm to dary od Boga

Polecane posty

Gość gość

taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ci dała schizofrenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie rozumiem po co leczyc schizofrenie, sama bym chciała mieć manie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tacy ludzie nie odpowiadaja za grzechy,przed bogiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to dlatego dar? mylisz się, wśród schizofreników są wrażliwi i prawi ludzi ale jest tez sporo bydlaków, którzy chorobę wykorzystują by dręczyć rodzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie z autyzmem widzą wiecej niz my. My jestesmy tylko gownem, by plodzic i rodzic nowe szkodniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wieje od ciebie taki autyzmem, że postanowiłeś założyć temat na forum uczuciowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ktoś ma cukrzyce to nie znaczy że nie może jednocześnie być chamem i złodziejem podobnie jak ktos ma schizofrenie to nie znaczy że skazany jest na nia za dobre serduszko a wszytko co robie głupiego,złego to tylko choroba. znam schizofreniczkę, która jest o wiele bardziej systematyczna, pracowita, rozsadna niż ja a na pewno niejeden stad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bóg jest odpowiedzialny za wszelkie zło. Pozwala na biede, głod, choroby i morderstwa. Taki jest miłosierny i kochany, ze chyba się zesram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to się zasraj, kto ci zabrania :) sraj w majtki do woli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z***biscie sie usmialam jak przeczytałam po kolei wszystkie wasze wpisy. Dzięki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaloze sie ze Bóg nic nie wie w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jeszcze zdezelowana psychika + depresja też jest darem od boga? To jest mój horror dnia codziennego, jeśli miałoby tak być przez resztę życia to już wolę zaplatać linę albo strzelić sobie w łeb na strzelnicy Ciekawe jak długo wytrzymam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Shizofrenia,a co to jest?.w sumie niby wiem co to jest miałam to na wykładach z psychologii..ale nie spotkałam jeszcze żad nej takiej osoby.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
królestwo ich nie jest z tego świata - fakt ,ale żadnego Boga w to nie mieszaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma to jak gadanie o czymś o czym nie ma się pojęcia. Miałam matkę schizofreniczke i najgorszemu wrogowi tego nie życzę . Ha! Schizofrenię paranoidalną miała. Wyobrażasz sobie co za odlot ? Chciała usunąć ciążę dz czemu mój brat był niepełnosprawny i juz nie żyje , ojca chciała zabić a my - reszta dzieci z nerwicą i spierdzielonym nam życiem musimy sobie radzić. Szczerze mówiąc śmierć naszej matki był najpiękniejszym dniem jak i dla nas i wszystkich dookoła. Nikt nid plakal. Nareszcie mogę spać spokojnie jak i reszta rodziny nie martwiąc się ze nas zabije a takie próby były. Nie nie oddałam jej do domu opieki bo dla schizofrenikow tam miejsca nie ma. Są specjalne ośrodki ale nawet dla nich schizofrenia paranoidalna to za ,, duże ryzyko niebezpieczeństwa dla reszty lokatorów, , . Poza tym najpierw musi komuś zrobić krzywdę by policja mogła siła zabrać ją do ośrodka. Bo taka osoba ma więcej praw niż zdrowa. OK. Zrobiła krzywdę. 2 lata walki w sądzie. Zabrali na miesiąc. Od dałabym ci ja do opieki. Nawet zapłaciła. Ale myślę że po 2 H byś na kolanach blagal/a bym ją zabrała. Ja żyłam z nią pod dachem 33 lata. Pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję ,ja mam taką teściową..niestabilna emocionalnie z nozem skakała...zresztą jej syn też ma takie odpały.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
11.30 bardzo ci współczuje ,ale musisz wiedzieć ,zreszta wiesz na pewno że to nie ona ale cos ktoś kazał jej tak postępować,twoja matka w przebłyskach świadomości też zapewne bardzo cierpiała ,wiem że to trudne ,ale musisz jej wybaczyć żeby dojsć do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
a prawo jest chore bardziej niż schizofrenicy paranoidalni ,chroni oprawców /chorych ,czekając na tragedie,nie wiem czy to kiedykolwiek sie zmieni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no smutne ,to jest.moj mi wiele razy groził..nie nazwałab to schizofrenia,bo jak złapał za siekierę albo jak chciałnie autem rozjechać. to czy ja wiem czy to schizofrenia? ja bym to naxeała jakoś inaczej.Raczej niestabilny emocionalnie.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm jako jedyna z rodzeństwa z domu nie odeszłam opiekowałam się matka chociaż po nocach bałam się o swoje dzieci . Córka często lubiła chodzić do babci ( w końcu to ktoś dla niej zaufany) a ja tylko patrzyłam czy przypadkiem nie daje jej ,, cukierków, , ( raz na faszerowala mojego niepełnosprawnego brata psychotropami) . Jako jedyna z rodzeństwa zajęłam się pogrzeb em. Czy ja kochałam? ? Tak. Pamiętam czasy kiedy potrafiła przytulic. Ale słowa kocham nigdy nie usłyszałam za to jako dorosła pamiętam same testy typu - jesteś nikim, nic nie osiągniesz nadajesz się na sprzątaczkę. Ale chyba tak nic nie boli mnie jak fakt próby usunięcia ciąży i widok mojego brata umierającego na moich oczach. To ten moment kiedy budzi się we mnie nienawiść do niej. To że mi życie zepsuła moje zdrowie to pikuś . Szkoda mi brata. Odeszli w tym samym czasie prawie. Smutne. Gdy umarła odczuwam ulgę, spokój. Chociaż bardzo mi brakuje jej . Mam dzieci. Mam swoje problemy. A nie mam z kim ich dzielić. Mężowi wiadomo wszystkiego człowiek nie powie. Ech heh aż się płakać chce a tu takie durne tematy i żartowanie z tak okrutnej choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja matka chyba sie wcale nie leczyla i nie brala zadnych lekow. Ja mam schi. Biore leki i funkcjonuje jak zdrowy czlowiek. Nigdy nawet w okresie nawrotu nie bylam agresywna. W dodatku jestem samotna matka i chyba zaden sad nie pozwolilby mi na samotne wychowywanie dzieci gdybym sie zle zachowywala. Twoje slowa sa krzywdzace dla schizifrenikow, ktoorych zaledwie 2% jest agresywnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupi jesteście. Newton i Einstein podobno byli autystyczni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe że do ojca nie masz pretensji, że zrobił jej drugie dziecko mimo wiedzy o chorobie matki. Masz tylko pretensje, że chciała usunąć a co na to szanowny tatuś? Łatwo Ci obwiniac za wszystko matkę chorą psychicznie , może spójrz obiektywnie na tę sytuację i postaw się, jesli potrafisz, choć na chwilę w miejsce matki, której nienawidziłaś. Ona nie wybrała sobie tej choroby, to choroba wybra ła ją i musiała z nią żyć i cierpieć podwójnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
40 lat temu nie było tak jak teraz. Nie wiedział ze jest chora. Objawy zapewne były jakieś ale wiedzą zupełnie inna. Mój tata ma się obwiniać ze chciał to dziecko ?? Do ostatniej chwili zajmował się synem na rękach mu umarł !! Matki nie zostawił ani nas a było nas 4 ka. Dla większości to bohater chociaż ja z perspektywy czasu uważam ze zniszczył sobie życie . Mój brat był 3 ci z rodzeństwa. Ja 4 ta. Mimo choroby matki i brata był zawsze z nami. Nie uciekł. Tak tak wiem matka była chora . To nie jej wybór ojej doskonale mi każdy to przypomina. Ale nikt ręki nie wyciągnął gdy chciała zabić ojca. I brata a nawet mnie. Uwierz mi wtedy człowiek już się nie zastanawia czy to choroba czy nie. Myśli jedynie o ucieczce i odcieciu się. Ja zostałam i zapłaciłam największą cenę. Jestem z jednej strony dumna a z drugiej żałuję że nie miałam twardej d**y jak reszta. Bo tamci ( siostra i 2ga brat) żyją normalnie. Uciekli gdy matka była w całkiem dobrym stanie . Ostatnie 20 lat zostałam z tym sama. Niepełnosprawny leżący brat . Załamany ojciec. Matka chora na niewyobrażalnie trudna chorobę plus mega otyłość. Przebieranie i leczenie odlezyn ich na tyle wielkich ze widać było kości nie jednego by pokonało. Tata sal rade. Ja nie raz wymiotowalam. Zero pomocy ale rad ojej tak już nie z liczę. Pamiętam ile razy mnie krytykowano jako dziecko ze matka się nie zajmuje. A nikt nigdy nie zapytał się mnie czy ktoś się mną zajmuje. Czy mam pomoc. Z ojca śmiali się ze zamiast iść na piwo pieluchy pierze. Matki po nocy szuka. Ale gdyby pewnie wiedział ze taki los go spotka pewnie uciekł by. Kopnął by matkę na dzień dobry. Ona nigdy w domu nie pomagała. Nas miała w d***e bo ona wykształcona. Bo ona chce świat zwiedzać. Wyszła za mąż za prostaka. Debila. Tata nigdy nie pił. Nigdy nas nie uderzył. Po pracy wracał do domu. Sprzątal pral. Zabierał na wakacje . A moja matka ciągle przed tv . Zawsze mówiła ze będziemy nikim. Bo ona jest taka super mądra. Tak choroba choroba dlatego nią się zajęłam do końca. Godnie pochowalam. Ale mam żal i będę mieć zawsze. Ze nas zniszczyła i mój brat tyle bólu musiał znieść. Tyle poniżenia. Kiedyś młodzież była inna. Raz go prawie utlukli kamieniami jak wracał ze szkoły bo był inny. Pol życia spędził w łóżku. I nagle po tym jak tata dal mu obiad umarł mu na rękach. To była chwila . Rozpacz tego człowieka uświadomiła mi jak bardzo cierpiał. Jak został zraniony. Az teraz mam łzy w oczach. W dniu pochówku brata moja matka trafiła do szpitala. Na wieczór wróciła i zapytała się co było na obiad . Zapytałam czy chce wiedzieć w co jej syn był ubrany jak wyglądał pogrzeb. Powiedziała ze idzie spać. I tyle. Jak zmarł leżał w pokoju obok. Ona przyszła spojrzała się i poszła jest. Nawet łzy nie uronila. Tak to może choroba. Ale w takim momencie czujesz tak ból ze nie da się tego opisać. Tym bardziej ze sama jestem matką. Śmiem twierdzić że matka nie jest ta która urodzi tylko ta co kocha. Nie oceniaj mego ojca bo to co tu pisze to ułamek tego co przeżyliśmy. Kiedyś świadomość o pewnych chorobach była inna. Tym bardziej ze matka tak na dobre zachorowała jak juz byliśmy na świecie. Tata potem skojarzył fakty. Pewne zachowania. Ale szlak mnie trafia jak ktoś zakłada takie durne tematy . Zero wiedzy. Niesmaczne żarty? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
05.46 gość X X Zamilcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zamilczę, tylko prawdę będę głosił!!! Autyzm oznacza dysfunkcje w relacjach ze światem zewnętrznym, z jednej strony. Z drugiej strony pozwala rozwinąć ogromne zdolności analityczne!!! Ostatnio przewija się teza, że Newton i Einstein cierpieli na łagodną odmianę autyzmu. Z Einsteinem podobno bywało różne, ale Newton był człowiekiem ogromnie otwartym na Boga całe życie!!! Swoje życie poświęcił nie tylko na rozwijanie matematyki i fizyki, ale również na studiowanie Pisma Świętego i zgłębianie nauk mistycznych, jak alchemia, astrologia, kabała... Swoją drogą podobno wyznawał antytrynitaryzm, jak ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×