co powoduje patologiczna milosc

dlaczego rozstanie z kilkoma bylymi nie bolało mnie tak jak boli mnie ostatnie rozstanie? jestem chora z rozpaczy, nie jem, nie spie, placze od 3 dni, rycze na powaznie mysle o samobojstwie

bo go kochasz tak naprawde. ja juz od 4 lat placze niemal codziennie...

boze nie mow... co to za zycie?

szczerze - bez Niego jest bez sensu.

no to co nam zostaje?

zajecie sie wlasnym zyciem, zapelnianie sb wolnego czasu na wszystkie mozliwe sposoby. ale nie oszukujmy sie - i tak nie da sie zapomniec calkowicie. jakos trzzeba sie trzymac. przyjelam do wiadomosci, ze zostane sama, ale sie z tym nie pogodzilam, bo nie umiem. zyje praca i zainteresowaniami, poswiecam sie pomocy innym ludziom.

aha. ja chyba po 4 latach zostane wrakiem czlowieka. teraz kazda uplywajaca minuta mnie boli. mysli rozdzieraja mi serce. boze gdyby ktos przed tym ostrzegal :O

mam tak samo.:-(

Z perspektywy czasu odpowiem. Miałam dwa rozstania pierwsze z początku ulga potem tęsknota i drugie z innym chłopakiem to co masz czyli nie spałam nie jadłam byłam rozdygotana. Nie to nie była żadna miłość. Po prostu porobiłam w główce pewne plany oparte na nim świat się zawalił gdy chłopak wpatrując się we mnie a dzień później rzucił bez słowa. Grunt to się nie przywiązać. Zobacz i zrozum oraz poczuj iż bez niego też można żyć. Są inni. Nawet nie znasz ich jeszcze ale pokochasz bardziej

nowy dzień, wszystko boli mnie jeszcze bardziej

nowy dzień, wszystko boli mnie jeszcze bardziej

Co to w ogóle jest 'patologiczna miłość' ? Patologia oznacza nieprawidłowość głównie w odniesieniu do chorób. Musielibyśmy zatem przyjąć, że miłość jest po pierwsze chorobą, a po drugie jakimś rodzajem dewiacji. Tymczasem stan zwany miłością jest bardzo pozytywnym zjawiskiem potrafiącym nawet zwalczyć niejedną chorobę. Kiepsko gdy jest nieodwzajemniona, ale patologiczna..... ?

Heh, gdybyście zrozumiały w końcu, że facetów jest miliony na świecie, to świat byłby piękniejszy :) Ja też płakałam, i to gorzkimi łzami.

niskie poczucie własnej wartości

ale juz z żadnym nie połączy mnie taka wiez, wszyscy inni wydają mi się tacy beznadziejni