Chce do pl .. Rozpacz w de

Aha i jeszcze cos.. 2 tyg temu dwie ulice dalej zadzgali dziewczyne nozem i podpalili, dwa turasy .. To jest ten cywilizowany kraj o ktorym piszesz ! Takich przykladow jest kupe. A jak sobie dupska nie rozerwiesz to tez bedziesz zyc w biedzie. Moi rodzice leca co rok na urlop, maja wielki dom, dwa samochody .. W tym biednym kraju ;)

Rozpaczać nie rozpaczam ale też tęsknie ,ja z kolei jestem w Norwegii ,czasami mam ochotę wrócić w Polsce mam mieszkanie nie zdecydowałam się go sprzedać ,z zawodu jestem Konserwatorem zabytków w Polsce pracowałam w swoim zawodzie nie było super ale nie najgorzej ,z tym że mój mąż nie wyobrażał sobie i nadal nie wyobraża pracować w Polsce on pierwszy wyjechał ponad 10 lat temu potem dojechałam ja i tak zostałam ,nie mam tutaj nikogo aby pogadać nawet ,tutaj ludzie się nie kumplują ,polaków w okół mnie też jak na lekarstwo zresztą też zamykają się w domach ot takie sobie żyje .

Gdybym mogła spieprzyłabym z tego pos/ranego kraju pt. Polska. Niestety mąż ma dzieci z poprzedniego małżeństwa i nigdy ich nie zostawi :-( Teraz moim marzeniem jest wysłanie mojego dziecka na studia za granicę żeby chociaż ono miało normalne życie bo nam tu tylko zdechnąć przyjdzie za kilka lat na emeryturze :-( Babo zaciśnij zęby i zacznij żyć tam. Bo tu nie ma życia :-(

To samo moj maz, tylko ze on sie tu urodzil, po polsku nie pisze ani nie czyta, nie potrafi.

Gosc 8:26 - wiem, ze rzeczywistosc w pl czasem jest straszna, widze to po moim kolezankach, pokonczyly po 2 kierunki i siedza w domu bez pracy. Zacisne zeby i musze dac rade bo maz nigdy nie wroci. Starszy syn tez ma tu kolegow. Polakow tu duzo ale kazdy kazdego by tu w lyzce wody utopil mam wrazenie

Znam takich polaczków co mają dwa samochody domy, nakradli się za komuny, nakradli sie na przelomie gospodarczym to tetra żyją. Ci co uczciwie pracują to do śmierci tyraja i nic nie mają. W polsce 65% dzieci głosuje i to są oficjalne dane!

Tak sie sklada, ze za owej komuny moj tato tyral za granica, otworzyli sklep ktory do dzis dobrze prosperuje, to ze ktos ma wiecej od Ciebie to musial nakrasc .., super nastawienia

Widzę ze najwięksi patrioci to mieszkają w Niemczech i Anglii. Tylko oni ciągle mówią jak w Polsce dobrze, jaki dostatek normalnie kraj mlekiem i miodem płynący. Tylko jakoś przez parę lat wyjechalo stąd 2.5mln głównie młodych ludzi a kolejne rzesze chcą wyemigrowania. w Szkołach celowo kiepsko uczą języków żeby ktoś tu jeszcze został. ..

Nie musiał mając tylko 95% bogatych w Polsce to właśnie tak się dorobiło jak napisałem. W Polsce tak dobrze mówisz a sama jesteś za granicą u Twoi rodzice żeby mieli cokolwiek to też musieli zagranicę wyjechać. Rzeczywiście w Polsce jest super w taki razie :-)

Wyjechalam do meza, nie do pracy. Bez sensu sie teraz spierac gdzie lepiej, pisalam, ze tesknie za rodzina, znajomymi .. Co mnie obchodzi co bylo za komuny. A jezykow faktycznie nie ucza w pl

Przesrane

to ja chyba jestem wyjatkiem potwierdzajacym regule - po latach spedzonych za granica, gdzie zylo mi sie swietnie wrocilam do PL, do duzego rodzinnego miasta - kupilismy mieszkanie, rozkrecamy biznes, oczekujemy narodzin dziecka- i zyje nam sie super, finansowo takze, nie zaluje absolutnie :) najwazniejsze to miec jasno okreslone plany, ambicje i pomysl na zycie!

a fakt kiepskiej znajomosci jezykow obcych przez Polakow wlasnie swietnie wykorzystalismy - wspolpracujemy ze szkolami jezykowymi jako lektorzy + prowadzimy wlasna dzialalnosc ;) dobre pieniadze, luzne godziny pracy, staly rozwoj i kontakt z jezykiem. wystarczy troche inwencji...

nie przejmuj sie to normalka i wszystko sie ulozy jak sie wie jak podejsc 333 www.youtube.com/watch?v=lEOYQzjmKVs

Tak tez zrobila moja ciocia, interes w pl a zyje w de, nie chce wracac przez wnuki i stac ja na to

Może ktoś coś podpowie. Od dwóch lat mieszkam w Niemczech. Przyjechałam tu z dziećmi bo mąż ma tu pracę. Dzieci są bardzo zadowolone i szybko ogarnęły język. Ze mną jest gorzej. Mam 34 lata, w polsce pracowałam 13 lat w Urzędzie Miasta w księgowości. Zrobiłam mgr z zarządzania kadrami. W niemczech zrobiłam Deutschkurs więc podstawy jako takie znam ale niestety mało co rozmawiam z niemcami bo bardzo dużo nie wiem. Poprostu boję się odzywać bo brakuje mi bardzo dużo słów. Nie wiem co mam robić i jestem codziennie załamana bo poprostu nie widzę tutaj miejsca dla siebie. Pracowałam kilka m-cy w restauracji na zmywaniu ale to były popołudnia i nie bardzo mi to pasuje bo dzieci mnie potrzebują popołudniu. Znajomi proponują mi abym zrobiła Ausbildung ale ja myśle że poprostu nie dam rady bo nie znam na tyle języka.

do ostaniegowpisu Idz na kursy jezyka , sama sobie znajdz i oplac. Wiem co mowie :)