jak się przyzwyczaić do bycia w związku?

od dłuższego czasu jestem z facetem. Jest świetny - kochany i bardzo o mnie dba. Nie mogę mu niczego zarzucić. No, i wszystko byłoby idealnie, ale ja nie mogę się przyzwyczaić do tego, że jest dla mnie taki dobry. Wiem, że to brzmi kuriozalnie, że to problem z księżyca, ale po prostu zawsze się krępuję, kiedy nazywa mnie swoją "laleczką", kiedy cieszy się z byle powodu - nawet że głupi obiad mu ugotowałam itp. Nie rozumiem jak moja obecność, albo najmniejszy gest mogą sprawiać taką radość. Oczywiście zdarzają się sprzeczki, ale on nawet w gniewie zachowuje się tak jak należy i nigdy nic przykrego nie powie. Jak się przyzwyczaić do takiego traktowania? Czy z czasem jakoś człowiek przechodzi nad tym do porządku dziennego. Przepraszam, jeżeli odbieracie to jako chwalenia, ale po prostu głupio mi o tym rozmawiać nawet z przyjaciółką, bo pewnie uzna, że się wywyższam, bo mam fajnego faceta.

:D uważaj tacy to fałszywi faryzeusze , bardzo niedojrzeli psychiczni ludzie udaje gra,

Pewnie masz niskie poczucie wlasnej wartosci i prawie pewnie powodem jest jakis byly, ktory cie zle traktowal. Uwierz, ze zaslugujesz na wszystko, co najlepsze i ciesz sie. Z czasem przywykniesz.

mam nadzieję, że nie gra. rok się spotykamy, więc pewnie coś by już wyszło. chociaż kto tam wie, małżeństwa po latach się rozchodzą przecież.

u Ciebie jak u mnie :) musisz zrozumieć ze jestes fantastyczna osobą i pojąć że dzięki wzajemnemu dobremu traktowaniu mozecie naprawde stworzyc mocny i fundamentalny wiazek. moze troche cie krepują jego czule zachowania ale napewno tez sprawiaja przyjemnosc i poczucie docenienia :)

Boże święty, odmawiam temat bo mam właśnie to samo.

Gdy facet coś dobrego dla mnie zrobi dostaje leków, ataków paniki....

Boję się że któregoś razu on zobaczy że jestem nic nie warta i wpadnie w gniew że niepotrzebnie dla mnie się starał.

        Ten lęk mnie tak paraliżuje że nie daje rady funkcjonować.

Mam ochotę sama go sprowokować żeby przestał być dobry i wpadł w gniew i okazał rozczarowanie żeby mieć to z głowy .

            Chce dobrego traktowania ale strasznie się boję że on mnie lepiej poznać uzna że jestem nic nie warta i to co dał mi podwójnie odbierze.