Gdzie szukać pomocy (pogotowie bagatelizuje sprawę)

Proszę o jakieś rady, nie wiem już co robić. Teść od 1,5 miesiąca non stop wymiotuje... 2 tygodnie temu miał operację wycięcia woreczka. Schudł już prawie 20 kg w miesiąc, co zje to zwraca. I tak od ponad miesiąca. Nie ma na nic siły, jest wycieńczony, nie ma siły wstać z łóżka, nie ma siły nawet mówić. W szpitalu dali mu leki przeciwwymiotne które nie działają! Raz przyjechało pogotowie, powiedzieli nam ze po operacji wycięcia woreczka tak jest że się wymiotuje. Tylko że on schudł 20 kilo i jakieś 20 lat się zestarzał. Gdzie mamy szukać pomocy skoro szpital bagatelizuje sprawę ????

Wezwij prywatnie do domu lekarza rodzinnego. Da na pewno skierowanie do szpitala. Nie czekajcie!

Tylko że w szpitalu również bagatelizują sprawę. Tydzień temu gdy teść był na zdjęciu szwów i skarżył się na bardzo złe samopoczucie powiedziano mu że musi trzymać dietę i zapisano tabletki przeciwwymiotne. Tabletki nic nie pomagają, człowiek jest coraz słabszy a lekarze mówią że po tej operacji tak musi być :( Tylko że mój tato również miał tą operację i rekonwalescencja wcale nie miałą tak drastycznego przebiegu jak u teścia. Człowiek niknie w oczach, już nawet odmawia jedzenia i bo nie ma siły na te wymioty. Oczywiście tak czy siak spróbujemy ściągnąć lekarza rodzinnego na prywatną wizytę. Dziękuję za wpis.

po operacji powinien być na specjalnej diecie, pytanie czy ją stosuje, to raz a dwa może powinien mieć usg ? bo być może to nie kwestia woreczka żółciowego a np. problem z trzustką mojej babci za późno wycieli woreczek żółciowy, doszło do uszkodzenia trzustki i musiała brać enzymy trzustkowe do posiłków, preparat Kreon, bez recepty może podobnie jest z Twoim teściem ? moja babcia rzygała jak kot przed operacją i też bardzo dużo schudła, potem waga wrócił

Innego wyjscia za bardzo niema. Prywatnie to lekarz inaczej spojrzy na pacjenta a jesli lekarz da skierowanie na oddzial do szpitala to nie moga odeslac tescia do domu!

Mi tez kilka lat temu laparaskopowo wycięto woreczek.Po operacji wymiotowałam non stop przez 5 dni. Lekarze powiedzieli ze to nie ejst norma ale się zdarza.Najprawdopodobniej byłó spowodowane narkozą a raczej reakcja na nią.Dostawalam zastrzyki i leki przeciw wymiotne. Teraz jest ok.Dziwne z etescia w takim stanie wypisali ze szpitala.

ścisła dieta, zero smażonego, mięso najlepiej gotowane, drób zero śmietany, tłuszczy, chleb najlepiej pszenny owoce tylko gotowane

tak to jest bardzo dziwne że go wypisali ze szpitala - chociaż ok po operacji może nie wiedzieli że będzie dalej tak intensywnie wymiotował. Najdziwniejsze jest to że: - po 7 dniach od operacji teść był w szpitalu na zdjęciu szwów i po raz kolejny usłyszał "tak ma być". - 13 dni po operacji i ciągłego wymiotowania wezwano pogotowie , a pogotowie stwierdziło że zawracamy d*pę bo "tak ma być" no to już chyba jest coś nie tak. Ja wiem że wielu pacjentów wymiotuje, ale bez przesady nie 5 tygodni non stop!. Najpierw 2 tygodnie wymiotował zanim lekarz odkrył że to woreczek, potem tydzień leżał w szpitalu nie jedząc praktycznie nic i potem 2 tygodnie po operacji wszystkim wymiotuje WSZYSTKIM. Razem to 5 tygodni nie jedzenia niczego :/ Czym ten człowiek ma żyć ? Ps. Diety przestrzega

jak napisałam wyżej: lekarz rodzinny i poszerzona diagnostyka

Polska służba zdrowie to straszna ignorancja i wieczne stanie w kolejce. Ja zastanawiam się nad wykupieniem pakietu medycznego http://www.pakietymedyczne.info.pl Płacisz co miesiąc określony abonament, a jak przyjdzie potrzeba to nie musisz czekać 3 -4 mies albo dłużej na wizytę, tylko max 5 dni

moj facet miał to samo okazało sie ze to nie woreczek tylko zapalenie jelita grubego . masakra