Brzydzę się otyłością !

Nie pisze złośliwie, ale raczej motywacyjne. Jeszcze 3 lata temu miałam 10 kg nadwagi. Wtedy mówiłam ,, Jem mało j nie chude taka już moja uroda". Otóż dziś wiem ze nie. Jadłam mało, ale rzadko i ciągle chodziłam głodna, a więc nie chudlam. Tak naprawdę, żeby schudnąć wystarczy jeść 5 razy dziennie w małych porcjach, nie podjadac, trzymać się kilku prostych reguł. Nawet bez ćwiczeń można wyglądać ekstra. Ale mi akurat ćwiczenia są potrzebne, bo lubię mieć dobrą kondycję. Dziś mam rewelacyjną figurę, kondycję, a zdrowe odzywianie i fit życie stało się moją pasją. Z biegiem czasu zaczęła przyjdzie się otyłością. Wszystko siedzi w naszych głowach. Faktem jednak jest, że zdrowe odżywianie kosztuje trochę więcej, ale to się opłaca !

Po pierwsze, nie wierzę w te pięć razy dziennie. Normalna, szczupła osoba chyba by się porzygała gdyby miała pakować w siebie jedzenie tyle razy. Ja jem dwa-trzy razy na dzień, to co lubię i tyle ile lubię, i może dlatego trzymam masę 47 kg od wieku nastu lat, po dziś dzień, mimo ciąży, chorób i podobnych zdarzeń wpływających na formę. Po drugie, najważniejsze jest reagować od razu: widzisz nadmiar, następnego dnia zacznij myśleć zamiast pchać w siebie żarcie bo wypada, bo to pora, bo się pomyślało o posiłku, zmień styl (może ćwiczenia, może spacer) i nie dojdzie do nadwagi. (Te uwagi nie dotyczą osób skrzywdzonych przez rodziców bo zapasionych w dzieciństwie i osób chorych, gdzie otyłość jest skutkiem).

Przedstawię Ci moj jadłospis dnia: Rano pije szklankę wody z cytryną i później siemię lniane 1. Granola na maślance z żurawina. 2. Mało jabłko 3. Sałata na obiad ( garść) 4. Kakao 5. Plasterek galaretki z soczewicy. Właśnie pije kakao. Gdy jadłam 3 porcję w ciągu dnia tylko tylam. Jestem dietetykiem i wiem co mówię.

Haha ladny dietetyk:D Usmialam sie Widze odpowiedni rozklad bialek,tluszczy i weglowodanow. No i odpowiednio2000kcl dla kobiet w srednim wieku. A waga 47 to dla anorektyczek chwalacych na kafe jest idealna

yyyyy no właśnie. Pani dietetyk a gdzie te węglowodany? Gdzie białko?

Taki z ciebie dietetyk, jak z koziej du/py trąba wiec owszem 5 posiłków, ale nie takich i nie wciskaj tu ciemnoty

Po pierwsze nie łącze węglowodanów z białkiem. Rybkę jadam do sałaty, a wtedy jem mniej sałaty. Akurat dzisiaj nie miałam czasu podjechać po świeżą rybkę, a wczoraj zjedliśmy z narzeczonym rybkę. Węglowodanów jem znacznie mniej i owszem mam problem, żeby jej jeść, bo powinno jeść się je w pierwszej połowie dnia. Nie jestem w średnim wieku. Mam 26 lat. I dla kobiety dzienne zapotrzebowanie to 1800kcl. 2000kcl to je mężczyzna.

sama stosuję od prawie 10 dni zasadę 5 małych posiłków - zaznaczam małych . Tu nie chodzi o obżeranie sie ale io utrzymanie odopwiedniego stężenia cukru we krwi przy jednoczesnym kontrolowaniu kalorii . Poświęciłam trochę czasu na czytanie składu produktów , ograniczam iliśc znadanego jedzenia i powoli ... efekty nadchodzą - po pierwszych 10 dniach - 1 - slownie jeden kilogram mniej :) wiem ,że dla iwelu to tyle co nic ale ja nie zamierzam przechodzić na dietę tylko zmienić swoje żywienie na zawsze :)

granola - sam cukier. Kochana jedz jak chcesz ale nie p*****l że jesteś dietetykiem ;-)

Granola robiona w domu nie kupna. Wszystkie składniki mieszam z 2 łyżkami miodu to jedyny cukier w granoli.

Laska tak jak napisałam jedz co chcesz. Ale nie p*****l, że jesteś dietetykiem bo się tylko ośmieszasz...

ja nie jestem dietetykiem nie nie mam 26 lat :) ale na śniadanie zjadam albo owsiankę na mleku ale tą zwykłe , nie błyskawiczne , kawa czarna b/cukru , 2 śniadanie mała żytnia bułeczka z gotowaną indyczką i pomidorem - do picia sok warzywny , na obiad " cienka zupa " - mała miseczka , po godzinie pół woreczka brązowego ryżu z piersią kurczaka plus surówka z kiszonej kapusty , podwieczorek - czerwony grejpfrut , kolacja jogurt nat ,z pestkami i zbożami . Oczywiście woda i herbaty bez ograniczeń ale i bez cukru . Na początku jest trudno, przyznaję ale im dalej tym lepiej bo i organizm zaczyna is przyzwyczajać do mniejszej ilości jedzenia ale za to prawie cały czas i muszę przyznać ,ze naprawdę cały dzień chodzę nie czując sie głodna a jedząc chyba połowę tego co jadłam do tej pory :)

Co to jest ta granola?

na obiad garść sałaty? ludzie opamiętajcie się. Z jednej skrajności w skrajność :O

17:36 skrajnie uboga dieta. Nie dziw się laska ze musisz mało jeść zeby nie tyć, bo masz rozregulowany metabolizm, nastawiony na magazynowanie a nie spalanie. I to przez twoją własną głupotę