Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość_tata

Dwulatek powiedział,, że mnie nie kocha.

Polecane posty

Gość gość_tata

Mamy dwójkę dzieci. Od jakiegoś czasu żona traktuje mnie jak trzecie dziecko w dodatku niedorozwinietę. Przy dzieciach mówi "nie słuchasz mnie", "jesteś niegrzeczny", "nawet tego nie zrobiłeś, tak myślałam" i tak w kóło. Dziś mój młodszy synek wszedł mamie na kolana i powiedział "kocham cię ", a mama : "ja tez Cię kocham syneczku" , na co on "a taty nie kocham bo jest niegrzeczny" , a mama : "to prawda syneczku". Mam dość tej baby wiecznie nastawiającej dzieci przeciw mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmieszne to.. to teraz powiedz żonie, że dzisiaj była niegrzeczna i daj jej klapsa w d...e może zrozumie aluzję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy mial podstawy zeby tak powiedziec jakiekolwiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty też tak mów jak coś ci się nie podoba.. niech zobaczy jak to miło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_tata
Wcale mi nie do śmiechu. Wydaje mi się , że tracę te dzieci. Nie wiem jak się bronić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_tata
Nie , nie będę tak mówił ,to poniżej mojej godności i szkodzi dzieciom. Jakie miał podstawy? Mama go wyuczyła, że kocha się tylko mamę, a tata jest niegrzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMama
Mój syn mówi: Nie lubię Cie mamo. Ale wiem że tak nie myśli, mówi to w złości , kiedy mu np czegoś nie pozwalam. Mówi mu wtedy : A ja Cie bardzo lubię itp... I obracamy to w żart. Ma 3 latach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci tak czesto mówią i nie ma czym się przejmować. Ja teź to słyszałam wiele razy kiedy czegoś zabraniałam małemu. Dzieci szybko zmieniają zdanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze raz zapytam, czy mial podstawy zeby tak powiedziec, jakiekolwiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_tata
Mówisz też tak rób, niech zobaczy jak to miło, a te bezbronne dzieciaki nie wiedzą komu mają wierzyć. Rozgrywki między rodzicami nie mogą być kosztem dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_tata
Według mnie nie miał podstaw tak mówić. Mama go nakreciła i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak bedzie trzeba- odpowiadac mnie nie musisz, odpowiedz sobie- zapytam po raz trzeci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_tata
Tylko, że ja mu niczego nie zabroniłem, żona na mnie dziś się wydzierała, że ja taki , owaki. Nie spodziewałem się , że ten najmłodzy się nawet nie przytuli i jeszcze tak powiedział. Uwierzył mamie że tata zły i tyle. Jeszcze go teraz utwierdziła "tak tata jest niegrzeczny"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi o rozgrywki... jeśli przy dzieciach powiesz, że mama jest niegrzeczna bo zrobiła coś tam, to dzieci pomyślą tylko że ta mama, tak jak i ty wcale nie jest idaełem. To nic złego. Dzieci też przecież bywają niegrzeczne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To załatw to, z żoną, aby więcej tak nie robiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_tata
Może to dobry pomysł, tak powiedzieć? Wydawało mi się , że to dziecinada, tak się dzieci nie wychowuje, żeby się nawzajem rodzice obrzucali, a dzieci niech sobie same wybiorą z tego prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz zonie raz, a dosadnie to co tutaj piszesz, ze tak sie nie robi, jak sobie pozwalasz tak masz, niestety druga sprawa-mi 3letni syn tez czasem w zlosci powie: nie lubie Cie, jestes glupia. Mowie mu ze jest mi przykro, w koncu przeprasza, a po godzinie jest:jestes fajna mamusiu, wiesz? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa... Wyjasnij zonie, ze tak sie nie robi. Jak cos do ciebie ma to niech to zalatwi z toba w cztery oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_tata
Może macie racje ,że sobie pozwalam. Jak się odezwę, to się zaczyna piekło, ona na mnie wrzeszczy , wygaduje głupoty na mnie. Dzieciaki płaczą, ona płacze, a potem idzie do nich i mówi, że wszyscy przez "niego" płaczemy, że musimy się wspierać, bo on na nie kocha i inne brednie. Wtedy dzieciaki przytulają mamę i mówią, że ją kochają i że "jego nie kochamy bo jest zły" . To co uszłyszałem dziś nie było w awanturze, tylko za zimno. Tak zaczyna odczuwać mój synek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to tak szczerze- czemu jeszcze jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_tata
To jest chora umysłowo osoba. Próbuję z nią rozmawiać od dawna. Nic to nie daje. Dla niej wychowanie dzieci to ciągła walka o ich względy. Toksyczna miłość. Przepraszam, że Was zamęczam, dzieki za odpowiedzi. Muszę poszukać rozwiązania w jakichś instytucjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_tata
Czemu jesteśmy razem? Mamy małe dzieci. Rozwód oznacza dla mnie : płać i s********j, a ja tak nie chcę. Jak zamieszka z dziećmi to na bank zrobi im wodę z mózgu. Z nieukształtownym mózgiem dwulatka można zrobić wszystko, łącznie z tym , że nie będzie chciał mnie widzieć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×