czy chodzicie do kosciola z niemowlakiem

18:55 bluźnisz ale jak nie chcesz to nie chodź nikt cie nie zmusza, ani ciebie ani twoich bękartów

Z niemowlakiem nie chodziłam, bo niestety było bardzo płaczliwe (chodziliśmy na zmianę z mężem lub na inne godziny). Teraz ma dwa lata i chodzimy dość regularnie (w okresie zachorowań odpuszczamy), ale tylko na msze dla dzieci, podczas których ksiądz angażuje maluchy na tyle, że się nie nudzą (kazanie stricte pod brzdące, klaskanie, śpiewy, chodzenie z mikrofonem itp.). Na 'normalną' mszę nie zabieram, bo wiem, że by się wynudziło, a ja bym tylko się wkurzała.

gosc z 19.01 jedyny rozsadny glos w tym temacie...

Dobrze robisz że na normalne msze nie zabierasz, u nas łażą z takimi dwulatkami które są baaardzo niegrzeczne a wręcz wkurzajace aż by się prosiło o to żeby ksiądz matkom zwrócił uwagę żeby swoje smrody uspokoiły, a są takie dwa naprawde działające na nerwy.

Najpierw dziecko ochrzcij autorko, a potem się będziesz zastanawiała kiedy iść a kiedy nie iść.

"smrody" miłość katolicka aż się wylewa :D ty też byłaś takim smrodem i uwierz, nie zawsze byłaś grzeczna, ja już wolę takie dzieci, które biegają na mszy i głośno się modlą niż takie zakłamane katolickie mohery jak ty przypuszczam, co to w kościele wszystko ją drażni i diabła ma za skórą a tylko udaje świętszą od każdego

18.56 nie tobie osądzać tylko Panu Bogu - mam nadzieję że za to koperty nie zażąda

Jak nie mam nic do dzieci i nawet je lubie to też nie mogę skumać skąd chęć ciągania malucha na te msze dla dorosłych... dziecko lata po kosciele, mamuska za nim i odwaraca uwagę innych, nie pozwalając się skupić na niczym. Ani matka nie wyniesie nic z tej mszy, ani tym bardziej dzieciak. Nie dziwię się szkrabom, bo w tym wieku naprawdę trudno wytrzymać 45 min w jednym miejscu. Jeśli są mniejsze miasta, wsie, w których nie ma mszy dla dzieci- najlepiej poczekac, az dziecko bedzie na tyle rozumne, ze skuma, że w kosciele potrzeba ciszy i spokoju...

zreszta dzisiaj mamuski nie potrafią zdysyplinowac swojego szczyla w sklepie, zeby nie darlo japy czy nie rzucalo się po podlodze, to czego wymagać w kosciele?!

Ja myślę że tak od 2 lat można ale tylko na msze dla dzieci, bo wtedy się nie nudzą i nie przeszkadzają innym nawet jeśli są niegrzeczne, bo każdy kto przychodzi na taką msze wie na co się pisze. Ja sama mojej 3 letniej córki nie biorę bo nie ma u nas mszy dla dzieci a przeszkadza. I szczerze denerwuje mnie jak ktoś weźmie swoje głośne dziecko.

19:10 dokładnie! Smarki mają teraz taka samowolkę że szkoda gadać. Drą te je/buckie mordy czy to sklep czy to kościół czy autobus a mamuśki dumne jak to pociecha ładnie pyska drze. Nawet nieprzychylne i pełne pogardy spojrzenia i zwracanie uwagi mało pomagają

sorry ale ja bym dziecka nie zabrała, mm mi opowiadała że jak byłam mała to KSIĄDZ ją wyrzucił z mszy bo płakłam..więc kościół jest tez obłudny ;]

no i dobrze że ksiądz wyrzucił cie z mszy, teraz sie bardziej cackaja i pewnie zaden by nie wyrzucil ale takie bleczace smarki trzeba wynosic z kosciola uspokoic i wrocic a nie czekac az samo skonczy wyc i wkurzac wszystkich naokolo

Po co pchacie się z tak maleńkimi dziećmi w takie skupiska ludzi, w dodatku zimą, do miejsca, które nawet nie jest ocieplane? :o Same prosicie się o infekcje i chorowanie, ale rozumiem, że to zgodnie z nową modą hartowania :D a potem tysiąc tematów na kafeterii z serii "3miesięczne niemowle a zapalenie oskrzeli". Tak tak, geniusze, dziecko nie musi się od kogoś zarazić, żeby być chore, w przypadku takiego małego niemowlaka wystarczy zbyt długo oddychać zimnym powietrzem :o Ale oczywiście wy wiecie lepiej, biedne te wasze maluchy

Widać kto do kościoła chodzi, wszystko przeszkadza, placz dziecka im nawet przeszkadza, no ja pieprzę, posłuchajcie lepiej co ksiądz w kazaniu mówił ZE ZROZUMIENIEM że bliżźnich trzeba miłować, wybaczać i szanować a już takie małe na pewno, co ono jest winne? a nie tylko narzekać, hipokrytki katolickie, stare durne babska tylko klepać modły potrafią i myśla, że do tego zostaną zbawione, jak chcecie ciszy i spokoju to wypierdzielac na bezludną wyspę, może niektórym też przeszkadza wasz smród albo sam wygląd ryja.

katolicy :/

Wiecie co, ja nie chodzę , nie ochrzciłam dziecka , oczywiście oburzenie rodziny wielkie. Szkoda tylko, ze ponad 10 lat wzięłam ślub kościelny, bez sensu to było. Przestałam udawać. Jednak każdy ma prawo do swojego wyboru :)

sa Msze dla dzieci. ja ze swoim chodzilam dzieckiem dopoki nie zaczelo gaworzyc piszczec no i plakac w Kosciele. Nie ze wzgledu na to ze komus by to przeszkadzalo tylko ze wzgledu na to ze na np Msze dla dzieci chodza okropne mohery ktore zwracaly mi zawsze uwage. WIEC uwazam ze dziecko takie do roku nie ma co ciagac bo ono i tak nie rozumie. jesli chodzi i jest cieplo to zawsze mozna wyjsc z takim dzieckiem na dwor. Bo nawet jesli sa Msze dla dzieci to mnie osobiscie wkurzalo to ze moje dziecko drze placze. I dlatego narazie nie chodze. Czekam na wiosne az bedzie ciut wiekszy

19.29 OTÓZ TO!!! jak mozna zwracac uwage np pol rocznemu - tzn jej matce ze dziecko placze albo krzyczy. CHYBA TU SIE WYPOWIADAJA OSOBY TYPU MATKA MADZI---BO PLAKALA.... Ludzie zrozumcie to sa male dzieci i one swoje emocje i potrzeby w ten sposob sygnalizuja.

Jak ksiadz zwraca uwage matce tzn.ze matka ma cos z glowa.powinna nie dopuscic do tego zeby ktos zwracal uwage.powinna sama wyjsc z dzieckiem albo wogole dziecka nie zabierac do kosciola.

Matka ma zaburzenia psychiczne jak mysli ze niemowlak musi na msze chodzici zeby wszyscy w kosciele sluchali placzu jej dziecka bo ona chce zeby wsyscy sluchali placzu zamiast sie modlic.

nie chodzę z dzieckiem bo ono nie dostaje 500+ i nie mam na tace

12:27 nie ma obowiazku dawania na tace.ja nie daje na tace od wielu lat czy nawet kilkunastu.i nie danie na tace nie jest grzechcem.

ja też nie chodzę, bo nie mam za co ubrać dziecko i nie mam na tacę

Dobrze ze masz za co internet opłacić. Dziekan ubierać nie musisz...

U mnie w kościele często są rodzice z maleńkimi dziećmi. Niekoniecznie na Mszy Św. z udziałem dzieci. I w sumie nie dziwię się-bo dla niemowlęcia nie ma znaczenia to, co będą śpiewać i, czy ksiądz będzie podchodził z mikrofonem. Uważam, że rodzice powinni swoich dziec***ilnować, ale to raczej dotyczy trochę starszych. Maleństwu płaczu się nie zabroni. I szczerze mi on nie przeszkadza. Jak ktoś mówi, że dzieci mu przeszkadzają, to zastanawiam się, czego szuka w kościele? Bo w modlitwie czy spotkaniu z Bogiem obecność dziecka nie jest w stanie przeszkodzić. Wręcz przeciwnie.

Jak dla mnie to męczarnia dla małego dziecka. Do tego rozprasza rodziców i pozostałych wiernych, przeszkadza w modlitwie. Jeśli ma się możliwość zostawienia dziecka pod opieką lepiej jest żeby zostało w domu. A jak będzie już rozumiało dokąd idzie i w jakim celu - zabierać na msze dla dzieci żeby z tego skorzystało.

My nie chrzcimy dzieci i nie chodzimy do kościoła. Tak jest najzdrowiej. Jak dorosną i będą chciały w coś wierzyć to same wybiorą a nie my za nich. :-)

Na początku nie chodziłam z dzieckiem do kościoła bo bardzo synek płakał i denerwował się w otoczeniu tylu ludzi . Jak podrosnął uspokoił się to normalnie zaczęłam zabierać go do kościoła . To nie tak że wstydziłam się tego dziecka że płaczę i tak dalej no ale jest to jednak dość stresująca sytuacja . Przede wszystkim dla dziecka bo jeśli jest w domu a nagle widzi wokół siebie tyle ludzi to zaczyna ostro się denerwować . No nie ukrywam że dla mnie też była to stresująca sytuacja bo wtedy wszyscy zaczęli się na mnie patrzeć . także wydaje mi się że jeśli ktoś ma bardzo płaczące dziecko to lepiej żeby jednak zostało w domu i zostało zabierane do kościoła wtedy Jak podrośnie i będzie bardziej spokojne

Dnia 13.02.2015 o 16:34, Gość gość napisał:

Ty jesteś normalna? Taki mały to tylko przeszkadza i rozprasza uwagę wiernych. Ksiadz powinien zakazac przyprowadzania do kościola takich małych.... Ale to trzeba się pochwalic no nie? o to chodzi?