Czy macie jakis prezent dla męza na walentynki czy nie obchodzicie

Zastanawiam sie czy wieku prawie 30 lat nie jest to zbyt dziecinne by epatować zakochanie...

Na okazywanie sobie miłości nigdy nie jest za późno, ja mam 32 lata, mąż 34- co prawda nie celebrujemy Walentynek tak, jak wtedy gdy mieliśmy po lat 20, ale kartki, czekoladki i jakaś fajna kolacja bedą

Ja zrobie swojemu loda z polykiem nienawidze tego ale na walentynki urodziny i pod choinkewoli to od zlotych zegarkow...

Nie obchodze walentynek :) plastikowe to i sztuczne, komercha ! Naprawde nie mozecie zjesc kolacji/isc do kina/restauracji/ itp. w inny dzien ? Potrzebna wam jakas umowna data by okazywac sobie uczucie ? Zreszta , male, codzienne gesty mowia wiecej o uczuciach drugiej osoby niz takie narodowe spedy :)

A kto ci powiedział, ze nie robimy tych wszystch rzeczy również w inne dni? Nie ma to jak uogólnienia, co? Zamknij sie jutro w piwnicy zeby przypadkiem pocalunkiem nie celebrowac walentynek

Pocałunki to mam codziennie, niezaleznie od daty :) Nie czekam i nie planuje w napieciu dnia w którym maz okaze mi uczucie :P Chyba jednak w inny dzien jestes olewana przez drug oplowe , skoro zwykly dzien urasta do takiej rangi :D A seks , rzeczywiscie wspaniały prezent :D i zakonczenie wieczoru :D Codzienna zupa pomidorowa w formie wyjatkkowego prezentu :D

Skoro robicie to wszystko równiez w inne dni skad w was takie cisnienie na walentego ? :D Dzien jak kazdy inny jak sie ma udane pozycie :D i troche własnego zdania, odrebnego od ' masy ".

My idziemy do teatru. Oczywiście w każdym dniu okazujemy sobie uczucia ale myślę że takie święta są słodkie :)

nie obchodzimy głupawych walentynek, bez jaj :D

My mamy z mężem po 30 lat i też uważam to święto za takie bardziej dla nastolatków. zresztą przebieranie się w sexowne wdzianka, skuwanie kajdankami i chodzenie na romantyczne kolacje z tej okazji uważam za wyjątkowo infantylne i obleśne :D żeby nie było to taki ostry sex mamy przez okrągły rok... ale uwaga! zeby nie było to kupiłam mężowi ŻEL POD PRYSZNIC :D :D :D on mi zapewne da kwiatka i tyle z tych badziewnych walentynek.

17.13-no cóż, szkoda że nie zrozumialas ironii o pocalunku jutro, ale rozumiem ze jad jakim plujesz, przyslania ci jasnosc myslenia

u nas ostatnio zła passa:( Ostentacyjnie to oleję, niech wie.

My podobnie jak gość z 17:16 idziemy do teatru bo akurat spektakl który chciałam zobaczyć grają jutro,wiec kupiliśmy bilety i idziemy:)moze później jakas imprezka :) Dawno nie bylismy:) seks jest kilka razy na tydzień spontanicznie,wiec nigdy nic nie wiadomo czy akurat jutro będziemy mieli ochotę,nie obchodzimy walentynek:) Jestesmy 2 lata po ślubie mamy 8 mc corke:)pozdrawiam

My mamy po 30 lat, a lubimy obchodzić Walentynki. Idziemy do kina, potem kolacja no i oczywiscie upominki. Skoro sprawia nam to przyjemność to nie będziemy sobie tego odmawiać bo innym się to nie podoba.