Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zwolniono mnie wczoraj z mojej winy jestem załamana

Polecane posty

Gość gość

całą noc nie spałam. Zostałam bez pracy i nie wiem jak to teraz będzie bo zasiłku też nie dostane. Skończył mi się macierzyński, chciałam wrócić do pracy ale szefowa nakazała mi pracę w innej miejscowości i kazała mi przyjść tu i tu na godz tą i tą. Ja do niej pismo że się nie zgadzam przyjść w tym dniu bo muszę przede wszystkim dojazd ogarnąć bo tam daleko trochę jest a to wszystko kwestia dwóch dni tzn we wtorek pismo że mam być już w środę o 8 w pracy ona mi wypowiedzenie wysłała że mnie zwalnia z mojej winy :( :( kurde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są pracy Tobie został...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co się sądzić jak i tak przegram :( przecież nie przyszłam do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie wygrasz?Masz pismo w,którym informujesz ją o sytuacji,więc masz podstawę aby się sądzić.Ją też jakieś zasady obowiązują i powinna dac ci znac wcześniej.Chcesz jej odpuścić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jej zrobię? ona ma kase, weźmie sobie dobrego adwokata i jeszcze będę musiała koszty sądowe płacić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjelas zwolnienie? Masz jakieś pismo? Zgadzam się, szef powinien się ustosunkować do Twojego podania i obowiazuje Was jakis czas na podjęcie decyzji. Mialas umowe o prace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odwolaj sie, ona wiedziala ze mozesz miec problemy dlatego wyslala cie dalego zebys nie mogla sie zorganizowac w tym wszystkim i zrezygnowala, nie martw sie ona to zaplanowala zeby cie wywalic, suka, odwolaj sie nie badz glupia mozesz jej udowodnic zamierzone dzialaie a tym masz male dziecko i poczytaj przepisy do jakiego wieku asz prawo pracowac blisko itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama jestem pracodawca. Jeśli takie jest podejście pracowników- co ja jej zrobie- to nie dziwcie się ze potem tak jestescie traktowani. Najlepiej usiasc i plakac- szef tez człowiek i tez obowiązują go zasady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostatnio tu czytałam jak jedna babka miała dojeżdżać 20 km do pracy bo ją pracodawca przerzucił i co, okazało się że to szef miał rację, w moim przypadku szefowa też ma na pewno rację bo to ja się nie wstawiłam a o tym zamiarze wiedziałam wcześniej tylko samo pismo wysłała z dnia na dzień. Szukałam jakiegoś samochodu by móc tam dojechać ale nie kupiłam bo nie znalazłam. Moja wina bo ja wiedziałam a się nie ogarnęłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no chyba tak bo to przyszło pocztą "zwolnienie bez wypowiedzenia" i dalej napisane że z mojej winy. Ja jej mówiłam jeszcze wcześniej, że w umowie mam stałe miejsce pracy i nie może mnie Pani przerzucić od tak sobie to się tylko ześmiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bierz wszystkiego na siebie, moze i wiedzialas, zalezalo ci na pracy i probowalas to jakos ogarnac, czesto pracodawca w takiej sytuacji zapewnia transport np samochod sluzbowy itd, moze powina ci dac wiecej czasu, masz male dziecko to tez bedzie wziete pod uwage i nie czytaj co tam ina babka bo kazda sytuacja i kazda sprawa jest inna, najlepiej jakbys uszykowala 100 zl i poszla do jakiegos prawnika po rade, zaskoczyla cie nie dala wypowiedzenia tylko przyslala papierek poczta, odwplac zawsze sie mozesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakoś przeraża mnie wizja że będę mieć sprawę w sądzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to po co ten caly temat? Skoro wiesz ze to twoja wina i zrobilas to z premedytacją to o co ci chodzi? Zamiast " kafeteria" wpisz w wyszukiwarce slowo " szukam pracy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to siedź k/u/r/w/a i becz.Radzimy ci co masz zrobić,a ty tylko nie i nie.To daj się zrobić w bambuko i w poniedziałek do pośredniaka.Masz szansę to wygrać,ale nie chcesz bo sie boisz sądu:O tam nie gryzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo mądre odbieranie listu od pracodawcy spodziewając się zwolnienia. Na przyszłość: trzeba złożyć pismo o obniżenie wymiaru etatu (po urlopie macierz.) chroni przed zwolnieniem jeszcze 12 m-cy. Obniżenie musi być realne minimum godzina a nie o kilka minut. Kodeks pracy nie określa ile to ma być, ale są wyroki z których wynika że obniżenie czasu pracy o kilka min. jest działaniem pozornym i nie przynosi wymiernych korzyści w opiece przy dziecku. Wysyłanie pracownika do miejsca pracy oddalonego o 20 km jest celowym działaniem pracodawcy w celu pozbycia się nie wygodnego pracownika. A jakie miejsce pracy jest wskazane w Twojej umowie o pracę? Jeśli jest "stare" to można je zmienić tylko wypowiedzeniem zmieniającym (czyli pracodawca wypowiada warunki pracy i tu masz okres wypowiedzenia 2 tyg, 1 miesiąc, 3 miesiące, zależnie od stażu pracy w zakładzie pracy) i dopiero obowiązuje cie miejsce pracy w innej miejscowości. Warunki możesz przyjąć lub nie. Jeśli ich nie przyjmiesz to umowa rozwiązuje się z "winy" pracodawcy i tu masz prawo do zasiłku od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile mialas kilometrow do nowego miejsca pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
24 dokładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy pierdzielicie tamta szefowa jest chora!!! Jeśli chciała ją przenieść to w pierwszej kolejności musiała by zmienić warunki umowy o pracę, jeśli tam było wpisane konkretne miejsce pracy to tam autorka ma wrócić , jeśli szefowa chciała by ją przenieść to przede wszystkim potrzebna by była zgoda autorki - walcz o swoje!!! Sprawa w sądzie to nic strasznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja napisałam że nie zgadzam się na przeniesienie do tego nowego miejsca pracy ale dla szefowej jak grochem o ścianę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale czy masz wypowiedzenie zmieniające miejsce pracy ? Sprawa w sądzie jest bezsensu bo w przypadku umowy na czas określony przysługuje odszkodowanie które wynosi chyba 1 miesięczne wynagrodzenie lub góra 3miesiączne. Przy umowie na czas nieokreślony jest odszkodowanie i ewentualne przywrócenie do pracy ale kto by chciał pracować dalej u pracodawcy z kt. jest skonfliktowany. W sądzie przyznają adwokata z urzędu i z koszów będziesz zwolniona jako osoba bezrobotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A masz potwierdzenie że pisałaś do niej? Zostawiłaś sobie potwierdzenie nadania? Czemu boisz się sądu pracy? W większości wypadków pracownicy wygrywają, zwłaszcza jeśli ewidentnie mają rację. A tu na pewno masz, pracodawca nie może delegować Cię poza stałe miejsce pracy jeśli masz małe dziecko, nie może zmienić miejsca pracy bez twojej zgody skoro masz inne w umowie. Piszesz że wiedziałaś wcześniej- szefowa ma to na piśmie? Bo jeżeli tylko jakieś plotki Cię dochodziły, albo szefowa wspomniała w luźnej rozmowie, to Cię w żaden sposób nie zobowiązuje, ona musi mieć Twoją pisemną zgodę. I jest o co walczyć, bo takie świadectwo pracy ze zwolnieniem dyscyplinarnym tylko Ci nabruździ w papierach. A tracisz nie tylko pracę, ale też wynagrodzenie za okres wypowiedzenia i prawo do zasiłku dla bezrobotnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze autorka ma cos na sumieniu ?boi sie sadu pracy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja myślę ze masz duze szanse wygrać te sprawę pytanie tylko czy chce ci sie włóczyć po sądach, poza tym to też trochę potrwa. a czy ty nie zakałdałas juz czasem tutaj podobnego tematu że przeniesiono cie po macierzyńskim do innego miasta i nie wiesz co robić? pisałas ze maz dobrze zarabia i na razie darujesz sobie chyba te robotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czego tu sie bac, sa straszniejsze rzeczy w zyciu, a tu jest o co walczyc. Nic nie stracisz a mozesz tylko zyskac, wiec nad czym sie tu jeszcze zastanawiac, racja jest po twojej stronie, teraz potrzebne sa tylko checi, ale jak chcesz tylko biadolic na forum to lepiej zakoncz juz ten watek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stwierdzam że autorka nie umie sprecyzować jakie ma dokumenty i jakie są fakty. I wypisuje urywki z których nic nie wynika. I jak tu coś pomóc. 1. Domyślam się że autorka otrzymała wypowiedzenie zmieniające miejsce pracy - pisemnie, potwierdziła odbiór 2. odpisała że się nie zgadza - tzn że nie przyjmuje nowych warunków umowy 3. Nie przyszła do pracy po urlopie 4. Pracodawca zwolnił ją dyscyplinarnie Tu powinno tak być, że umowa się powinna rozwiązać z upływem okresu wypowiedzenia w wypowiedzeniu zmieniającym tzn gdy się nie zgodziłaś na zmianę miejsca pracy. Więc można się starać o niewpisanie dyscyplinarki do świadectwa pracy przynajmniej o tyle. Następna sprawa czy w ogóle takie wypowiedzenie było skuteczne gdy byłaś na urlopie macierz. tzn czy pracodawca mógł wysłać ci wypowiedzenie zmieniające na urlopie macierz. Napisz jak to było po kolei to Ci napiszę co zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przez takich gamoni jak autorka pracodawcy pomiataja pracownikami i smieja im sie w twarz i caly polski rynek pracy tak wyglada bo nikt nie walczy o swoje prawa Jest taki jeden urzad statystyczny u mnie w miescie,gdzie od lat pracownicy byli wyzyskiwani,mobing byl na porzadku dziennym,kazali przychodzic im w niedzele do pracy o oczywiscie wchodzac tylnym wyjsciem,zeby nie odbijac kart,i ludzie jak te cielaki do tej pory daja sie wyzyskiwac bo przeciez strach o prace,a prawda jest taka,ze jakby sie wiekszosc zebrala, regularnie zglaszali by do PIPu te naduzycia ze strony dyrektorek i poszliby do sadu pracy to wygraliby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli wychowujesz dziecko do lat 4 to pracodawca nie cię delegować poza stałe miejsce wykonywania przez ciebie pracy bez twojej zgody. Idź do sądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, jeszcze jedno - sądy pracy są bezpłatne. Nie obawiaj się o żadne koszty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka nie podpisywałam żadnego pisma i żadnych zmian warunków umowy. Wszystkie korespondencje miały jedynie charakter informacyjny i np informuję, że po powrocie pani będzie pracować tu i tu. I tyle. Zadnych zmian warunków umowy, nic a korespondencji było kilka bo raz napisałam że się nie zgadzam, ona na to w skrócie że ma to w d...e, ja znowu że się nie zgadzam, no to ona proszę się wstawić z dn na dzień, i nawet odpisać nie zdążyłam jak przyszło wypowiedzenie. Nie mam nic do ukrycia tylko po prostu nie ufam sądom i nie mam pieniędzy na adwokata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem ławnikiem w sądzie, nie bój się sprawy ,nie musisz mieć adwokata. Powinnaś mieć zmianę warunków pracy na piśmie, Może dojś do tego, że będzie ci musiała zapłacić za czas przebywania bez pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×