pytanie o ospe

Moje dziecko ma 2 kropki nie swedzace. Mysle ze zwykle krosteczki ale mam pytanie - przy ospie jak dlugo one sie pojaeiaja?

córka miała kilka kropek, na brzuchu, na pipce, na dłoni. po 3 dniach od pojawienia się tych pojedynczych wysypało ją konkretnie. jednak ona nie drapała tych wykwitów, nie zauważyłam, żeby ją jakoś specjalnie swędziały. dziś, miesiąc po ustaniu choroby zostało jej parę śladów w postaci lekko czerwonych dziurek po strupach, które były największe, ropne i odpadły. poza tym cieszę się, że ma już ospę za sobą, jest uodporniona, a przeszła ją bardzo lekko. bez gorączki, bez apatii, po prostu miała te wykwity ;-) zawołałam pediatrę do domu, która zakazała używać pudroderm, jedynie odkażałyśmy skórę octenisept'em. powodzenia.

A czy jakies leki na ospe daja?

puder w płynie

heviran

jak nie swędzą to nie ospa.

To jest wirus i nie daje sie antyb

u mojj zaczeło się na brzuszku. potem juz ( w prszeciagu kilku godzin) postępowało w tempie piorunującym. nie nadazałąm liczyc ani smarowac bo zaraz bnowe wychodziły. a tez zaczeło się od kropek. nic się nie martw,n awet lepiej ze teraz przejdzie ospe niz w wieku dorosłym. kup w aptevce, sa to srodki bez recepty, jodyne czy gencjane to musisz zapytac farmaceutki,zapomnialam ale cjyhba jodynę na roztworze wodnym oraz taki płyn derni cos tam,tez aptekarka ci podpowie. ale oczywiscie trzeba ztym isc do lekarza.

spokojnie, ospa wietrzna to nie odra prawdziwa ;-) ospa, ospa. moja córka zaraziła się w chwili największego wysypu ospy wśród dzieciaków znajomych i w przedszkolach okolicznych, pojechałam ją zarazić - bo niebawem rodzę kolejne dziecko i chciałam być już "po" :-) leki są zbędne, jak już wspomniałam - absolutnie żaden puder w kremie! zalepia on wykwit i kolonizuje pod zaschniętą warstwą pudru wszelkie bakterie. skórze pozwól oddychać, moje dziecko pomimo minusowej pogody chodziło ubrane po domu lekko, było wręcz roznegliżowane ;-) odkażanie octenisept i szybkie prysznice (namaczanie w wannie pełnej wody niepotrzebnie wydłuży proces gojenia ze względu na rozmaczanie strupów). Jeszcze z rad, co mogę dodać... zostańcie w tym czasie w domu. Unikajcie skupisk ludzi, dziecko ma obniżoną odporność w czasie choroby. ps. żaden heviran, ludzie! dlaczego Polacy zwykli maskować efekty choroby, nie walczą z przyczyną, przecież te strupy czy wykwity to nic innego jak wirus, który musi w jakiś sposób organizm dziecka wydalić. Ospy się nie leczy, ospę się przechodzi. Tu się z przyczyną nie walczy... bo jest ona tymczasowa i potrzebna na przyszłość.

heviran to lek przeciw wirusowy i działa właśnie na wirusa ospy, ja mojemu podałam w pierwszej dobie od pojawienia się krost i cała ospa trwała 3 dni... bez gorączki drapania się i nierzespanych nocy

ale skoro krosta wyszła,tzn.ze wirus jest już w organizmie. pozwol mu "wyjść" poprzez te krosty wlasnie...a nie faszeruj lekami. po co? ospa mojej córki trwała 1,5 tygodnia, bez drapania, bez nieprzespanych nocy... wolę jednak ograniczyć zakupy w aptece.

Iwazam za nieodpowiedzialne specjalne zarazanie dziecka. Dzvzegolnie jak ma sie pojawic nowy czlonek rodziny. To juz faworyzowanie dzieci.