dziecko po zdradzie

Mam 8 l syna. W zeszlym roku maz mial romans, ktory trwal z 9 miesiecy. W koncu jak postawilam sprawe na ostrzu noza, to wrocil do domu. Ja go bardzo kocham, ale on mnie chyba nie. Wrocil ze wzglegu na dziecko chyba. Ciezko sie tak zyje, ale trudno, mam co chcialam. Chodzi mi o to ze mam juz 34 lata, nie chce zeby moj syn byl jedynakiem i zastanawiam sie nad ciaza. Nie traktuje tego jako ratunku dla malzenstwa, chodzi mi tylko o to zeby syn kiedys nie zostal sam. Zdaje sobie sprawe, ze moge zostac sama z 2 dzieci, ale moje zycie i tak juz leglo w gruzach.

a mi sie wydaje, ze to nie chodzi o rodzenstwo dla twojego syna. mysle, ze podchodzisz do tego czysto egoistycznie, nic ciekawego cie w zyciu nie czeka to chociaz dziecko sobie strzelisz. moim zdaniem to duzy blad. dziecko to nie zabawka, to maly czlowiek ktory potrzebuje pelnej normalnej rodziny. lepiej pomysl nad swoim malzenstwem. moze jednak da sie je posklejac? a jak nie trudno, odpusc. zajmij sie soba, synem i postaraj sie byc szczesliwa sama dla siebie, a wszystko inne na pewno sie ulozy.

Ale wymyslilas, moge zostac z dwojka dzieci sama, sama zmagac sie z ich wychowaniem a ty mi piszesz ze to egoizm. Moim zdaniem egoizmem jest wlasnie zajecie die soba i zycie pelnia zycia. Dziecko jest piswieceniem. O malzenstwo walczylam ponad rok. Maz mnie nie kocha, zakochal sie w tamtej i tyle. Ja nie jestem w stanie tego zmienic.

Skoro wiesz, ze cie nie kocha, to miej honor i odejdź, a nie jeszcze będziesz mu sie podkladala

po prostu nie masz pomyslu na zycie i chcesz nadac jemu dalszy sens kolejnym dzieckiem. jak ci tak bardzo zalezy na poswiecaniu sie to dlatego wczesniej nie pomyslalas o dziecku? rodzenstwo z 9 letnia roznica lub wieksza bardzo dlugo nie zlapie ze soba kontaktu.

Jak nie mwm pomyslu na zycie? Mam dziecko, mam prace, mam swoje zajecia, znajomych. Fakt, ze moglam miec dziecko wczesniej, ale bylo krucho z kasa bo maz firme rozkrecal, potem nie chcial i okazalo sie ze ma kochanke. Moj maz ma braci starszych o 12 i 8 lat i maja bardzo dobre kontakty.

a tam, pieprzenie! to dziecko ma chłopa przy obie zatrzymać - on ma mieć więcej obowiązków, więcej kasy będzie musiał dawać i więcej czasu rodzinie poświęcać - żeby nie było czasu na inne baby - ot i cała tajemnica nie jesteś pierwsza, która na to wpadła - z moich obserwacji - czsem to działa, a czasem nie

ja ciebie rozumiem bo sama tez bez wzgledu a wszystko chcialam kolejne dziecko i nieukladalo nam sie kompletnie, on za bardzo nie chcial, ja nawet sobie wymyslilam tak ze zostane z nim tak dlugo dopuki nie zajde w ciaze a potem go zostawie, chcialam tylko dziecko, zaszlam w ciaze, a on pojechal do pracy za granice w pierwszym okresie bylam taka szczesliwa bo bylam w ciazy a tego cholery juz nie musialam ogladac i wyobrazcie sobie ze z czasem zatesknilam, urodzilo sie dziecko i wtedy postanowilam ze jednak lepiej chyba razem no i zyjemy

rob dziecko bo potem bedziesz zalowac, zawsze sie ulozy, to w koncu twoj maz i ojciec pierwszego przynajmniej bedziesz miec 2 z jednym facetem a nawet jak nie zostaniecie razem to bedziesz miec dzieci a ten niedobry zdrajca bedzie ci wiecej placil

jak można być z kimś kto cię nie kocha jesteś młoda masz dopiero 34lata możesz sobie jeszcze ułożyć życie z kim dla kogo będziesz wszystkim i w tedy nastrzelasz sobie bachorów ile będziesz chciała

Ja juz nie chce sobie zycia ukladac z nikim, stracilam juz wiare w milosc, kiedys dla meza bylam wszystkim...

Mając drugie dziecko zadziałałabyś przeciwko wszystkim, ani tobie drugie nie potrzebne, ani twojemu synowi młodszy brat czy siostra które mu dodatkowo zamiesza w życiu (ma się czuć pod każdym względem i przez każdego odrzucony) a ten twój niewierny nie zasłużył na przekazanie genów po raz kolejny. To po co, żeby sobie dowalić? Jakieś masz autodestrukcyjne ciągoty.

proba zatrzymania faceta. Nie kocha Cie wiec tym bardziej odejdzie albo bedzie zdradzal. Z drugim dzieckiem nie bedzie chcial.miec kontaktu.

a ja ciebie rozumiem - też bym wolała mieć dzieci z jednego ojca, i to na pewno nie chciałabym, żeby dziecko było jedynakiem, bo gdyby mnie zabrakło to będzie miało zawsze brata lub siostrę i nie będzie samotne

moje małżeństwo to też porażka, zdrady nie było nigdy, ale nie możemy się dogadać. syn ma 1, 5 roku, ja mam 32 lata i mimo wszystko bardzo chcę 2 dziecka. męża prawie nie kocham, ale dziecko będę mieć, bo mam silny instynkt macierzyński.

Poszukuję rozbitych par do programu, w których jedno podejrzewa drugie o zdradę. Będzie psycholog + wariograf. Osoby zainteresowane proszę o kontakt: qbagolab@gmail.com