Jak zawalczyć o swoje 4 kąty(mieszkanie) !!!???

Młode pracujące małżeństwo,uczciwie. Posiadające dziewczynkę( córeczkę 4 letnią) z przesraną przyszłością, marzące o wlasnym mieszkaniu. -kredyt ,odpada ,chociaż nawet i to byśmy chcieli,ale dług dzięki mamie ,który ciąży na nas ( jako małżeństwo) po lokalu socjalnym nam to uniemożliwia , chyba. Jak dług rósł( mąż był nie pełnoletni) a w sądzie też mieli to gdzieś. Pomimo spłacania,jeszcze to potrwa ! :( - pismo o lokal socjalny/komunalny? Odpada , bo urząd twierdzi ,że 4 rodziny na 2 pokojowym mieszkaniu to normalne. - wynajem,kogo stać w Warszawie na to ? Kawalerki po 1500 zł( wiadomo w okolicach przedszkola) Zero perspektyw ,zero wyjścia :( Praca na umowę, wszystko ok tylko mieszkanie. Wyjazd? Gdyby dało radę,czemu nie,ale też odpada. Wiem,zostanę skrytykowana,ale może chociaż co poniektórzy doradzą,pomoga,może byli w takiej sytuacji. Odpowiadamy za błedy rodziców,niestety. Dziękuje.

może poszukasz jakieś starszej osoby do opieki za mieszkanie. Innych opcji nie widzę.

Ale dlaczego wyjazd odpada? Do Niemiec, Anglii dużo młodych ludzi wyjeżdża tak zarobić na mieszkanie

taj jak ma znajomości,albo nie ma dzieci i w ciemno, z agencji.

Najpierw jedno z was niech wyjedzie i rodzinę ściąga dopiero po zalatwieniu pracy i mieszkania. Mój ojczym na pale wyjechał do Norwegii spal gdzie sie dali nawet w samochodzie i warsztacie a teraz wynajmuje mieszkanie dobrze zarabia .

A jak nie znają języka? W ciemno im doradzasz i pod mostem? My rok temu tak w ciemno bez języka. Ale nie każdemu się udaje

nie wierze, że dla Urzędu 4 rodziny na 2 pokojach to ok. Ile to osób? I ile metrów ma mieszkanie?

A byliscie u prawnika? Nie daloby sie mamie zrobić sprawy w sądzie i ustalic jaka czesc dlugu przypadnie na twojego męża? Splacic to i wtedy startować z kredytem? Tylko najpierw chyba trzeba by bik wyczyścić czyli pobrać raport i pisać pisma o usuniecie wpisów z bik ba podstawie splaconej swojej części i wyroku sądu? Moj znajomy mial tak samo, sad ustalil mu kwotę tylko za czas kiedy byl w zadluzonym mieszkaniu zameldowany jako pelnoletni, zaplacil prawie 5tys i udalo mu sie kupic swoje m. N kredyt. Myślę ze prawnik najlepiej pomoże. Ja teraz tez bylam po porade w spr zusu i facet mi powiedział ze mam racje i mam walczyc w sądzie, powiedział co i jak i nic za to nie wzial.

To jest solidarnie i nie da rady, skad wiem bo jestem w takiej sytuacji. Tylko ze z pl wyjechalam. Oni biorą solidarnie. A jak masz prace to ściągają z ciebie pomimo ze do zadłużenia więcej osób soe przyczyniło. Nasza kovhana polska :-) Mi kiedys w urzedzie powiedziała babeczka ze rodziny zyja w 10 osob na małych pokoikach i daja rade :-) a więc tylko wyjazd bo nic a nic w pl nie pomoga itp

Jeśli masz dług po kimś możesz obecnie łatwiej niż kiedyś ogłosić bankructwo jako osoba cywilna. Poczytaj o tym.

Nie koleżanko,musiałaby nie pracować. A weź teraz nie pracuj w Polsce? Z czego zyć? A dla nich ( nawet sądu) dwie umowy i dwie pensje to bogactwo do płacenia długu w ratach . Wiem co piszę. Najlepiej to wyjechać z Polski i ewentualnie spłacać w ratach z zagranicy. Innego wyjścia nie widzę.