Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ewabukowska

2 letnie dziecko i rozbieranie u lekarza

Polecane posty

Witam wszystkie mamy :) Mam takie pytanie, bo chciałabym wiedzieć jak to bywa u Was. Chodzę z moją 2 letnią Julką na badania okresowe, szczepienia itp. Pani doktor po wstępnym wywiadzie prosi niemal za każdym razem o rozebranie jej zupełnie do goła. Potem są ogólne oględziny, ale nawet przy zastrzyku w pupę czy szczepieniach też pozostaje golutka. Jak to bywa u Waszych pociech zazwyczaj u dzieci w podobnym wieku? Bo w ogóle Julka bardzo źle znosi wizyty, a przy rozbieraniu zaczyna się krzyk, bo od razu jej się to kojarzy z kłuciem i dodatkowy stres gotowy. Niemowlęta - to jeszcze rozumiem, ale czy 2 -letniej dziewczynki nie powinno się rozebrać tylko do majtek, a w razie czego odsłonić pupę gdy lekarka sobie zażyczy? Czy miałyście tak, że w tym wieku dziecko było rozebrane zupełnie niemal przez całą wizytę, albo miało w tym wieku jakieś badania/zabiegi całkiem na golasa? Chciałabym wiedzieć, czy tak z reguły jest, bo mam stałą pediatrę i nie mam porównania :) Dziękuję za odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twój lekarz jest pedofilem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn będzie miał pod koniec maja 2lata i tylko 3razy lekarka kazała ściągnąć pampersa. Jak był noworodkiem potem jak miał ok 7mies bo miał początki zaparc nawykowych i oglądała pupę. 3raz całkiem niedawno kontrola siusiaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dziwne, u mnie lekarka tylko odpinala pampersa jak sprawdzała chłopcom jaderka, a tak to niby po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziecko ma 9 lat wiec wiele szczepień i bilansów (2,4,6 i 10 lat ) czy tez normalnych wizyt.NIGDY syn nie był goły :o Co najwyżej w majtkach. PS.Pedofil ---> ten problem nie dotyczy tylko facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie badanie jest praktycznie caly czas w ubraniu, jedynie do osluchiwania pluc podnosimu bluzke. Przeciez nawet niemowleta sa szczepione w ubraniu, tylko nozka jest odslonieta. Wszystko po to, aby zmniejszyc stres dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas tez, a bylismy u roznych lekarzy nie kazano rozbierac dziecka do naga. Najwyzej do pampresa, majteczek. Najczesciej jednak, dziecko sciagalo tylko góre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to napewno ten lekarz jest pedofilem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozbierałam do naga tylko niemowlę do ważenia, no i na chwilę dwulatka na bilansie. Normalnie przy szczepieniu opuszczałam spodnie bądź zdejmowałam mu bluzeczkę, a tak odsłonięta była ta część ciała która była potrzebna do badania, do osłuchiwania czy badania brzucha podniesiona bluzka, ew. zdjęte majtki jak trzeba było mu siusiaka obejrzeć. Nienormalne jest domaganie się żeby dziecko bez żadnej potrzeby było na golasa, ale jeśli Ci to nie pasuje, autorko, czemu się na to zgadzasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja corka tez tylko do badania byla rozbierana. Doslownie na 5 minut. na samo szczepienie opuszczalam tylko spodenki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozbierałam do rajstop, czasami zaglądała w pampersa, odkąd ma 2 lata chodzi w majtkach, czasami badała pachwiny czy nie ma powiększonych węzłów chłonnych przy infekcji, czasami mu się powiększają ale organizm zwalcza praktycznie bez leków, zastrzyków nie miał a ostatnie szczepienie było mmr koło 1,8 bo trochę przeciągnęło się. Raczej gada w gabinecie z doktorką, chce oglądać stetoskop itd ma 2,5 roku, nie boi się ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No głupie to jest rozbieranie do naga. Jaki to ma cel. Przecież dziecko się wtedy jeszcze bardziej stresuje. Ja bym zmieniła lekarke :O bo by mi było szkoda dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zupełnie gola ?? Zmień lekarza . Co zrobisz jak mała za dwa lata będzie się wstydzić ??? Dalej do rosołu będziecie ja tam rozbierać ???? Sony to nie normalne . jakieś pedofil st wo . naprawdę . u nas nawet jak badają to każą podnieść koszulkę ewentualnie zdjąć . Ale nic więcej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej zmien lekarza.... aszkoda stresowac dziecko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram wypowiedzi powyzej. Albo zmienilabym lekarza albo obmowilabym rozebrania dziecka. Rozumiem padanie postawy itp ale rozbieranie do naga przy kazdym badaniu?? To nie brzmi dobrze :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet na bilansie był w majtkach Nigdy zupełnie na golasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U ad nawet niemowlaki do ważenia są w pieluszce. Lekarz powinien szanować intymność dziecka. Przecież w każdej chwili do gabinetu może zajrzeć inną osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rowniez nie spotkalam sie zeby lekarz zadal rozbierania do naga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dwoje dzieci, nigdy żadna nie była rozbierana do naga ! to jakiś absurd i kompletnie nie rozumiem celowości takiej wizyty. Może ortopeda jak sprawdza bioderka zerknąć na pupę bez pampersa, ale wtedy dziecko też ma jakieś na sobie ubranko - koszulkę, bluzeczkę... zupełnie goła nie byłam ani ja nigdy na wizycie ani moje dzieci i uważam, że to nienormalne. Chyba też nie rozebrałabym dziecka do naga na prośbę lekarza - w jakim celu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AndrzejO
Lekarz, zwłaszcza pediatra, musi obejrzeć pacjenta całkowicie rozebranego, chociażby dla oceny zmian skórnych. A na przykład przy podejrzeniu infekcji (np. meningokokowej) zaniechanie tego jest poważnym błędem za który lekarz może odpowiadać prawnie. Jasne, że należy rozbierać pacjenta na czas konieczny do badania. Tak więc, drogie Panie, zrozumcie, że te "tortury" służą po prostu właściwemu zbadaniu Waszego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no jak miał bilans to chyba do naga i jak ostatnio lekarz miał sprawdzić alergię na ciele bo wyskakiwaly krostki ale to w majeczkach a tak to tylko bluzkę do osluchanie klatki i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm, nigdy sie z tym nie spotkalam, a mam dwoje dzieci, mlodsze ma 3 latka. I mialam stycznosc z wieloma pediatrami. W wieku niemowlecym tak, ale nie w wieku 2 lat? Tzn. jezeli dziecko ma byc rozebrane jedynie na czas badania, to ok, z pewnoscia istnieja przeslanki medyczne przemawiajace za tego typu podejsciem. Natomiast jesli dzieciatko po zakonczeniu badania siedzi nadal golutkie podczas gdy lekarz np. wypisuje recepte, skierowanie czy zalatwia inne formalnosci to nie widze tutaj wiekszego sensu w takim postepowaniu. Zazwyczaj lekarz po zakonczeniu badania zwraca sie do rodzica z prosba o ubranie dziecka. Z drugiej jednak strony - bynajmniej ja bym to tak tlumaczyla - ze jest to dzialanie skierowane na wychwycenie potencjalnych sprawcow przemocy fizycznej wobec dzieci. Przeciez ile jest przypadkow maltretowania dziecibprzez rodzicow. A kto jak nie lekarz moze najpierw to wychwycic? Dlatego jesli temu m.in. ma sluzyc to cale rozbieranie maluszkow to jestem za tym, tylko w dalszym ciagu nie rozumiem po co tak dlugo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×