połóg i krwawienie pytanie do doświadczonych

Czy normalne, że jeszcze w 7 dniu po porodzie mam krwisto czerwone plamienie? Jest do tego skąpe, bardzo mało, ale bardziej brązowo czerwone wręcz mocna czerwien czasem skrzepy. Wczesniej czułam bol jak na miesiaczke tzn ze sie macica obkurczala, zwlaszcza podczas karmienia. Jednak od 4tego dnia już tak nie mam, czy to normalne jednak objawy? I najwazniejsze... moja "dziurka" teraz jest mega wielka patrzac w lusterku. Ona się chyba zdazy zmniejszyc, skurczyc?

Ja się czyściłam 3 tygodnie

jeszcze pytanie co do szwów. Po ilu dniach się rozpuszczą? A może mam nie rozpuszczalne? Są białe i ogolem strasznie uwieraja, mam dosc lezenia bo siedziec nie moge :(

ja krwawilam 4 tygodnie- najdluzszy okres w moim zyciu ;) Co do dziurki, to ten krater sie zmniejsza- nie patrz na razie w lusterko, bo tylko bedziesz sie czula przerazona- pisze z wlasnego doswiadczenia :D

Jak to nie wiesz jakie masz szwy ??? Mnie się rozpuściły w ciągu 2 tygodni

wiem ze polog trwa kilka tyg ale kolor krwawien jest z czasem inny i sie niepokoje czy u mnie nie za malo tej krwi i czy w 7 dniu normalne ze ma taki kolor jeszcze?

ja miałam krwawienie (później już zmieniało kolory) 8 tygodni. Miejsca intymne wróciły do normy, mimo że puścił mi jeden szew, wszystko się zarosło i jeśli chodzi o seks nie ma żadnej roznicy

ja duże krwawienie miałam tylko 3-4 dni w szpitalu potem mniej ale długo

Jestem tez w 7 dniu. Krwawienie mam rozne raz brazowe niekiedy czerwone. Jednego dnia mocniejsze innego prawie nic. Ja mialam lyzeczkowanie wiec pewnie tez dlatego juz prwie nic nie mam zadnych skrZEPOW ani zadnych mocniejszych krwawien. Jesli chodzi o dziurke to nie ptrze miedzy nogi a szew tez jeszcze mam bialy juz wiec pewnie sie rozpuszcza bo byl fioletowy. Poza tym pytalam czy rozpuszczalne doktor potwierdzil. Ogolnie czuje sie juz znakomicie boli mnie tylko miednica chyba kosci wracaja na swoje miejsce a tak to juz wczoraj i dzis na spacerku bylysmy z corcia. Ale ja bez naciecia i pekniecia. Pomalu dojdziesz do siebie :)