tatuaż a karta choroby

Powiedzcie mi, po co niektórzy lekarze wpisują w kartę pacjenta informację na temat posiadania tatuażu? np. lekarz medycyny pracy?

A chociażby dlatego, że tatuaż mógł być robiony np. brudną igłą, w warunkach niehigienicznych i możesz mieć tężca/hiv i być jego nosicielem.

bo zrobienie tatuażu może być potencjalnym zakażenia HIV, WZW B

ale nie dał mi skierowania na badania pod tym kątem, cóż więc z tego że mogę być nosicielem hipotetycznym? każdy z nas może nim być. Nikt nie ma napisanego na czole że lubi seks bez zobowiązań i bez gumek, a jest potencjalnym nosicielem

Czyli mam rozumieć, że w ten sposób lekarz najzwyczajniej w świecie mnie dyskryminuje jako potencjalnego nosiciela, ponieważ tak naprawdę nie ma ku temu większych podstaw niż w stosunku do innych ludzi?

Nie. Nie dyskryminuje. Ty po prostu jesteś w grupie ryzyka. To nie jego działka, aby dać Ci takie skierowanie.

ludzie którzy są aktywni seksualnie są bardziej w tej grupie, tylko nie widać

Dlatego po co się oszpecać i być widocznym? :D

W takim razie dlaczego jeden wpisuje, a drugi już nie?

A to już zapytaj się lekarzy. Nie nas tutaj.

I dlaczego wpisuje miejsce oraz wielkość? Pytanie kieruję do osób które będą wiedzieć, a nie domniemywać.

Po prostu zastanawiam się czy pracodawca mógłby mieć ewentualny wgląd w kartę swojego pracownika.

To pytaj się lekarza! Kolejny kozak w necie - d..a w świecie...

Słuchaj, nie wiesz - nie pisz. Kozakiem jesteś tutaj ty

Jakieś to kozackie - zrobić sobie tatuaż i bać się pracodawcy, że się o tym dowie :D :D :D Ile dziecko masz lat?

Jakie to kozackie ubliżanie innym od dzieciaków i podbijać temat w głupi sposób :D:D:D:D:D:D:D:D:D masz buraku wkleje jeszcze 10 takich buziek:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D kozaku buraku, chyba że jesteś jedynym gościem na forum to zwracam honor - sorry że się ciebie zapytałam :D

A tak na marginesie, co to za kraj że człowiekowi w tyłek za przeproszeniem zaglądają aby sprawdzić czy aby na pewno nadaje się do pracy bo przecież może mieć tatuaż a to zbrodnia, takim konfidentom pewnie to pasuje, pewnie z radością wywalasz fiutka lekarzowi żeby pooglądał i przybił pieczątkę jakości Q

W czasie ferii dzieci nudzą się. Buraczki - kozaczki w życiu realnym nie potrafią ani jednej sprawy załatwić - i powstają takie tematy. I takie wpisy, jak gościa z 15:02. Syf, kiła i mogiła. Amen.

To wypier...j z tego kraju jak Ci nie pasuje! Nie psuj powietrza swoją zgnilizną!

Forum jest po to żeby pytać, nie udzielaj się, kazał ci ktoś? "Jakieś to kozackie" Nie potrafisz poprawnie uczyć po polsku, więc marsz do książek.

Proszę jaka kultura :D widzę że sami bezrobotni tu siedzą i podbijają posty, to jakaś nowa forma aktywizacji?

Oj, ktoś widzę nie potrafi poprawnie przeczytać - sam do książek powinien pójść...

Robicie tatuaże, a później porami trzęsiecie. Gdzie sens? Gdzie logika?

a ty pisać, za to najchętniej byś innych zaszczuł, sorry udzieliło mi się to od ciebie

Idź się przewietrz, kilka głębokich oddechów, parę przysiadów - na dobre Ci wyjdzie. Może lekarz nie powie pracodawcy o tym tatuażu? ;)

Dobrze, jak tam sobie chcesz. Czekam aż wypowie się ktoś kto będzie coś wiedział na ten temat, ubijaczom piany dziękuję. Pytanie jest tylko teoretyczne, ale niektórzy tutaj się nudzą, w końcu są ferie ;)

Kozaczek-buraczek, a w dodatku teoretyk :D

A zadałam to pytanie właśnie z tego powodu, że żaden lekarz oprócz tego od medycyny pracy nie wpisywał tego w kartę, więc do czegoś jest mu to potrzebne. Nawet w szpitalu tego nie odnotowali. A przecież mogłam ich wszystkich pozarażać hivem. Nie dostałam izolatki nawet.

Kozaczek-buraczek, a w dodatku teoretyk smiech.gif Oj, nieładnie tak się przechwalać :)

Będąc w szpitalu dostaje się ankietę, w której zawarte jest pytanie m.in. o posiadaniu tatuaży. Ergo - albo nie pamiętasz tego, albo coś kręcisz...