Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość migdałowaana

czy zdecydowałybyście się "wejść" do rodziny, która Was nie akceptuje?

Polecane posty

Gość migdałowaana

Dajmy na to partner okazywałby Wam uczucia, chciałby z Wami być, ożenić się, ale jego rodzinka Was nie akceptowałaby a w niego z kolei wpatrzona byłaby jak w obrazek. W co drugie większe święta, czyjeś urodziny oraz zwyczajnie na co dzień, czułybyście się odrzucone i nieakceptowane przez rodzinę partnera z niewiadomych przyczyn. Może uważają, że jesteście z "niższej półki", może za ładne/zbyt wyraziste/za mało wyraziste... A swoją rodzinę z przyczyn materialnych miałybyście daleko od siebie (wyjazd za pracą). Co czułybyście? Nie bałybyście się, że mimo miłości do partnera i tego, że głównie to z Wami przebywa i po Waszej stronie staje, to jednak całe życie w poczuciu, że tu nie pasujesz, byłoby dla Was do przeżycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochana, właśnie sobie odpowiedziałaś sama że nie jesteś w stanie tego znieść. Więc po co się męczyć? Poszukaj kogoś kto scie zaakceptuje, nie pchaj sie na siłe gdzie cie nie chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Za dużo widziałam takich związków - a później małżeństw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo facet bedzie 100% po twojej stronie albo to sie po prostu nie uda... w koncu i tak nie wytrzymasz takiej sytuacji i sama bedziesz chciala odejść niż sie użerać z głupią rodzinką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migdałowaana
No właśnie jest z tym ciężko...większość tej rodziny, głównie matka mojego, strasznie stara mi się obrzydzić ten związek i związki w ogóle. Ciągle przy mnie gada o tym, że jej syn jest najwspanialszy i najcudowniejszy, przymila się do niego przy mnie a mi robi przytyki do czego się da. Zerwałam z nią kontakt, mój partner powiedział jej do słuchu, ale nie wiem jak to będzie całe lata. Zawsze już będziemy żyli w takim odosobnieniu? On nie będzie miał kontaktu z większością swojej rodziny... trochę mnie to martwi. Właśnie nie rozumiem dlaczego nie chcą mnie w tej rodzinie, zwłaszcza jego matka, ciotka i siostra trzymają wspólny front, nie odzywają się do mnie i wrogo na mnie patrzą, a ja nic nie zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×