czy ginekolog może się pomylić co do poronienia?

Witam. Mieszkam w Szwecji a jak wiadomo czy nie wiadomo medycyna w Szwecji kuleje straszniee. Ponad tydzień temu zrobiłam test ciążowy który okazał się pozytywny. Później drugi trzeci... nie planowałam ciąży lecz ucieszylam się i może troszkę zszokowalam. Dodam że bardzo ciężko pracuję. Przed zrobieniem testu kile dni z rzędu miałam plamienia czasami krwawienia. Po sikaniu najczęściej zlatywało ze mnie jakby trochę krwi. Towarzyszył temu ból podbrzusza, krzyża czasami regularne skurcze sekundowe co kilka minut. Wiec wracając do testu kilka dni po dowiedzenia się poszłam do lekarza. Pani doktor po krótkiej rozmowie stwierdziła poronienie. Jak gdyby nigdy nic. Kazała mi iść do łazienki zrobić test który okazał się znów pozytywnym. Tłumaczyła to tym ze hormony jeszcze jakiś czas po poronieniu się utrzymuja. Umówiła mnie na kolejną wizytę tydzień pozbiej. Jeszcze w tym samym dniu pojechałam do szkoly. Tam zaczelo strasznie boleć mnie podbrzusze. Wróciwszy do domu poszłam do toalety zrobić siku po czym znów wypłynął ze mnie mały strumień ciemnej i brudnej krwi. Po tym dniu z dnia na dzień wszystko ustepowalo wzielam 4 dni wolnego by leżeć i odpoczywac. Dzis nie czuje żadnych objaw ciazy. Czuje się po prostu dobrze. Jutro idę na kolejną wizytę u lekarza i będę tam robiła test. Bo pani lekarz chce sprawdzić czy poziom hcg mi już spadl. Dodam że właśnie zrobiłam test który wyszedł pozytywnie. Powiedzcie mi jakie badanie powie mi na 100% na czym stoje. Czuje ze pani lekarz szwedzka położyła na mnie krzyżyk i ma to wszystko w nosie.

Zrób betę badanie z krwi

ale lekarka ma racje. bol i krwawienie jest oznaka poronienia. oczywiscie nie w 100% przypadkow dlatego zapisala Cie na wizyte tydzien pozniej,zeby sprawdzic jak to wyglada. Hormon ciazowy po poronieniu obniza sie powoli takze kilka dni po poronieniu testy dalej beda pozytywne

Musisz zrobić badanie beta hcg i powtórzyć po 48 godz żeby sprawdzić przyrost ew spadek

usg trzeba zrobić.

może to być też ciąża pozamaciczna.. ja miałam silne krwawienie kilka dni po spodziewanym terminie miesiączki.. przesunięcie tłumaczyłam zażywanymi lekami, bo byłam wtedy chora i jakieś tak leki przepisane przez lekarza brałam.. ale po tej "miesiączce" pobolewało mnie podbrzusze, miałam plamienia... w końcu zrobiłam testy, które wyszły pozytywnie... i zaczęło się.. jedna lekarka z przychodni ciąży nie stwierdziła.. drugi lekarz też mówi, że za wcześnie.. a ja nadal z pozytywnym testem i betą, chociaż niską miałam bóle i plamienia.. nawet trawiłam do szpitala, bo to akurat okres świąteczno- noworoczny był.. a tam? badało mnie dwóch lekarzy... w końcu stwierdzili, że skoro było krwawienie, to poroniłam, a test wyszedł pozytywny przez pozostałość hormonów. ale dolegliwości nie ustępowały.. potem poszłam do swojego lekarza.. ten nie wie, co jest.. może ciąża, ale beta rosła kiepsko... kazał przyjść za tydzień.. ale po 2 dniach dodatkowo dostałam mocnych bólów piersi, więc znów do niego posżłam.. i w końcu wyszło, ze to ciąża pozamaciczna.. zatem sporo lekarzy nie postawiło dobrej diagnozy.. zabieg miałam dopiero w 9 tygodniu, więc już nie było to bezpieczne.... ale co zrobić... tyle, że się trochę nacierpiałam i stresowałam.. na szczęście jajnika mi nie wycięli..

Zastanawiam się nad wyjazdem do polski na kilka dni by tam się przebadac. Zoba cze co mi jutro lekarz powie. Powiem jej ze ma mnie wysłać na badanie krwi na hcg. To chore ze ja jej mam to mowic.

dziwne ze bez usg stwierdzila poronienie i kazala sie stawic za tydzien jakas nienormalna ta lekarka. a gdybys dostala mocnego krwotoku to bys mogla zejsc z tego swiata nawet, a takie krwawienie nie oznacza poronienia, jak pisal ktos wyzej moze byc to ciaza pozamaciczna ale bez usg nikt na oko tegonie stwierdzi i istnieje ryzyko pekniecia jajowodu np jezeli tam sie zagniezdzilo, albo moze byc tak jak u mnie bóle krwawienie szpital i okazalo sie ze to wina duzego krwiaka, a w takim przypadku tylko leki na podtrzymanie ratuja i lezenie plackem dopoki krwiak sie nie wchlonie, jezeli masz mozliwosc to lec do polski w innych krajach wogole sie ciazami nie przejmuja

To ja Ci opowiem moją historię. Moja lekarka stwierdziła ciąże .2 tygodnie później dostałam silnego krwotoku .Lekarka która przyjęła mnie w szpitalu po zbadaniu mnie paluchami stwierdziła poronienie i chciała przeprowadzić łyżeczkowanie.Nie zgodziłam się , ponieważ nie chciała zrobić mi usg oraz beta hcg. Wyszłam ze szpitala. W tym szoku , cała ubabrana poszłam do innego lekarza .Od razu zrobił usg - maluszek jest , pękł prawdopodobnie krwiak oraz zauważył 2 inne krwiaki o śr. 4 cm ( wchłonęły się ). Dziś mam 9 letnie dziecko.

Przykro mi ze tyle musiałaś przejsc :(. Dużo się naczytalam przez ten tydzień i tak samo stwierdziłam ze nie miała podstaw do takiego stwierdzenia. Słyszałam że w Szwecji przy zagrożonej ciąży nawet nic nie robia, nie podtrzymują jej. To jest naturalna selekcja (dla mnie to chore). W ciągu całej ciąży koleżanka była na usg tylko raz. Większość polek w czasie ciąży jeździ do polski na różne badania. Ja mam jeszcze w głowie to ze mogę być w ciąży jeszcze tylko miałam okres. Albo byłam przemęczona. Dlatego wzięłam wolne bo czytałam ze w Polsce to się zaleca. Najbliższy polski ginekolog jest 1.5 h jazdy odemnie. Myślę że jeżeli nic nie zdziałam z ta babka to pojadę do polaka. Polski Lekarz to jednak lekarz:)

Witam Chciałam zrobić USG prywatnie, zapłacić, ale powiedziano mi że pierwsze USG można zrobić nawet przy podejrzeniu poronienia dopiero w 8 tygodniu najwczesniej?!!! Barnmorska mówi, że trzeba czekać i się nie stersować nawet umówić mnie na wizytę nie chciała. Co robić gdzie isć ? Ktos ma może namiary na kogos normalnego? region skåne