moj maz wyjechal do Niemiec i zostawil mnie sama z dziecmi i tesciami na glowie.

wedlug niego to jest poswiecenie z jego strony bo pojechal zarabiac na chleb, ale w d***e ma to ze ja tu zostalam z trojka malych dzieci i tesciami ktorzy we wszystko sie wtracaja no i w sumie maja racje to oni sa u siebie, a ja jestem obca. czuje sie beznadziejnie

nie możesz pojechać do niego albo do rodziców?

Sam podjąl taką decyzję,spakował się i wyjechał?

moi rodzice mieszkaja 150km stad, poza tym sami sie cisna w malym mieszkaniu z moim bratem gdzie tam jeszcze ja z trojka dzieci... do niego nie pojade z takimi maluchami bo jaki jest tego sens? zeby tam placic za wynajmowanie mieszkania? on tam mieszka w jednym pokoju z trzema facetami.

No jak sobie narobiliście trójkę dzieci a nie mieliście kasy na ich wychowanie to chyba dobrze,że pojechał do kraju gdzie więcej zarobi. A ty nie jojcz autorko ,bo sobie siedzisz na gotowym, mąż Ci kase przesyła i nic nie musisz robić.

tak sam podjal taka decyzje, nie zapytal mnie o zdanie, zwolnil sie z pracy za moimi plecami, zalatwil to za moimi plecami i oznajmil mi ze wyjezdza.

"bo sobie siedzisz na gotowym, mąż Ci kase przesyła i nic nie musisz robić. " taaa przy 3 dzieci ona nic nie musi robić, w małżeństwie takie decyzje powinny być podejmowane razem, miał prace, trochę to wygląda tak, jak by chciał uciec na jakiś czas.

Kobieta ma 3 dzieci to nie praca? Tyle dzieci to cały dzień poświęcony nim! Wiem po sobie, a jeśli dzieci są *****iwe to i nie ma czasu na nic. Pomyślnie o wyjeździe razem jak trochę się dorobicie.

Co wy z ta praca?!nie zajmowanie się dziećmi to nie praca to obowiązek, analogicznie do waszego myślenia malowanie paznokci czy make up to tez praca bo przecież innym za to placa

Jezeli twoj maz pracuje tam legalnie, to nie zastanawiaj sie tylko nalegaj abyscie dolaczyli do niego. Koszty zycia moze beda wieksze ale zasilkami na dzieci sobie wyrownacie.

po co wygrzebujecie tematy sprzed kilku miesiecy przeciez i tak go już autorka nie czyta