Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy lekarze przepisują waszym dzieciom pulneo..

Polecane posty

Gość gość

Jeśli tak to na co? Katar, kaszel mokry czy suchy, ból ucha....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to jest bez recepty od niedawna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dostalem na kaszel dla dziecka. dziecko za nic nie chcialo tego pic, z zadnym sokiem, nawet z miodem, takie to g/owno jest gorzkie. Sam prawie nie pozygalem sie. nawet kilka kropel w szkalnce wody z sokiem, ciagle czuc gorycz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, wiem, że jest bez recepty, ale czy lekarze to polecają kupić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi nigdy nie polecono. Leczylam Supremimem, Prospenem, Sinecodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to super syrop nie ma smakować tylko leczyć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa, miałam kilka lat temu takiego pediatrę, który to dziadostwo przepisywał na WSZYSTKO. nie wiem czy miał jakąś umowę podpisaną czy co. Zmieniłam pediatrę na mniej monotematycznego i takiego, który przepisuje skuteczniejsze leki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na kaszel, faktycznie jest niedobry ale działa natychmiast. Ja się nim zawsze ratuje przy takim męczącym kaszlu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas jest skuteczny, ja kupuje go sama, dobrze że nie trzeba juz recepty. W smaku jest okropny ale to lek, ma działać a nie smakować. Mój synek wie że jest taki niedobry żeby bakterie wystraszyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy, aż zapytałam czemu: uważa, że nie ma skuteczności potwierdzonej badaniami i że w innych krajach europejskich nie daje się tej substancji dzieciom, bo ma skutki uboczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sobie poczytajcie http://www.ajwendieta.pl/blog/ajwen-na-tropie/pulneo-niewinny-syrop/ Dla mnie syrop masakra, juz 3 razy zmienialam pediatre i ZAWSZE KAZDY na kaszel zapisuje Pulneo, do tego w zestawie niesmiertelny Lipomal... Jezeli dziecko nie ma nic powazniejszego, tj. zapalenia pluc, anginy, to nie wykupuje tych recept.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja używam pulneo, nigdy nie słyszałam że jest szkodliwy... zresztą to jest lek więc wiadomo jak każdy lek ma jakieś ewentualne skutki uboczne ale u nas nigdy nic sie nie działo po nim. Wg was wszystko jest szkodliwe szczepionki, leki, jedzenie. A poza tym nikt nie pije tego litrami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz syn dostał aby szybciej pozbyć się płynu z uszu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co nawet zwykły "zdrowy" syrop pt rutinacea zawiera substancje chemiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda, że aż tak się przejmują Panie zawartością substancji "szkodliwych" w lekach, jedzeniu i całej masie innych rzeczy, które tak naprawdę mają bardzo znikomy wypływ na nasz organizm. Występują one często w takich ilościach, że wypadało by najpier mieć pojęcie z czym mamy doczynienia. Jeżeli na objad zjadalibyśmy 1kg produktu X to konserwantów pochłonelibyśmy ok 1g bo większa część z nich rozłoży się w przypadku gotowania, smażenia, pieczenia a nawet trawienia. Poza tym nawet ten 1g i tak trafi do naszego organicznego filtra i zostanie wydalony przez organizm. Mawia się, że jesteśmy tym co jjemy. Tak tu się zgadzam. Jedno ale podział prosty - węglowodany, tłuszcze, białka, mikroelementy. To co jjemy ma nas odżywiać i to robi w zależności czy pochłaniamy tabliczkę czekolady, wsuwamy hamburgera czy pożeramy sałatkę grecką pakujemy w nasz organizm węglowodany, tłuszcze, białka i mikroelementy tyle, że w różnym stopniu. Cała filozofia to odżywiać się w sposób zbilansowany. Tłuszcze jeśli ciężko fizycznie pracujemy, cukry na szybki, krótki wysiłek, białka do budowy i wzmocnienia organizmu, mikroelementy dla równowagi reakcji chemicznych w komórkach ciała. Dodatkowo musimy jeszcze poznać nasz organizm jak sobie radzi z tymi wszystkimi węglowodanami, tłuszczami, białkami, mikroelementami, żeby nie przesadzić albo podać ile trzeba. A te chemiczne syfy... cóż może i nie są one bardzo dobre ale nie przerażajmy sie nimi to nie arszenik a powiem nawet więcej. Wszystko jest trucizną. Od zjedzenia na raz 1kg soli też umżemy na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie to nie działa jak mi lekarka chciala dac to dziecku to jej powiedziałam ze ma dac cos innego bo to tylko wlewa sie a nie działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Szkoda, że aż tak się przejmują Panie zawartością substancji "szkodliwych" w lekach, jedzeniu i całej masie innych rzeczy, które tak naprawdę mają bardzo znikomy wypływ na nasz organizm. xx Proponuję oczyścić organizm z każdych złogów, toksyn, metali ciężkich, robactwa i nadmiaru candidy. Twoje zdziwienie na widok tego co wydalisz będzie bezcenne. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem w ogóle on nie jest skuteczny. Tak jak te wyżej wspomniane lipomale. Na diabła kupować dziecku obrzydliwie słodki syrop z lipy jak można lipę zaparzyć- wyjdzie zdrowiej i skuteczniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do pulneo - w ulotce jest informacja iż może rozregulować prace serca. W Prokocimiu na miesiąc mają 5-cioro dzieci z problemami sercowymi przez ten syrop. 3 tyg temu mojej pediatrze prawie umarł 3 letni chlopiec właśnie przez reakcje na pulneo. 12 godzin walczyla o jego życie. Skąd to wiem ? Mam córkie 5 letnia ktora byla nim ZAwsze leczona. Teraz zachorowala druga corka pierwszy raz i zapytalam sie nowej już lekarki co sadzi o pulneo. Ona powiedziala to co powyżej i dodała, że nigdy nie przepisuje leków których nie dala by własnej córce. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nam akurat przepisano na kaszel mokry fosidal, on ma również działanie przeciwzapalne i akurat u nas się sprawdził. Pulneo nie stosowałyśmy, wiem że ma podobne działanie ale nie testowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u na Pulneo sie sprawdza i Hederasal na suchy kaszel, ale tak czytam opinie o Pulneo i chyba juz go nie kupie co mozecie polecic na mokry kaszel? dla mnie porazka jest Lipomal nigdy nie kupie juz tego syropu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia197878
ja podaję dziecku fenspogal, podobny skład co pulneo ale bez tej żółcieni o której się tyle mówi. W okresie jesienno zimowym podaję też dzieciom tran i według mnie ta inwestycja w odporność tez się bardzo opłaca. Nawet jak chorują to krócej i jakoś szybciej z tego wychodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tammmmmae
też nie ryzykuję i odstawiłam pulneo i dokładnie sprawdzam syrop zanim podam dzieciom. Bo nie tylko pulneo ma w składzie żółcień, ale również na przykład fosidal. O fosidalu znalazłam że kobieta po nim dostała wysypkę. Jeśli dorosły człowiek po syropie z żółcienią pomarańczową dostaje alergii to co dopiero dziecko??? Ponadto uważam, ze nie bez kozery w części krajów żółcień pomarańczowa jest już zakazan. Ale Polska jak zwykle w tyle, chyba musiałoby się wydarzyć naprwdę coś złego, zeby Tv i dziennikarze zajęli się ta sprawą i wzieli te sztuczne barniki, które producenci serwują naszym dzieciom na celownik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tammmmmae
i uważajcie co wam polecją w aptece. Jak farmaceuta dostanie "gratisy" to bardzo chętie będzie polecał leki z żółcienią. Ja już im przestałam ufać, trzeba mieć swój rozum!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja polecam Zatogrip- też ziołowy, w składzie ma bez czarny i pelargonię afrykańską- łagodzą objawy kaszlu, werbena i dziewanna działają oczyszczająco na zatoki przynosowe, wit C wspierają odporność dziecka a Cynk działa przeciwzapalnie. Spróbuj na własnym dziecku, jego opinia będzie najlepszą rekomendacją dla syropu. U mnie w domu się sprawdził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalgosiaTorun2
po tym jak poczytałam o jego skutkach ubocznych tzn. o tej żółcieni pomrańczowej, którą ma w skłądzie przestałam go kupować. Jest tyle preparatów bez sztucznych barwników, że da się przeżyc i coś dla malucha odpowiedniego znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×